środa, 14 listopada 2012

bla bla bla, - czyli nie mam pomysłu na tytuł


Na tym portalu (nie będę robiła reklamy) są tacy idioci, że chyba usunę profil… przykład:
-  (zachęta do pogadania/zapoznania się bliżej)
- chętnie, a o czym chcesz poklękać – ja
- u mnie wszystko ok. (lub inne nie na temat) i oczywiście pozwolenie na oglądanie zdjęć prywatnych. Potem rozczarowani, że nie zobaczyli zdjęć porno, znikają. Nawet jeden mnie zablokował… żenada.
    Mój stały gość ma na imię Rodo, jest amstaffem… no kundelkiem o pysku staffika:


Prze kochane zwierzątko… ale ma jedną wadę: nie lubi innych psów, zwłaszcza kundelki co nigdy nikomu nic nie zrobiły, więc biegają sobie luzem... mały bezpański kundelek może biegać, i jest ok. ale jak ja ide z większym to bywają „sceny”. Nawet klientka prowadziła do mnie golden retriverkę… to jakaś babcia zrobiła jej awanturę, że każdy pies ma zęby. A to kundelek wolno bytujący ich nie ma? Czy może raczej skoro na miejscu nie ma właściciela to nie ma na kim wyładowywać swoich frustracji, że np. od stycznia wszystko w górę, a pensje….
Koty dla Rodziaka są ok., ale psy nie. Nawet Opiłek jak był chory, leżał cierpiący to Rodo opiekował się nim… Rodziak jest kochany, opiekuńczy, rodzinny i w ogóle jestem zdania, ze nie jeden człowiek miałby czego się od tego psa nauczyć!
W sąsiedztwie jakaś sunia ma cieczkę, wiadomo, bo przed bramą domu, oczekuje na nią nie jeden zalotnik. W sumie nic mi do tego… no chyba, że idę z Rodzikiem…
Robercik był dziś z nim rano i podobno jakiś facet zachęcał go by spuścił psa ze smyczy, bo by porządek zrobił….
Oj Rodziak jest silny… swego czasu psie sporty trenował, tak tak sportowiec. Nie dopytywałam właściciela czy jakieś laury piesek dostał… bo jak wiecie są nawet zawody dla psów, w różnych dziedzinach. Dla psa to fajna zabawa i sposób na pozbycie się energii, a dla pańcia hobby a i jakieś nagrody też mogą spłynąć;) np. worek karmy psiej, a to już jakieś odciążenie…ale przede wszystkim wiele radości nie tylko dla pupila.
wczoraj zrobiłam przelew i tradycyjnie jak co roku zamówiłam kalendarz fundacji AST. Nie jest to jakaś oszałamiająca pomoc dla fundacji ale zawsze coś. Grosz do grosza…
Wiem, że fundacja pomaga psom naprawdę na stronie można znaleźć przypadki opisane z udokumentowanymi zdjęciami. Dlatego wiem, że warto wspierać tą fundacje. A nie jakiś naciągaczy stojących z puszkami, którzy dziś są tu a jutro? A poza tym jaka gwarancja, że pieniądz z puszki, czy z konta trafi zgodnie z ogłaszanym celem?



4 komentarze:

  1. I dlaczego nie chcesz gadać z ludźmi ?? :-)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak, niektórzy ludzie miażdżą system swoim zachowaniem. -.-
    No, ale niestety nie można ich uniknąć - a szkoda.
    Rodo, bardzo podoba mi się imię, po za tym widać, że to kochany psiak! Faktycznie, niechęć do innych psów do duża wada, wiem co czujesz, bo ja również borykam się z tym problemem. :(
    Pozdrawiamy i dziękujemy za komentarz na blogu,
    Ekoni&Flopi. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zgadza się problem jest... tym bardziej, że Rodziak nie chce nosić kagańca... próbowaliśmy, ale jakoś Rodziak jest nie przekonany do tego "wymysłu dwunożnych"

      Usuń

Cieszy mnie że tu jesteś, proszę zostaw ślad po sobie. Wspólnie dbamy o miłą atmosferę tutaj i szanujemy sie wzajemnie, dla tego nie pisz wielkimi literami, nie SPAMuj, nie zostawiaj linków do siebie. Nasze zdania mogą się różnić, ale zachowujemy kulturę i dobry smak.
Komentarze: propozycje wspólnej obserwacji, łańcuszki, autoreklamę (z linkami) i teksty nie na temat usuwam. Ja szanuję Ciebie, więc proszę szanuj mnie, a odwiedzę Cię gdy tylko będę mogła.
Bardzo mnie ucieszy gdy dołączysz do zacnego grona moich obserwatorów.
Życzę przyjemności!