No nie i już! Ani przed, ani po, ani w! Powody nie są jakoś mocno skomplikowane. Właściwie powód jest jeden: zwyczajnie mnie to nie bawi, nigdy tego typu widowiska nie były dla mnie atrakcją.
By zrozumieć argumenty przeciwników "strzelania w Sylwestra" nie trzeba wspinać sie na wyżyny intelektualne, by pójść o krok wyżej i wziąć sobie do serca!
Wizualna strona fajerwerków jak każdy gust to kwestia sporna o której dywagować nie jest w dobrym tonie. Gustibus non disputandum est! O gustach sie nie dyskutuje, ale bezpieczeństwo już należy brać pod uwagę! Co roku to samo: pod koniec grudnia pojawiają się prośby i zachęty do zaprzestania strzelania w sylwestra. Są osoby które cenią sobie argumenty takie jak oszczędność, jak bezpieczeństwo i komfort. Są napewno i ludzie którzy rezygnują ze swoich przyjemności w imię dobra wyższego jakim jest zdrowie i życie innych.
Fajerwerki to cierpienie zwierząt domowych jak i dzikich które nie wiedząc co sie dzieje przeżywają katusze, tracą zdrowie, życie.
Bywa że cierpią i dzieci które strzałów nie lubią, może są małe i chcą spać.... Wybuchowe atrakcje to chwila przyjemności za którą płacą słono wszyscy! Tak! płaci nabywca o normalne. Płacą zwierzęta które cierpią, płaci każdy kto chodzi ulicą gdyż ogląda brudne zaśmiecone ulice i wdycha smród po wystrzałach.... Dodać należy że miłośnicy wystrzałów nie raczą po swoich przyjemnościach sprzątnąć....
Smutno mi że mimo tylu słów, memów dalej huki są bardzo popularne. Brawa dla sieci marketów budowlanych która nie dokłada sie do cierpienia rezygnując ze sprzedaży sztucznych ogni. Ten krok i brak zarobku to wielki plus w oczach wielu osób, myślę że to na pewno zaprocentuje!
Sporo sie mówi i pisze o złej stronie strzelania w Sylwestra... najpierw były zachęty, prośby dawanie do zrozumienia, usiłowanie poruszenia myśli, empatii... Były i coraz więcej pojawia sie zdjęć co powodują fajerwerki, myślę że chyba każdy z takim zdaniem argumentami sie spotkał. No na pewno większość. Niestety są osoby które za nic mają argumenty stawiając ponad cierpienie, zdrowie a nawet życie innych istot swoją przyjemność. Poniższe zdjęcie wywołało u mnie smutek.
Pozwoliłam sobie stosownie na to zdjęcie przedstawiające rozświetlone centrum Gdyni blaskiem fajerwerków. zareagować bez naruszania granic kogokolwiek. Reakcja osoby publikującej zdziwiła mocno. Pomijam niską kulturę autorki wypowiedzi. Zostaje pytanie kto leczyć sie i niby z czego powinien...
Przeraża mnie że są osoby które nigdy pewnych rzeczy nie zrozumieją bo nawet nie interesuje jej skąd taka reakcja na to przyjemne wizualnie foto. A o błyskach mówi sie sporo.... pomimo wielu informacji z każdej strony... Temat od lat jest wałkowany, niektórzy nawet zdjęcia profilowe opatrzyli informacją: "nie strzelam w Sylwestra".
Gdynia pokazała gdzie i jak głęboko wzięła sobie ten temat. Miejmy nadzieje że za rok pójdzie śladem miast które zrezygnowały z wybuchów... Apele miłośników zwierząt, oraz bezpieczeństwo ludzi to ważne tematy. "Każdego roku tylko w jedną noc sylwestrową na terenie Unii Europejskiej dochodzi do kilkuset poparzeń, zranień i pożarów, a nawet wypadków śmiertelnych. W zeszłorocznego sylwestra w Krakowie rzucone na balkon fajerwerki wywołały pożar, który doszczętnie strawił mieszkanie przy ul. Markowskiego."źródło
A jakie jest Twoje podejście do fajerwerków?
Ja też nie lubię fajerwerków.
OdpowiedzUsuńJa mam nadzieje że w końcu będzie jakaś odpowiedź producentów na potrzebę by zarówno miłośnicy jak i przeciwnicy byli zadowoleni.
UsuńJuż jest :) są fajerwerki bez-hukowe.
