niedziela, 12 sierpnia 2018
Filiżankowe jarmarczne fanaberyje...
Jarmark Dominikański to coroczne wydarzenie które odbywa się w centrum Gdańska. Ceremonie: otwarcia, zamknięcia, elementy kulturalne oraz masa stoisk z różnościami, są wśród nich prace artysrów, antyki, książki, ubrania, torebki, buty, jedzenie... chyba wszystko...
Mnie na jarmark ciągnęły dwie rzeczy: ciekawość oraz potrzeba zakupu przypraw z ulubionej marki której wierna jestem od lat:)
Oj nie przeliczyłam się bo wspaniałości były rozmaite, no na przykład biżuteria z tytanu... powyższe zdjęcie przedstawia zaledwie mały wycinek tego co widziałam na obu stoiskach.... niestety nie są to moje zakupy ręczne wykonanie w tym niezwykle twardym ale i lekkim metalu przyprawiły mnie o zdumienie.
Torby skórzane z malunkami... niestety cena zaporowa... okolice tysiąca złotych... ale wyglądają cudnie... może kiedyś sobie pozwolę na taką torbę;)
Jak wżej wspomniałam na jarmark przyjechałam po ulubione przyprawy:
Papryka wędzona ostra - mniam! Bardzo ją lubię do mięs:)
Przyprawa Argentina do grillowanych mięs i warzyw - to jedna z nowych przypraw której postanowłam dac szansę:)
Posypka do mięs Madziarska to kolejna nowość któej cekawa jestem:)
Kurczak Złocisty - do skrzydełek ją sypię ale nei tylko;)
Posypka do mięs "Diabelska" - na kolejnym stoisku zrobiłam mały zapasik dokupując opakowanie:)
Kurczak Orientalny to nowość więc ciekawa jestem ponoć cieszy sie zainteresowaniem jak Shoarma
Tandori Masala - a właśnie robiłam skrzydełka zamarynowane w soli i tej przyprawie, dodałam czosnek i smażę z boczkiem;) mniam.
Papryka słodka grys - jak to papryka:) do mięs i nie tylko
Shoarma - ulubiona, dokupiłam jeszcze jedno opakowanie - jedna z ulubionych:)
Przyprawy tej marki kupuję od lat.... oj pamiętam jak Pani siedziała i sprzedawała je.... potem pojawiali sie na jarmarku i tam jeździłam po nie, bywali też (może jeszcze bywają na targach: "Od Wachadełka do Gwiazd" no i przez internet można nabyć. Kiedyś miały inne opakowania pamiętam.... te woreczki strunowe ale i zapach był intensywniejszy... mojemu ówczesnemu TŻ podarowałam zestaw przypraw... cały pokój pachniał a on taki zadowolony;)
Teraz ponoć można ich przyprawy uświadczyć w delikatesach, no proszę jak marka se rozwinęła od Pani sprzedajacej sporadycznie w tunelu, potem jarmarki, sklep internetowy no i standy w delikatesach niestety tych sklepów nie lubię bo jak dla mnie nie są to delikatesy ale dobrze wiedzieć gdzie można kupić ulubione przyprawy;)
Moje wojaże zakłócił deszcz, właściwie ulewa....ludzie tłumnie pozajmowali miejsca w lokalach które przeżywały istne oblężenie...
Mnie udało sie znaleźć stolik po dłuższych poszukiwaniach które do najprzyjemniejszych nie należały i to chyba tylko dla tego że restauracja nowa.
Pojęcia nie miałam do wybrać, Pani kelnerka poleciła mi.... boczniaki.... no jak wiecie ja boczniaki uwielbiam więc przekonywać mnie nie trzeba było, ale trafiła:))
na aperitif dostałam gazpacho z ziemią z oliwek, potem dostałam - o ile dobrze pamiętam espumisę (o ile dobrze zapamiętałam ) ziemniaczaną z czymś tam z buraka .... było pyszne, a danie główne wyglądało tak:
Uczta dla zmysłów! Tanio nie było ale uważam że raz na jakiś czas warto coś zjeść w lokalu, takze po to by zaczerpnąć inspiracji;)
Chałwa z orzechami i rodzynkami; )
Perry Bursztynowy Cydr Gruszkowy:)
Tak, dwie dokupione przyprawy;))
Kupiłam jeszcze do żeberek ale tak sie złożyło że nie sfociłam ;/
Rozświetlacz Gold Highlighter z Lovely, myślałam nad innym wróciłam z przyzwyczajenia;)
Country Candle Cilantro, Apple & Lime mamy tu zielone jabłko, - nuty serca: świeża limonka, - nuty bazy: piżmo, bób tonka, wanilia. Kupiłam taką małą świeczuszkę daylight czy jakoś tak sie to zwie:)
Wyprzedażowy żel pod prysznic w YR bergamotka z wanilią
Gratis dostałam kredkę do oczu i 10 pieczątek
Kupiłam sobie czarne stópki do balerinek;)
Lubię ceramikę:) w koszu z przecenami wygrzebałam.... darmoszkę i to dosłownie! Napis Free oznacza że nie trzeba płacić i tę miseczkę mam za darmo, jest co prawda obita i pęknięta ale u spodu jest śliczna... pewnie posłuży jako tło, no i ten lazurowy kolor<3
Talerzyk ręcznie malowany z promocji kupiłam go właśnie jako tło produktowe ale nie tylko:)
Na jarmarku kupiłam też chleb z kapustą kiszoną, tak taki już upieczony, żytni chleb ciekawy w smaku: coś jak bigos smakuje kanapka z wędliną;)
Kupiłam trochę wędlin i na spróbowanie chleb z chrzanem taki już upieczony:) Piłam też lemoniady różne, najbardziej smakowała mi jakaś arbuzowa ale tego sie nie powinno lemoniadą nazywać, piłam też podpiwki, kwas chlebowy... bardzo lubię próbować nowe smaki;)
Do domu wróciłam zmęczona ale i zadowolona:)
A Ty lubisz jarmarki?
