Mam wrażenie że granica pomiędzy dniami tygodnia a weekendem sie nieco zatarły... a może ostatnio mam kontkt z osobami którym dobre maniery są obce. Przykład: niedziela godzina około 22:00 Pan z kursu wysyła informacje że wysłał maila z linkiem do szkolenia. Kurde! Serio?
Myślę że o takiej godzinie może zadzwonić bliska osoba i to naprawdę w pilnej sprawie. No chyba że ludzie mają swoje zwyczaje etc, no ale tak po prostu smsuje o takiej porze? Inna Pani dzwoni po prostu w tygodniu około 20.00 kurde ludzie szanujmy się!
Z dobrych informacji topewna marka słodyczy napisała do mnie maila. Z korespondencji wynikło że dostanę pierwszą partię łakoci. Pierwsza partia - to znaczy że będzie następna.... no ale co sie u mnie pojawi o tym niebawem:)
Słodycze uwielbiam, jedna z kolejnych spraw to kontakt ze zwierzakami. Jasne, z każdym zwierzakiem może relacja wyglądać inaczej. Jako że swojego zwierza nie mam czasem "pożyczam" od sąsiadki. Biorę pieska i idę na spacer, chodzę po lesie jakaś godzinę. Ponoć zielony kolor wpływa bardzo pozytywnie, a działanie lasu jest bardzo korzystne na ciało i dusze człowieka.
Wczoraj wieczorem ten "pychol" wpadł mi w oko,
pomyślałam o Was że może ktoś stąd zwróci uwagę na tego zwierza. Nieco przypomina mi Rodziaka, ahhh był to świetny zwierz <3 no, a teraz opis:
W pierwszych kontaktach nieco wycofany w stosunku do nowych osób, niepewnie podchodzi z obawą o reakcję ze strony człowieka w szczególności mężczyzn.
W kontaktach psio-ludzkich bardzo pomaga mu obecności stabilnego drugiego czworonoga najlepiej suczki, jest wtedy jak mała papużka - skoro kolega/koleżanka podchodzi i daje się głaskać, nic złego się nie dzieję to ja też idę do tych człowieczków.
Nie znamy jego przeszłości, nie wiemy jak traktował go poprzedni właściciel. Trafił do nas zadbany, nawet lekko za gruby, jednak mega wystraszony i wycofany.
Uwielbia kontakt z innymi psami, cudownie odnajduje się w ich towarzystwie.
Stosunek do kotów nie jest nam znany.
Gdy już się otworzy w stosunku do człowieka, pozwoli sobie na zbliżenie, pierwszy dotyk - nabiera zaufania, chętniej podchodzi na krótkie sesje miziania.
Jednak w towarzystwie osób które już zna, zachowuje się jak dzieciak, uwielbia mizianie, przytulanie, rozdawanie buziaków, wchodzenie na kolana, zabawę.
Dość fajnie chodzi na smyczy, bardzo ładnie pracuje za smaki, nie ma problemów z pilnowaniem zasobów, nawet przed drugim psem, czy to miska wody, zabawka, smaczek.
Jest to psiak idealny ale wymaga od przyszłego opiekuna cierpliwości, zrozumienia i czasu, a w zamian otrzyma cudownego przyjaciela do końca jego dni.
W kontaktach psio-ludzkich bardzo pomaga mu obecności stabilnego drugiego czworonoga najlepiej suczki, jest wtedy jak mała papużka - skoro kolega/koleżanka podchodzi i daje się głaskać, nic złego się nie dzieję to ja też idę do tych człowieczków.
Nie znamy jego przeszłości, nie wiemy jak traktował go poprzedni właściciel. Trafił do nas zadbany, nawet lekko za gruby, jednak mega wystraszony i wycofany.
Uwielbia kontakt z innymi psami, cudownie odnajduje się w ich towarzystwie.
Stosunek do kotów nie jest nam znany.
Gdy już się otworzy w stosunku do człowieka, pozwoli sobie na zbliżenie, pierwszy dotyk - nabiera zaufania, chętniej podchodzi na krótkie sesje miziania.
Jednak w towarzystwie osób które już zna, zachowuje się jak dzieciak, uwielbia mizianie, przytulanie, rozdawanie buziaków, wchodzenie na kolana, zabawę.
Dość fajnie chodzi na smyczy, bardzo ładnie pracuje za smaki, nie ma problemów z pilnowaniem zasobów, nawet przed drugim psem, czy to miska wody, zabawka, smaczek.
Jest to psiak idealny ale wymaga od przyszłego opiekuna cierpliwości, zrozumienia i czasu, a w zamian otrzyma cudownego przyjaciela do końca jego dni.
Szukamy dla niego domu
- ze stabilnym psem, najlepiej suczką która będzie dla niego oparciem w nowym miejscu, pomoże poznać lepiej świat i zbudować pewność siebie,
- doświadczonego z rasą, gdyż jego przeszłość nie jest nam znana i nie możemy wykluczać całkowicie, że w poprzednim domu nie doszło do jakiś zachowań niepożądanych,
- bez małych dzieci,
- cierpliwego,
- gotowego na pracę z psem.
- ze stabilnym psem, najlepiej suczką która będzie dla niego oparciem w nowym miejscu, pomoże poznać lepiej świat i zbudować pewność siebie,
- doświadczonego z rasą, gdyż jego przeszłość nie jest nam znana i nie możemy wykluczać całkowicie, że w poprzednim domu nie doszło do jakiś zachowań niepożądanych,
- bez małych dzieci,
- cierpliwego,
- gotowego na pracę z psem.