Usuńo proszę, dzięki za info:)
UsuńJa też średnio przepadam za takim widowiskiem.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńByłam zafascynowana fajerwerkami będąc dzieckiem ... w końcu spędziłam dzieciństwo w epoce PRLu, gdy wszystko było szare i nijakie. Wyrosłam. Niestety część naszego społeczeństwa nadal w poprzedniej epoce tkwi. Po drugie ta sprawa pokazuje, co są warte deklaracje na FB. Niektórzy ludzie wklejają posty jak bezmyślne małpy, to nie odzwierciedla ich zachowania w realu.
OdpowiedzUsuńNo cóż... tak mi się przypomniało ad vocem konfliktów z prawem....mam wrażenie że są osoby które nie krzywdzą innych bo mają empatię a inni przestrzegają prawa by nie narażać sie na konsekwencje, jeszcze inni mają swoje powody np religijne. Może rozwiązaniem będzie zakaz fajerwerków. No i temat zastępczy kolejny jest w kapeluszu, wiec jakby co to "polytycy" mają większa pulę tematów z których mogą wybierać...
UsuńJa też jestem przeciwna wszelkim fajerwerkom. Bardzo ich nie lubię, właśnie ze względu na zwierzęta.
OdpowiedzUsuńSporo jest argumentów przeciw tym atrakcjom, mam nadzieje że więcej ludzi to zrozumie.
Usuńu nas i tak strzelali na dzielnicy podobno bo ja spalam
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJa też nie strzelam w Sylwestra. Tak mi szkoda tych wszystkich biednych zwierzątek.
OdpowiedzUsuńOj tak... mi też szkoda...;/
UsuńSą już takie, które nie robią hałasu :)
OdpowiedzUsuńNo tak ale błysk zostaje...
UsuńU nas były lasery, ale debile i tak strzelali przy blokach :/ Powinni całkowiciezakazać produkcji i sprzedaży tego badziewia :/
OdpowiedzUsuńWidać idą w dobrą stronę oby hałaśliwsza część mieszkańców sie przekonała...
Usuńmój pies boi się i zawsze chowa się w bezpieczne miejsce, zawsze szkoda mi zwierząt w sylwestra:(
OdpowiedzUsuń;(
UsuńWidziałam filmik z Łodzi z pokazem z udziałem dronów. Całkiem fajnie to wyglądało :)
OdpowiedzUsuńposzukam zobaczę:)
UsuńOd dziecka jestem nauczona, że fajerwerki to zbędny wydatek - w moim domu palimy zimne ognie i nigdy nikomu nie dzieje się krzywda. Ja nie lubię huku i wywalania pieniędzy w błoto. Dodatkowo jak oglądam zdjęcia tych martwych zwierzątek to pęka mi serce. :(
OdpowiedzUsuńDokładnie za taki krótkie chwile płacą takie ogromne pieniądze, to nie wiarygodne...
UsuńMój pies przez dwa dni nie chciał wychodzić z domu. Jeszcze wczoraj strzelali. Chyba nigdy nie zrozumiem mentalności Polaków i tej ignorancji, która wśród nas panuje.
OdpowiedzUsuńGdy byłam dzieckiem, bardzo lubiłam fajerwerki. Ale z każdy rokiem cieszyły mnie coraz mniej, gdy widziałam, ile złego wyrządzają :( Od wielu już kojarzą mi się raczej źle.
OdpowiedzUsuńNo tak sporo sie mówi i pisze prawdy, mi też kojarzą sie coraz gorzej...
UsuńCałkowicie się z Tobą zgadzam! Mój pies okropnie boi się fajerwerków i jestem świadoma zagrożenia jakie to za sobą niesie. Niestety mnóstwo zwierząt nie ma takiego szczęścia, aby w tę feralną noc siedzieć w domu..
OdpowiedzUsuńNo niestety ;(
UsuńTeż uważam, że fajerwerki to nic dobrego. Kasa wypuszczona w niebo, zniszczone nie raz zdrowie no i te biedne zwierzątka. Straszne to, że ludzie mimo tylu zakazów nadal nic sobie nie robiąc z niczego strzelają.
OdpowiedzUsuńWiersz o piesku bardzo mnie wzruszył, bo przypomniał mi odejście mojego labradorka Borysa. Eh:-(.
Zakazów zbyt wielu nie ma, może tu luka prawna jest.... może z czasem opinia ludzi nakręci jakieś zmiany prawne bo myślę że inaczej to ciężko ;/
UsuńNie lubię i nie strzelam, jest lepszy sposób na świętowanie nowego roku bez krzywdzenia innych stworzeń.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie tak:)
UsuńLubię patrzeć na fajerwerki, ale sama nie strzelam i też nikogo do tego nie zachęcam. Fakt podobają mi się wizualnie, ale bardziej szkoda mi zwierząt to raz, a dwa można sobie lub komuś krzywdę zrobić. Przerzuciłam się na zimne ognie i mnie to wystarcza.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJak ja tego nie lubię ;/
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja.
