Kiedyś ludzie nie mieli wyboru żony czy męża, te sprawy regulowały określone zwyczaje, polityczne plany. Były swatki, do teraz czasem ktoś chce kogoś "wyswatać" i szuka "kawalira" lub panny, ale to już chyba rzadkość. Były matrymonialne biura, można powiedzieć coś jakby zawodowa swatka miała swoje biuro do którego zgłaszali sie ludzie by owa persona skojarzyła ich. Z rozwojem techniki, komputerów powoli biura matrymonialne przestały być tak popularne były czaty, no i nastały czasy świetności różnych aplikacji i portali randkowych. Są też rozmaite grupy na np fb. Plusem jest to że korzystanie z usług firmy jest darmowe, są też takie miejsca gdzie płaci sie za niektóre opcje ale są takie gdzie wszystko ma swoją cenę. Niezależnie od miejsca, ceny.... nigdy nie ma gwarancji że poznany kogoś z kim ułoży sie relacja. Mam wrażenie że bycie na portalu w oczach niektórych jest postrzegane jako passe. Nawet kojarzę wypowiedź psycholożki że bycie na portalu świadczy o tym że jest ktoś osobą nieatrakcyjną. Czy ja wiem czy nieatrakcyjną... może też świadczyć o wymaganiach, no bo jeśli ktoś ma sporo plusów to może nie chce decydować sie na pierwszą czy drugą spotkaną osobę, potem sprawa czy im "kliknie". Czasem to kwestia szczęścia. Niesyty przypadkowość ludzi posiadających różne intencje, nieporozumienia sprawiają że ludzie usuwają konta. Są też osoby które nie chcą znajdować sie w jakimś katalogu wirtualnym. Jasne, są pary które właśnie pierwszy kontakt zaczęły od kliknięć na aplikacji czy portalu, jednak nie jest tajemnicą że zarówno biura matrymonialne jak i portale to firmy motywowane zarobkiem a jak wiadomo czas to pieniądz.
niedziela, 3 grudnia 2023
Biuro Randkowe
Barbara Strójwąs traktująca na swoim blogu, YT i instagramie jako "Trudnasztuka" już od miesięcy zapowiadała otwarcie czegoś nowego. Czym jest Biuro Randkowe?
"Znam mnóstwo mężczyzn i kobiet, którzy mają wiele do zaoferowania, ale zwyczajnie… nie wiedzą o swoim istnieniu. Zmieniam to i poznaję ze sobą osoby, które wiele łączy i warto, żeby się spotkały. Od nich będzie zależało, co wydarzy się dalej.
Moim celem jest to, żeby każdy był tu na chwilę, ale stworzył relację na lata."klik
To jak wnioskuję wirtualne biuro do którego można sie zapisać przystępując do procedury zaczynającej sie od wypełnienia formularza zgłoszeniowego, na jego podstawie ostanie stworzony profil. Informacje o osobie zostaną poddane weryfikacji, tak aby odsiać osoby które "jeszcze mieszkają z ex", "mają w planie rozwód". Na portalach mnóstwo jest takich "cierpiętników" i "cierpiętnic" udręczonych życiem w związku a jednak trwają w relacji, czasem sobie urozmaicając życie. Pamiętam zarówno na portalach jak i w biurze matrymonialnym byli i na pewno są panowie dwóch kategorii między innymi: tacy co ukrywają i otwarcie mówią że są zajęci. Część twierdzi ze żyje w otwartym związku. Drugi wymóg to osoba mieszkająca w Polsce, najlepiej w mieście lub okolicy gdzie zostanie "otwarte biuro". Ciekawa jestem na jakiej podstawie odbywa sie weryfikacja, zwłaszcza osoby żyjącej w nieformalnej relacji.
Wróćmy do Biura Randkowego, feruje też coś więcej, Basia i zapewne jej pracownicy zajmują się kojarzeniem par, to nie tak jak na aplikacji można przeglądać "menu" komentować, oceniać. Osobie która wykupiła droższy pakiet przedstawiana jest w perwszej kolejności osoba i ile nie odmówi jest przedstawiana osobie z tańszym pakietem. Po obopólnej akceptacji jest dopasowanie i możliwość kontaktu. Czym jeszcze biuro różni się od portalu randkowego? Założycielka mówi o informacji zwrotnej jaką osoba która straciła zainteresowanie może przesłać do niej: dlaczego nie chce sie spotykać oraz co ta osoba może w sobie zmienić. na co zwrócić uwagę. Myślę że może być to konstruktywne. O ile w stosowny kulturalny sposób to lepsze niż ghosting, czyli znikanie bez słowa. Oferta ma być nie dla każdego. Weryfikacja osoby, poważne podejście do sprawy szacunek...
Pakiet podstawowy to 500 pln/24 miesiące. Pakiet plus to 1 800/3 miesiące. Słono, ale może skutecznie choć jak w każdym przypadku gwarancji nie ma. Jak ktoś ma szczęście to i "przypadkiem" w sklepie czy komunikacji miejskiej kogoś pozna a jak ktoś ma mniej szczęścia...
A co Ty o tym sądzisz?
30 komentarzy:
Cieszy mnie że tu jesteś, proszę zostaw ślad po sobie. Wspólnie dbamy o miłą atmosferę tutaj i szanujemy sie wzajemnie, dla tego nie pisz wielkimi literami, nie SPAMuj, nie zostawiaj linków do siebie. Nasze zdania mogą się różnić, ale zachowujemy kulturę i dobry smak.
