piątek, 27 września 2013

Chilli Tambuzi Narcotic. Pamiętacie?

Pamięta ją jeszcze ktoś? Jeśli nie to przypomnienie dla tych którzy ją znają i prezentacja dla tych którzy pierwszy raz ją widzą:)
Z rodzeństwem:

Rodzice Deima i Axel:


Chili urodziła się w hodowli Narcotic,


























Link do hodowli, zdjęcia opublikowane za wiedzą i zgodą właściciela psa.

16 komentarzy:

  1. Jakie superowe psiaki - a i banerek zmieniłaś czy miałaś taki? dawno u ciebie nie byłam i żałuję teraz nadrabiam zaległości ciepłe pozdrowienia ślę Maria

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciesze się, i dziękuję, że pamiętałaś:D
      Banerek pochodzi ze strony hodowli: http://www.axel-narcotic.com/.
      Psiaki też mi sie podobają:D

      Usuń
  2. Ależ one piękne, jak tak pędzą przez kałuże (2 zdjecie od dołu).
    Naprawdę!

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajne psiaki, bardzo ładne i wyglądają na bardzo łagodne i milusie, szczególnie te maluchy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Rosnie mala lady jak na drozdzach, szkoda, ze tak szybko, bo byla takim slodziutkim szczeniaczkiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No raczej już wyrosła. Ten wpis to takie przypomnienie dla tych którzy nie znają suni:)

      Usuń
  5. Słodkie szczeniaczki a i dorosła sunia fajna...dobrze, że nie chlasnęli jej uszu :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ale ma boskie uszy ! kocham ! kocham ! kocham !

    OdpowiedzUsuń
  7. pierwszy raz oglądam te psiaki chyba gdzieś mi umknęły
    są tak paskudne że aż słodkie :*
    te urocze roześmiane mordki :D

    OdpowiedzUsuń

Cieszy mnie że tu jesteś, proszę zostaw ślad po sobie. Wspólnie dbamy o miłą atmosferę tutaj i szanujemy sie wzajemnie, dla tego nie pisz wielkimi literami, nie SPAMuj, nie zostawiaj linków do siebie. Nasze zdania mogą się różnić, ale zachowujemy kulturę i dobry smak.
Komentarze: propozycje wspólnej obserwacji, łańcuszki, autoreklamę (z linkami) i teksty nie na temat usuwam. Ja szanuję Ciebie, więc proszę szanuj mnie, a odwiedzę Cię gdy tylko będę mogła.
Bardzo mnie ucieszy gdy dołączysz do zacnego grona moich obserwatorów.
Życzę przyjemności!