UsuńOdkąd mam psiaka również nie strzelam :/
OdpowiedzUsuńBrawo Ty!
UsuńTeż nie popieram tego... mnóstwo martwych ptaków na chodnikach, no i okropnie zestresowane psy i inne zwierzaki :(
OdpowiedzUsuńWidziałam zdjęcia i aż łzy mi sie do oczu cisną...
UsuńOstatnio sie tak porobiło, że niektórzy niczego nie potrafią świętować bez tych cholernych wybuchów. U mnie na osiedlu w tym roku szczęśliwie mniej strzelano. Ale bajzel po sobie zostawili. Nie rozumieją, że fajerwerki szkodzą tak jak nie rozumieją, że swoje śmieci trzeba zabrac do śmietnika, a nie zostawić na środku chodnika.
OdpowiedzUsuń;(
UsuńJa też nie strzelam. Ludzie po prostu myślą że jak kiedyś nikt z tego powodu nie robił afery to nie szkodzi. Ja sama się boję petard i nawet nie wyjdę na dwór o północy. Kiedyś ktoś mi wrzucił petarde niechcacy do kaptura i do dzisiaj mam traume. Na szczęście nic się nie stało przez szybką reakcję innej osoby. Tak czy siak nie strzelam i nie będę strzelała. Dla mnie strata nawet pieniędzy to jest... Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie ukrywam że też sie boję bardzo. Ktoś kto Ci to zrobił to nie mam słów by opisać....
Usuńjestem przeciwniczką... najszybciej zmarnowane pieniądze :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJa bardzo lubię fajerwerki, alę preferuję te nowszej generacji, czyli te bez dźwiękowe.Są śliczne i nie straszą zwierząt. Świetny blog! Bardzo ciekawy i inspirujący. Zapraszam także do mnie: https://xaervi.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńNo tak ale bałagan i tak zostaje
UsuńTeż jestem przeciwna fajerwerkom...
OdpowiedzUsuń:)
UsuńGdy byłam małym dzieckiem bardzo się ich bałam, dlatego też jestem przeciwna fajerwerkom i nie strzelam w Sylwestra :) Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNie tylko zwierzęta cierpią. Choruję na epilepsję i od lat Sylwester oraz dni go poprzedzające i po nim następujące są dla mnie koszmarem. Ataki na tle audiogennym najczęściej kończą się na pogotowiu, zaś chorych na padaczkę można liczyć w tysiące, a nawet miliony, a każdy grand male może (choć nie musi)zakończyć się śmiercią, tym bardziej fajerwerki powinny zostać zakazane. I cóż z tego, jeśli władze konkretnego miasta ogłoszą ciche obchodzenie końca roku, skoro prywatna strzelanina wciąż się nasila? Gorąco optowałabym za tym, by policja i straż miejska zwijała delikwentów, którzy urządzają wielogodzinne kanonady. Jeśli pseudo-tradycji musi stać się zadość, to niech radują się poprzez gwałt na uszach sąsiadów przez kilka minut po północy, a wcześniej i później słony mandat.
OdpowiedzUsuńSmutne jest to o czym piszesz. Myślę że głos epileptyków powinien być nagłośniony z argumentami o których tu piszesz skoro zdrowie i życie ludzkie w Polsce to taka wartość to tym bardziej warto głos zabierać. Obawiam sie ze walka trudna z tymi fajerwerkami no ale....
UsuńU mnie w domu tylko i wyłącznie zimne ognie :D
OdpowiedzUsuńMilGor
:)
UsuńWspaniała inicjatywa, jednak ile rządzących miastami i wsiami z niej skorzysta...
OdpowiedzUsuńhmmm...
UsuńLubię fajerwerki. Tylko z jednym zastrzeżeniem. Pokaz ma być profesjonalny, zorganizowany w jednym miejscu i trwać kilka minut. Wydaje mi się że gorsze jest to, że fajerwerki są dostępne wszędzie i każdy może je kupić. I tak strzelanina zaczyna się na długo przed północą w sylwestra, trwa jeszcze kilkadziesiąt godzin po i strzela się WSZĘDZIE. To jest dramat. To, a nie profesjonalne pokazy.
OdpowiedzUsuńJa sie boje że nadepnę niedopałek i ucierpię, boje sie ogólnie tego...
Usuńteż się w to nie bawię, ale poznałam inne śmieszne powody, które krązyły po necie, co można robić zamiast tego:) wybrałam "c":)
OdpowiedzUsuń