No niestety nie obejrzałam ostatnio kompletnie nic, żadnej produkcji, spektakle - bilety mam na październik. Uskuteczniałam spacery korzystając z pogody. Byłam u lekarza rehabilitanta przedziwnie mi te zabiegi pozapisywał ćwiczenia, lasery po dwa razy dziennie, trochę masaży i krioterapia. Prądów nie chciałam. Opowiadałam że robie sobie spacery, medyk powiedział że rechabilitacja przy ruchu wlasnym to nic, kiedyś mi masażysta powiedział: "narząd ruchu nie znosi bezruchu". Spacerowałam ostatnio sporo, fotki mam niedługo wrzucę
Trochę malin u nas więc zostawiam małą inspracje na sernik z malinami i jeżynami.
ok. 20 dag ciasteczek ,
cukier wanilinowy
Pieczemy 30 minut w temperaturze 170 stopni. temperaturę zmniejszamy do 150 stopni i pieczemy jeszcze godzinę. studzimy.
O mamuniu, milion kalorii!
OdpowiedzUsuńNa pewno jest pyszny. Dzięki za przepis.
OdpowiedzUsuńrozpusta taki sernik:)
OdpowiedzUsuńSpacer robi dobrze na wszystko. A sernik na pewno jest pyszny.
OdpowiedzUsuńJa maliny i jeżyny zapiekłam w cieście jogurtowym z kruszonką!
OdpowiedzUsuńSernik zapowiada się smakowicie, ale ja bym masę krówkową pominęła bo jej nie lubię. Udanego weekendu 🙂
OdpowiedzUsuńLubié sernik, lecz takiego nie jadøam
OdpowiedzUsuńW ogóle mi slinka nie cieknie, w ogóle ;p
OdpowiedzUsuńZrobiłaś mi smaka na sernik.
OdpowiedzUsuńMy ostatnio też coraz więcej spacerujemy :) A co do ciacha, z pewnością smakuje obłędnie! W naszej rodzinie każdy jest miłośnikiem deserków :)
OdpowiedzUsuńLubię tego typu słodkości, akurat mam więcej malin, zatem przepis chętnie wykorzystam, nawet bez jeżyn. Izabela Bookendorfina
OdpowiedzUsuńLubię takie ciasta bez potrzeby przygotowywania skomplikowanego spodu. Gosia B
OdpowiedzUsuńSernik to jedno z moich ulubionych ciast :)
OdpowiedzUsuńZupełnie nową odsłona sernika. Na pewno bardzo ciekawy smak!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)