Mam taką prośbę, Panie Psi Boże,
By znalazł się ktoś, kto mi pomoże,
Opuścić schronisko i zamieszkać w domu.
Obiecuję, że nie będę w nim wadził nikomu...
Jestem łagodny, wiesz przecież o tym.
Nie chciałbym sprawiać nikomu kłopotu,
Lecz ja tak kocham ludzi, że raz narozrabiałem,
Wygryzłem dziurę w siatce i z kojca się wydostałem...
Bardzo tego żałuję, bo ludzie źli byli,
A ja przecież wolę, jak są dla mnie mili.
Ale ja tylko czyjąś uwagę chciałem na siebie zwrócić!
Niestety musiałem znów do kojca wrócić...
Znów siedzę smutny w boksie i podpieram ściany.
Czy będę jeszcze kiedyś przez kogoś kochany?
Jeśli nie to proszę, nie każ mi czekać
Dłużej z nadzieją na mego człowieka.
Pozwól mi szybciej przekroczyć most tęczowy,
Bo jeśli nikt mnie nie pokocha, to jestem już na to gotowy...
Pluto nie przebywa pod naszą opieką. Zostałam poproszona o napisanie tekstu dla niego. A że chwycił mnie szczególnie za serce, to nie mogło zabraknąć go tutaj.
https://www.facebook.com/jagoda.kosmala.1
Biedny Pluto, taki smutny i markotny,
OdpowiedzUsuńswój łepek psi zwiesił i duma, zapewne nad lepszym jutrem.
Widać w nim smutek.
Pozdrawiam cieplutko.
To prawda smutny widok ale może zostanie wysłuchany...
UsuńWidok cierpiących i opuszczonych zwierząt zawsze rozrywa moje serce :((
OdpowiedzUsuńGdy nie będziemy publikować tych widoków one będą cierpiały w cieniu bez większej szansy na dom.
Usuńpiękny wiersz i smutny widok...
OdpowiedzUsuńTeż mi sie wiersz podoba:) a i uwaga zwiększa szansę na bycie wysłuchanym:D
UsuńBiedna psinka...a wiersz chwytający za serce............
OdpowiedzUsuńJAKI SMUTASEK...POZDRAWIAM.
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, że szybko sie rozweseli!
UsuńPiękny wiersz, który bardzo mocno chwyta za serce :)
OdpowiedzUsuńTrzymam mocno kciuki za Pluta by szybko znalazł kochającą go rodzinę i bu radość wróciła do jego serducha :)
:) JA też.
Usuń