Jedzenie na świeżym powietrzu jest dużo fajniejsze, robienie czegoś wspólnie, biesiadowanie, towarzystwo, rozmowy to coś naturalnego, fajnego. Dziś o tym jakie potrawy jedliśmy. Jedzonko zawijam w folie aluminiową a następnie na ognisko...
1) Skrzydełka z kurczaka dzień wcześniej marynuję w przyprawach, dobrze ząbek czosnku dodać.
2) Najsmaczniejsze.... ziemniaczki z ogniska. Młode orliki obrałam, gotuję około 10 minut, przekładam na folię aluminiową, trochę masełka ziołowego, przyprawę i zawijam w folię.
3) Bellona. "...)Drapieżny gatunek morskiej ryby belonokształtnej z rodziny belonowatych (Belonidae). Poławiana dla smacznego mięsa. (...)" głosi wikipedia. To co wyróżnia bellonę to kolor ości takie zielone, jest ich nie mało ale sie je wydłubuje dość łatwo. Tuszkę lekko olejem potraktowano, przyprawiono...
Na deser rozpuszczona czekolada i świeże truskawki. Miłego weekendu!
Potwierdzam, jak biesiada, to na świeżym powietrzu, wszystko bardziej smakuje, a w kuchni czysto ;-)
OdpowiedzUsuńU mnie w domu bardzo często robimy ognisko właśnie w czasie wykopków ziemniaków, bo uwielbiamy jeść je z ogniska.
OdpowiedzUsuńJedzenie z ogniska jest rewelacyjne. Uwielbiam takie ciepłe ziemniaki.
OdpowiedzUsuńNabrałam ochoty na ognisko. :)
OdpowiedzUsuńPewnie było sympatycznie i smacznie
OdpowiedzUsuńmy w sobotę robimy ogrodowe ognisko:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny jadłospis grillowy. :) Jeszcze jakieś warzywka, cukinia, bakłażan, papryka, super sa pieczone. :)
OdpowiedzUsuń