sobota, 8 listopada 2025

Przyjemności, ulubieńcy października

 Październik minął więc pora na listę tego co było dobre i fajne w ubiegłym miesiącu, zapraszam. 





1) Isana maseczka matująca green tea, fajnie oczyszcza, peelinguje, jest dobrze dostępna i tania. To lubię.
2) Dermedic  Oilage Olejowy syndet do mycia twarzy, świetnie osuwa makijaż, dobrze myje, może mógłby być bardziej wydajny i troszkę szczypie w oczka (a nie mam wrażliwych patrzałek)
3) Te gacie w sklepie widziałam nie raz, kusiły bardzo, jednak cena studziła zapały. Po definitywnym odcięciu się od Ł@ postawiłam zaszaleć, ładne kolorowe skład pozostawia do życzenia...
4) Wafelki w czekoladzie przekładane masą jak od ciepłego loda... jejjjj... jakie to dobre...


6) Zrobiłam zupę cebulową, eksperymenty z zupami, udane!




7) Krojenie cebuli ma swoje plusy - oczyszcza drogi oddechowe, patrzałki, ale jednak wolę małą pomoc. Ten nie wielki sprzęt kosztował w Action jakieś dwadzieścia kilka złociszy, bezprzewodowy, sprawny, oby długo posłużył!


8) Spacery, gdy pogoda dopisywała. 


9) Wejście na Klif Orłowski. Udało się! Gdy byłam osobą leżącą marzyłam by spojrzeć na morze z góry. 


To na tyle, już tworzę listopadową listę:) 

1 komentarz:

Cieszy mnie że tu jesteś, proszę zostaw ślad po sobie. Wspólnie dbamy o miłą atmosferę tutaj i szanujemy sie wzajemnie, dla tego nie pisz wielkimi literami, nie SPAMuj, nie zostawiaj linków do siebie. Nasze zdania mogą się różnić, ale zachowujemy kulturę i dobry smak.
Komentarze: propozycje wspólnej obserwacji, łańcuszki, autoreklamę (z linkami) i teksty nie na temat usuwam. Ja szanuję Ciebie, więc proszę szanuj mnie, a odwiedzę Cię gdy tylko będę mogła.
Bardzo mnie ucieszy gdy dołączysz do zacnego grona moich obserwatorów.
Życzę przyjemności!