31 komentarzy:
Cieszy mnie że tu jesteś, proszę zostaw ślad po sobie. Wspólnie dbamy o miłą atmosferę tutaj i szanujemy sie wzajemnie, dla tego nie pisz wielkimi literami, nie SPAMuj, nie zostawiaj linków do siebie. Nasze zdania mogą się różnić, ale zachowujemy kulturę i dobry smak.
Komentarze: propozycje wspólnej obserwacji, łańcuszki, autoreklamę (z linkami) i teksty nie na temat usuwam. Ja szanuję Ciebie, więc proszę szanuj mnie, a odwiedzę Cię gdy tylko będę mogła.
Bardzo mnie ucieszy gdy dołączysz do zacnego grona moich obserwatorów.
Życzę przyjemności!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ale apetycznie dziś u Ciebie :) Uwielbiam ręcznie malowaną ceramikę :)
OdpowiedzUsuńto lubimy podobne rzeczy :))
UsuńWidzę przyprawy, które mi polecałaś ;)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś uda mi się trafić na Jarmark Dominikański.
OdpowiedzUsuń:)
Usuńmam słabość do torebek ale nie wydałabym chyba 1tys zł na jedną. może gdybym więcej zarabiała...
OdpowiedzUsuńno tak... zarobki... często się zastanawiam czy to wszystko takie drogie czy nasze zarobki....
UsuńChałwa mniam :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńwszystko jest mi obce...
OdpowiedzUsuńBędę tutaj wracać z przyjemnością. :)
Obserwuję!
miło mi:)
UsuńJakoś w tym roku zapomniałam o jarmarku...
OdpowiedzUsuńPrzyprawy faktycznie są świetne 😊 Miałam od Ciebie i zakochałam się w Diabelskiej 😁 A wiesz, że widziałam je w sklepie Piotr i Paweł? Nie wiem, czy bywają we wszystkich, ale w tym, w którym byłby to są 😁
jarmark jeszcze tydzień trwa, sama sie zastanawiam czy nie wrócić po więcej chleba z kapustą kiszoną, mniam! Mega mi zasmakował! Diabelska jest super:)) Właśnie o Piotrze i Pawle pisałam we wpisie, nie lubię tej sieci... no jak na razie zapas przypraw mam a co dalej to zobaczę:)
UsuńJa też nie lubię, ale chodzę tam po zioła w doniczkach 😁
UsuńZastanawiałam się jakie delikatesy masz na myśli, ale stawiałam na coś regionalnego tzn coś co tylko w Twoim mieście jest, a tu proszę 😊
Ten żel pod prysznic z YR wygląda kusząco :)
OdpowiedzUsuń:))
UsuńLooks really interesting! Thanks a lot for sharing)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńRanyboskie ziemia z oliwek i espumisan na obiad? ;)
OdpowiedzUsuńByłam raz na tym Jarmarku. :)
hehehe no mają to nazewnictwo;)
UsuńZnalazłaś tam coś ciekawego?
Uwielbiam wędzoną paprykę :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNie wiedziałam, że jest papryka wędzona ostra, tylko że słodką się spotkałam :)
OdpowiedzUsuńjest i w dodatku warta zapoznania się z nią:)
UsuńLubię kupować przyprawy :)
OdpowiedzUsuńJak ja Ci zazdroszczę tego jarmarku! NO skręcam się dosłownie z zazdrości! :((
OdpowiedzUsuńTakie uzupełnienie przypraw by mi się przydało, muszę ogarnąć co mam i ciut pozamawiać :P
OdpowiedzUsuńInteresting post dear! thanks for sharing xx
OdpowiedzUsuńChciałam się wybrać, ale czasu brak :/
OdpowiedzUsuńChleb z kapustą kiszoną? Kurcze, bardzo jestem ciekawa, jak smakuje! :)
OdpowiedzUsuńSama piekę domowy chlebuś, z kiszoną kapusta to jest coś:)
OdpowiedzUsuń