Floki vel Lolek przebywa w okolicy Bełchatowa, woj łódzkie
Prosimy czytajcie uważnie opisy, jeżeli nie jesteście gotowi na adopcje psa po przejściach, nie macie doświadczenia w wprowadzaniu psa do stada, nie macie środków finansowych na psa u którego w każdej chwili mogą pojawić się jakieś problemy zdrowotne wymagające czasem i dożywotniego leczenia, problemy behawioralne wymagające konsultacji i wydatków z tym związanych - odpuścicie, zastanówcie się 4 a nawet i 10 razy.
Oddając psa robicie krzywdę jemu!!
Są różne sytuacje w życiu oczywiście, których się przewidzieć nie da ale połowie można zapobiec.
Oddając psa robicie krzywdę jemu!!
Są różne sytuacje w życiu oczywiście, których się przewidzieć nie da ale połowie można zapobiec.
Obowiązuje procedura adopcyjna:
1. Warunkiem adopcji jest wypełnienie ankiety i jej pozytywna weryfikacja (samo wypełnienie nie jest jednoznaczne z adopcja).
2. Wizyta w domu starającego się o adopcje.
3. Min. Jeden spacer z psem w miejscu jego pobytu (każdy pies jest inny I może wymagać większej ilości spotkań niż raz).
4. Podpisanie umowy adopcyjnej z wyrażeniem zgody na wizyty po adopcji (zapowiedziane i niezapowiedziane) oraz w razie powrotu z adopcji - opłaty za utrzymanie psa w hotelu przez miesiąc.
1. Warunkiem adopcji jest wypełnienie ankiety i jej pozytywna weryfikacja (samo wypełnienie nie jest jednoznaczne z adopcja).
2. Wizyta w domu starającego się o adopcje.
3. Min. Jeden spacer z psem w miejscu jego pobytu (każdy pies jest inny I może wymagać większej ilości spotkań niż raz).
4. Podpisanie umowy adopcyjnej z wyrażeniem zgody na wizyty po adopcji (zapowiedziane i niezapowiedziane) oraz w razie powrotu z adopcji - opłaty za utrzymanie psa w hotelu przez miesiąc.
Uwaga !!
Każdy pies po adopcji może się zmienić. Jeden potrzebuje tygodnia za zaaklimatyzowanie się a inny nawet i kilku miesięcy.
Mogą coś zniszczyć, nie trzymać potrzeb w domu, płakać gdy zostaną same. To przyszły opiekun powinien od początku pracować z psem żeby w nowym domu został dobrze wprowadzony.
Opisujemy znane nam zachowania zwierząt z domu tymczasowego, od poprzedniego właściciela, z hotelu !!
Jeżeli nie jesteś w stanie znieść myśli o tym ze pies może Ci coś zniszczyć w domu lub się zesikać lepiej od razu sobie odpuść.. to są psy po przejściach już wystarczająco dużo doświadczyły więc nie dokładajmy im dodatkowego stresu związanego z powrotem z adopcji.
Każdy pies po adopcji może się zmienić. Jeden potrzebuje tygodnia za zaaklimatyzowanie się a inny nawet i kilku miesięcy.
Mogą coś zniszczyć, nie trzymać potrzeb w domu, płakać gdy zostaną same. To przyszły opiekun powinien od początku pracować z psem żeby w nowym domu został dobrze wprowadzony.
Opisujemy znane nam zachowania zwierząt z domu tymczasowego, od poprzedniego właściciela, z hotelu !!
Jeżeli nie jesteś w stanie znieść myśli o tym ze pies może Ci coś zniszczyć w domu lub się zesikać lepiej od razu sobie odpuść.. to są psy po przejściach już wystarczająco dużo doświadczyły więc nie dokładajmy im dodatkowego stresu związanego z powrotem z adopcji.
Kontakt w sprawie adopcji
*E-mail; podajlapebullom@gmail.com
*Wiadomość priv
*792-308-789 - Iza
*794-700-649 - Monika
źródło, więcej klik
*E-mail; podajlapebullom@gmail.com
*Wiadomość priv
*792-308-789 - Iza
*794-700-649 - Monika
Tych łakoci to Ci po prostu zazdroszczę :D Ja mam trzeciego kotka przybłędę w domu,przyniosła
OdpowiedzUsuńmi sąsiadki córka i mówi że to kotka wysterylizowana, ja zaglądam na brzuszek, szukam blizny po sterylce a tu jajka i coś różowego wychodzi :D:D dobrze, że moje są wysterylizowane :D :D :D Muszę teraz zdobyć kasę na kastrację, ludzie się po prostu pozbyli malucha, a ja nie mam sumienia oddawać go do schroniska.
Nie ma czego bo jeszcze nic nie przyszło:) Jak na razie brzmi obiecująco.
UsuńOby, jak najszybciej znalazł swój dom.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńFajny psiak
OdpowiedzUsuńMnie tez strasznie denerwuje takie dzwonienie i pisanie obcych ludzi o takich późnych godzinach. Mi by było głupio i wolałabym poczekać do rana. Zazdroszczę Ci tej paczki ze słodyczami :D ja jestem mega łasuchem i kocham wszystko co słodkie :D piękny piesek :)
OdpowiedzUsuńNo tak, zgadza sie ale jak widać są osoby które nie mają oporów.
UsuńCo do paczki to dalej czekam, dam znać jak przyjdzie:)
Mam nadzieję, że znajdzie nowy, kochający dom.
OdpowiedzUsuńja mam zwierzaki ale nie w swoim mieszkaniu, kontakt z psami dużo mi daje.
OdpowiedzUsuńCudny psiak ❤
OdpowiedzUsuńŚlicznota!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPrawdziwy Lolek. :)
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuń