sobota, 14 czerwca 2025

Bla bla bla

 





Ja jestem w szpitalu na rehabilitacji. Jak przyszłam zrobili mi EKG, rano mocz, krew i wymaz z odwłoka. Żadnej intymności wszystko przy innych. Gdy zapytałam lekarza po co ten wymaz powiedział: "żeby mi pani pół oddziału nie poszarzała." Przy pierwszej rozmowie usłyszałam pytanie: "skąd się pani tutaj wzięła". Co szpital to inne obyczaje. Jesteśmy na sali cztery kobiety. Towarzystwo średnie,mogłoby być gorzej. Telewizor jest, biblioteki brak. To co mnie mocno zdziwiło to to że... Trzeba mieć swój papier toaletowy. Ręcznik papierowy też swój. Mało tego! Mydła do rąk też nie ma! Jedyne co to płyn do dezynfekcji jest... W łazience naszej śmierdziało tak że odrzuca... Im to nie przeszkadzało jak widać. Ja włączam ten wywietrznik skoro okna nie ma. Tu w łazience jest taki uchwyt dla osoby niepełnosprawnej by mogła się przytrzymać, to co mnie zaskoczyło to to że wisi na nim jakaś mata. Obskurnie nie jest, ale ten zapach to podobno z rur... Nie wiem chodzę się myć do innej...w naszej to tą wentylację często włączam (bo nie ma okna) to trochę niweluje.... Sąsiadki z sali też czują ale im mniej przeszkadza, w zasadzie nikt poza mną o to nie dba. Poszła jedna pani, przyszła kolejna to porozmawialam z nią wyjaśniłam.... okazało się że równie dobrze mogłabym nie rozmawiać. Jedna powiedziała że: "ja z łazienki nie korzystałam, tylko się myłam". Brak słów.... No oburza mnie to że tego mydła do rąk brakuje....żenada że z własnym papierem trzeba chodzić. Aha miski by coś przeprać to nie ma.... Jest taka....papierowa... No i hasło że pacjent ma mieć swoje albo rodzina niech przyniesie😡. O tym że czysto....mój stolik był brudny jakoś nieszczególnie troszczą się o pewne rzeczy, nawet picie dostałam w brudnym kubku....No jest nie lekko.
A co do sztućców.... To oni tak na serio... Lepiej mieć swoje... Oto jedzonko jakim nas raczą, nie jest najgorzej ale idealnie też nie...







Jak przyjechałam to obiadu nie dostałam i kolacji też nie miałam dostać bo nie zgłosili. Pytałam o kolację to powiedzieli że jak zostanie....
Picie potrafią dać w brudnym kubku na zwrócenie uwagi usłyszałam że pacjent sam ma myć....panie bardzo często podnoszą głos, zupełnie są nie zainteresowane tym co ja mam do powiedzenia. Albo krzyczą albo są lekceważące. Leciała mi krew z nosa, źle się poczułam poprosiłam o zmierzenie ciśnienia odmówiono. Gdy zapytałam dlaczego, usłyszałam że to lekarz decyduje. Pielęgniarka sobie poszła...
Na powyższym zdjęciu jest posiłek na taborecie ( akurat opakowanie po śledziach mi spadło,sama je kupiłam). O co chodzi: śmiałam poprosić o rozsunięcie stolika. Oczywiście odmowa bo to jest rehabilitacja i wszystko mam koło siebie sama zrobić skoro chodzę. Na nic prośby i tłumaczenia że nie daję rady skoro proszę o pomoc. 
Obchód jest raz w tygodniu w piątek. Pani ordynator zapytała się jak się miewam, jednak to jej nie interesowało. Celem była reprymenda w sprawie kubka, zmierzenia ciśnienia i rozkładania stolika. Serio. Kubek mam myć sama (oczywiście płynu do naczyń, gąbki czy miejsca do suszenia brak). Temat ciśnienia to jest na oddziale dużo pacjentów i co by to było jakby tak każdy chciał mieć mierzone ciśnienie... oczywiście pielęgniarka przerywała pani ordynator że mam nie pościelone łóżko. Moim zdaniem to się ścięli łóżko jak się wstanie,no i nie przerywa się komuś jak mówi; zwłaszcza osobie która jest przełożonym i to jeszcze na obchodzie przy personelu i pacjentach. Poruszanie tematów samodzielności że skoro chodzę to mam wszystko wokół siebie sama robić bo to jest rehabilitacja! Oddziałowa wzięła mnie na rozmowe. Była to reprymenda i to na stojąco! Nie ma że nie mogę czegoś zrobić bo skoro chodzę to oni nie muszą pomagać! Skoro oddziałowa może zrobić to czy tamto to i ja mogę. Myślałam że gdy jest jakiś problem to jest normalne że się prosi o pomoc. Tutaj tak nie jest. Jestem osobą z niepełnosprawnością czyli logiczne że mam trudności. Jednak jak widać nie dla każdego. Temat brudnego stolika, kubka i ciśnienia też się pojawił i to na serio. Jak dla mnie to jakiś kosmos. Wydawało mi się że to normalne mówić, zgłaszać, prosić, ale tutaj jedynie reprymendy za to grożą! Przerywanie, podnoszenie głosu...słyszałam jak pielęgniarka na oddziałowa głos podnosiła...no wielu rzeczy brakuje w tym biednym szpitalu. W pierwszej kolejności kultury osobistej personelu, tu brak szacunku, empatii.... Oni twierdzą że pacjent sam wokół siebie wszystko robić bo to jest rehabilitacja. Najlepiej zakrzyczeć albo zignorować pacjenta. 

14 komentarzy:

  1. Ta rzeźba niepokojąca bardzo.
    To chyba obóz przetrwania lub szpital za karę, musiałaś mocno nagrzeszyć ;-)
    Chyba nie wytrzymałabym tam długo...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oni twierdzą że skoro pacjenci wracają to dobrze świadczy o szpitalu. Myślę że nie biorą pod uwagę tego że ludzie wybierają to miejsce bo blisko...są też tacy ludzie którzy pojadą tam gdzie blisko no i też tacy którzy idą tam gdzie szybki termin ...

      Usuń
  2. Hmm kiepsko to wygląda. Musisz to jakoś przetrzymać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie trzeba jakoś wytrzymać. Ten brak intymności jest smutny i niepokojący, ale chyba takie realia niestety.

      Usuń
  3. Naprawdę współczuję Ci kochana położenia, w którym się znajdujesz, ale wierzę, że jesteś silna i dasz radę to przetrwać.

    OdpowiedzUsuń
  4. Rehabilitować się ruchowo można tylko przez poruszanie się. Nie ma innej drogi.

    OdpowiedzUsuń
  5. Szybkie terminy o czymś świadczą. Jednym słowem masakra jakaś, zero empatii, brak poszanowania z każdego szczebla personelu.

    OdpowiedzUsuń
  6. Niestety tak to u nas wygląda, najczęściej te panie mają tyle pracy, że nie widzą w co ręce włożyć, nic więc dziwnego, że i humory im nie dopisują.

    OdpowiedzUsuń
  7. Coś okropnego. Różne dziadostwa w życiu widziałam, ale to zakrawa na jakiś kraj trzeciego świata. W PRL były dużo lepsze warunki, a byłam w niejednym szpitalu.

    OdpowiedzUsuń
  8. Można narzekać ogólnie na polską służbę zdrowia, ale przecież każdą z takich placówek rządzą inni ludzie i to oni są za nią odpowiedzialni.

    OdpowiedzUsuń
  9. W dzisiejszych czasach nie powinno tak być. Brak środków higieny, nieprzyjemny zapach i inne tego typu rzeczy powinny być niedopuszczalne. W takich warunkach trudno zadbać o zdrowie

    OdpowiedzUsuń
  10. przykre, że w wielu miejscach są jeszcze takie warunki - trzeba mieć końskie zdrowie, żeby chorować - trzymaj się tam jakoś

    OdpowiedzUsuń

Cieszy mnie że tu jesteś, proszę zostaw ślad po sobie. Wspólnie dbamy o miłą atmosferę tutaj i szanujemy sie wzajemnie, dla tego nie pisz wielkimi literami, nie SPAMuj, nie zostawiaj linków do siebie. Nasze zdania mogą się różnić, ale zachowujemy kulturę i dobry smak.
Komentarze: propozycje wspólnej obserwacji, łańcuszki, autoreklamę (z linkami) i teksty nie na temat usuwam. Ja szanuję Ciebie, więc proszę szanuj mnie, a odwiedzę Cię gdy tylko będę mogła.
Bardzo mnie ucieszy gdy dołączysz do zacnego grona moich obserwatorów.
Życzę przyjemności!