czwartek, 6 czerwca 2013

11 słodkości, które uwielbiam:


1)     Kostka kawowa, którą można kupić w cukierniach sieci „Sowa”. Na spodzie z ciasta  czekoladowego, masa kawowa z syropem i bezą


2)      Torty, w szczególności  od wspomnianego wyżej Pana Adama Sowy:D. Nie wiem, który bardziej…


3)      Marabou with Daim. Szwedzka czekolada mleczna z opiłkami karmelu (batonik daim)


4)      Lody Carte D`Or – przepyszne lody o ciekawych smakach. Szukając obrazka trafiłam na nowy smak. Trzeba będzie wypróbować, jako że gruszki uwielbiam:D


5)      Lody z polewą karmelową z Mc Donadls. Nie tyle lody co tę akurat polewę ciepłą karmelową… pycha!


6)      Cola waniliowa. Już sama butelka jest porządna, cola ma pyszny smak z nutką wanilii… no bajka! Nie wiem dlaczego, ale tak już jest, że to samo na Polskim rynku nie umywa się do tego samego opatrzonego tym samym logiem na produkcie „zagramanicznym”. Nasze smaki chyba zbyt konserwatywne, by wprowadzili na Polski rynek. Jako sama Cola jest bardziej skoncentrowana, „Polska Cola” jest jakby bardziej rozcieńczona… ponad to „nasza” lubi „trysnąć”, czego nie robi tamta…


7)      Czekolada „toblerone”. Mocno mleczna czekolada, z kawałkami nugatu (lubi przylepiać się do zębów), i miodu. Charakteryzuje ją kształt kostek trójkątnych, przedstawiających Matterhorn w Alpach Pennińskich.


8)      Piwo „spiżowe” miodowe. Słodkie, naprawdę przepyszne piwo smakujące (mi) bardziej jak napój niż browar. Można dostać jedynie w kilku miastach Polski. Niepasteryzowane, niefiltrowane piwko jest nie dostępne w moich okolicach. Niestety poszukiwania (testowałam wszystkie miodowe dostępne w sklepach z regionalnymi piwkami) spełzły na niczym. A szkoda.


9)      The Cheesecake Shop, chyba wszystko… dawno nic nie jadłam, mam nadzieje, że się nie zepsuli.


10)   Ciasto czekoladowe i  „Brownie” mocno czekoladowe ciasta są wspaniałym wynalazkiem!


11)   Baklava. Bakława inaczej także baklawa lub baklava – deser rozpowszechniony zarówno w kuchni tureckiej, ormiańskiej, bułgarskiej, jak i bałkańskiej.    Klasyczną bakławę przygotowuje się z ciasta listkowego – zwanego niekiedy korą (bałkańska nazwa) lub ciastem filo (grecka nazwa) – przełożonego warstwami pokrojonych orzechów (włoskich lub migdałów) z cukrem lub miodem. Całość zapieka się, a następnie kroi w romby, trójkąty, kwadraty i inne formy, a następnie polewa lukrem lub syropem zrobionym z wody, cukru i soku cytrynowego. Górę posypuje się zmiażdżonymi, niesolonymi orzeszkami pistacjowymi.


Słodkości, które uwielbiam zapewne jest więcej. Czytelników, i czytelniczki gorąco zapraszam do pisania komentarzy. Macie też swoje ulubione łakocie? Podzielcie się….

18 komentarzy:

  1. większość tych słodkości jakoś mnie nie pociąga ale: lody? to tylko śmietankowe z karmelem lub toffi...
    piwo rewelka piłam kiedyś dawno temu w browarze wrocławskim te miodowe,
    i czekolada z z drobinkami karmelu chyba tyle że nimiecka milka :)
    co do słodkości z gorzką czekoladą i kawą mogę sobie darować. dziękuję za odwiedziny

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i pobawię się jak ty (przepraszam że tak bezpośrednio), ale jeszcze trochę i stworzymy kółko wzajemnej adoracji: "przeczytałam, zapraszam, dziękuję za odwiedziny". chciałabym,żeby było bardziej naturalnie. często czytam to co napisałaś wcześniej. lubię wracać do tego co piszesz

      Usuń
    2. oj są dobre rzeczy są... toffi, karmel uwielbiam!

      Usuń
  2. ...lody i czekolada (tylko nie gorzka), to jest to co tygryski lubią najbardziej...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. gorzkiej też nie lubię, no chyba, że składnik ciasta czekoladowego:D

      Usuń
  3. takie pyszności to ja też uwielbiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Lody z czarnej porzeczki z "Zielonej Budki" :))))))))), trudno je dostać, więc jeśli na nie trafiam, to kupuję ilości hurtowe ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hmmm ciekawe, ciekawe... lubię czarną porzeczkę, nawet mam herbatkę:D (kiedyś u mnie była na rozdaniu). może będzie mi dane i lody wypróbować:D

      Usuń
  5. Wszystko po kolei był wtrząchnął, może tylko bym zmienił kolejność. Widzę, że lubisz dobre rzeczy. Ale pyszności...

    pozdrawiam i zapraszam:

    http://smuglerold.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Mmmm.. Czekolada toblerone jest przepyszna ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale pyszności :)) Muszę spróbować czekolady Toblerone, bo nigdy nie jadłam i chyba skuszę się na ten nowy smak lodów :)
    Ciekawe, jak smakuje Cola z wanilią. Ja bardzo lubię Dr. Pepper'a, który ma posmak białego landrynka :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dr Pepper'a nie piłam, muszę spróbować. Cola vaniliowa jak opisałam jest bardziej skoncentrowana (Polska jest bardziej rozcieńczona) z posmakiem vanili, bez porównania! Co dziwne, można ją dostać w wielu krajach (np Ukraina) kupujesz i pijesz, nie to co tu w Polsce. Ja piłam jedynie ze sklepu z niemieckimi słodyczami.
      Toblerone jest mmmmm niedawno widziałam 400g za 30pln. Nie będziesz miała większych problemów z zakupem, jest w auchan i ogólnie dość łatwo dostępna.
      A Marabou jadłaś? mmmm rozkosz, ma sporo smaków:). Tyle jeszcze cudownych rzeczy do "odkrycia" :D

      Usuń

Cieszy mnie że tu jesteś, proszę zostaw ślad po sobie. Wspólnie dbamy o miłą atmosferę tutaj i szanujemy sie wzajemnie, dla tego nie pisz wielkimi literami, nie SPAMuj, nie zostawiaj linków do siebie. Nasze zdania mogą się różnić, ale zachowujemy kulturę i dobry smak.
Komentarze: propozycje wspólnej obserwacji, łańcuszki, autoreklamę (z linkami) i teksty nie na temat usuwam. Ja szanuję Ciebie, więc proszę szanuj mnie, a odwiedzę Cię gdy tylko będę mogła.
Bardzo mnie ucieszy gdy dołączysz do zacnego grona moich obserwatorów.
Życzę przyjemności!