Komentarze: propozycje wspólnej obserwacji, łańcuszki, autoreklamę (z linkami) i teksty nie na temat usuwam. Ja szanuję Ciebie, więc proszę szanuj mnie, a odwiedzę Cię gdy tylko będę mogła.
Bardzo mnie ucieszy gdy dołączysz do zacnego grona moich obserwatorów.
Życzę przyjemności!
Ja czułam bym się niekomfortowo, jak towar wystawiony na sprzedaż. To nie dla mnie, ale oczywiście nie krytykuję tego sposobu na znalezienie swojej drugiej połówki.
OdpowiedzUsuńRozumiem, nie namawiam:)
UsuńBardzo współczuję dzisiaj młodym, którzy poszukują swej drugiej połówki, ale moje doświadczenie podpowiada, że warto być cierpliwym, a te biura i opłaty...średnio mi się to podoba. Ale jeśli ktoś tak woli, jego wybór.
OdpowiedzUsuńSą różne możliwości poznania drugiej połowy, myślę że niezależnie od sposobu szczęście sie przyda:)
UsuńNie mam doświadczeń z portalami randkowymi czy podobnymi, poznałam mojego męża w pracy dawno temu :) myślę, że to bardzo wygórowane opłaty, ale może znajdą się chętni :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam że ciekawa jestem wrażeń psycholożki
UsuńCo tez ludzie nie wymyślą.
OdpowiedzUsuńWszędzie psycholog, mnie to najbardziej zaskakuje.
UsuńKażdy sposób na szukanie jest dobry, jeśli chodzi nam o to, żeby po prostu kogoś mieć. Żeby mieć kogoś dobrego, pasującego do nas, najpierw trzeba mieć pełne, ciekawe dla nas samych życie. Wtedy rzeczywiście partner sam się znajduje, nie wiadomo kiedy.
OdpowiedzUsuńOtóż to.
UsuńJa jakoś nie jestem przekonana do tego pomysłu, ale może rzeczywiście komuś pomoże.
OdpowiedzUsuńCzas pokaże:)
UsuńNie wiem, czy to dobry pomysł, ale z drugiej strony jest to zawsze jakaś alternatywa dla szukających swojej drugiej połowy.
OdpowiedzUsuńTak zawsze coś nieco innego, ciekawa jestem jak ze skutecznością.
UsuńTak samo myślę jak dziewczyny. Nie czułabym się komfortowo, raczej jak krowa na sprzedaż. Jak ktoś tak jednak lubi, to mi nic do tego.
OdpowiedzUsuńRozumiem.
UsuńOsobiście nie szukałabym tak drugiej połówki ale jak ktoś woli to co mi do tego?
OdpowiedzUsuńSpoko, nei namawiam bardziej chciałam tu pokazać jako ciekawostkę
UsuńEeeee ja bez żadnych opłat sobie poradziłam 😁. W życiu bym tyle nie zaplacila. Nie wiem, czy jeszcze panuje passe na strony randkowe, mam wrażenie, że u mnie to jest wręcz modne i czymś normalnym. Może zależy od regionu? No u grunt, żeby być wyluzowanym podczas poszukiwań 😊
OdpowiedzUsuńJa podejrzewam że to zależy od konkretnej grupy osób, są też portale które raczej budzą różne skojarzenia, a jednak i tam ludzie sie poznają mają ślub, dzieci....
UsuńOpłaty nieziemskie. Przyznam, że ja miłości nie szukałam, po prostu w pracy na schodach się potknęłam i akta, które niosłam spadły na pewnego faceta, po 2 latach zostaliśmy małżeństwem :)
OdpowiedzUsuńO proszę czyżby dowód na to że nie ma przypadków;)
Usuńdo takiego biura bym się na pewno nie zapisała....
OdpowiedzUsuńRozumiem.
UsuńPomysł marketingowy i na pewno korzystny dla właścicieli tego biura. Straszne, jak można tak wystawiać się na sprzedaż. Współczesny targ ludzi. Znalezienie dobrego partnera to jak szanse w totolotku.
OdpowiedzUsuńDlaczego wystawiać na sprzedaż? Ja tego tak nie widzę.
UsuńCo na żywo to na żywo, widzisz i czujesz tego człowieka, a w Internecie to raczej nie.... Niestety tak się porobiło celowo lub nie nie będziemy tu snuć teorii spiskowych, ale ludzie przestali się spotykać w realu i stąd ten brak w kontaktach naturalnych. Ciężko znaleźć bliską osobę. Cóż świat ludzi się kończy, nie będzie dzieci, nie będzie ludzkości a prognozy są straszne...
OdpowiedzUsuńInstytucja swatki znana była od zawsze. W dzisiejszych czasach, gdy ludzie nie wychodzą z domów, są zapracowani to rozwiązanie dobre, jak każde inne. Gosia. B.
OdpowiedzUsuńJakoś tak nie pasuje mi portal w Internecie, na żywo tak... bożenka
OdpowiedzUsuńJa na internecie poznałam jedną moim lepszych przyjaciółek więc myślę, że możliwe jest spotkanie tam swojej drugiej połówki :)
OdpowiedzUsuń