wtorek, 9 kwietnia 2019

Pokój Furii

Czasy w których żyjemy są trudne. Jasne, mamy wiele udogodnień dostęp do wielu rzeczy: na przykład do wiedzy jest na wyciągniecie ręki. Mimo plusów nasze czasy mają swoje ciemne oblicze. Żyjemy szybko, wymagania są wysokie, ceny w sklepach skłaniają do obracania każdą złotówką zanim zdecydujemy się zamienić na produkt czy usługę. Specyfika obecnych realiów sprawia że przybywa osób potrzebujących rozładować napięcie... ważne mieć swoje sposoby łapania równowagi. Wiele sie o tym mówiło.... myślę że każdy ma swój sposób:) jeden lubi iść na ryby, inny na grzyby a jeszcze inna osoba preferuje imprezy. Ile osób tyle sposobów.
Konkurencja duża na rynku więc powstają co jakiś czas nowe dobra i usługi. Były pokoje zagadek czy też escape roomy, to znaczy są i mają sie świetnie, czasem widuję jakieś szyldy skłaniające do rozwikłania zagadki. Escape room to pomieszczenie zagadka, zabawa polegająca na rozwiązaniu zagadki, wykonaniu czynności by wydostać się z pomieszczenia. Escape roomy różnią się tematyką, poziomem trudności... 
A co jeśli ktoś czuje wściekłość i chce znaleźć ujście dla niej? Niszczenie sprawia Ci ulgę?  Dla takich osób są pokoje furii...Pokój wyglądający na mieszkalny są w nim meble, sprzęt....
Klient (warunkiem jest by miał ukończone 18 lat) przychodzi do takiego pokoju i może targany emocjami obracać w pył to co zastanie w pokoju za pomocą swej siły oraz narzędzi jak na przykład kij, młotek....
Pół godziny w takim pokoju to koszt około 100 - 150 złotych. 


Źródłem inspiracji i w tym przypadku jest USA gdzie jak wyczytałam w natemat - chętnych zapłacić za możliwość niszczenia jest sporo. 

Różne są sposoby radzenia sobie z trudnymi emocjami myślę że najważniejsze to znaleźć swój własny, ważne by nie krzywdzić ani siebie ani innych.
A Ty co myślisz o takim sposobie radzenia sobie ze złością? 

12 komentarzy:

  1. O czymś takim jeszcze nie słyszałam. :D Po obejrzeniu filmiku pomyślałam o tym, że po każdej takiej wizycie muszą mieć sporo sprzątania. :D No i trzeba jeszcze przygotować wszystko od nowa dla kolejnych osób. :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Że mnie nie stać na taki pokój, dzisiaj przesiedziałabym tam pół dnia :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Uff, dobro że się nie złoszczę xD

    OdpowiedzUsuń
  4. O rany, no przyznam szczerze, że czasami taki pokój by mi się przydał 😀

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja mam spokojne usposobienie na szczęście. 😊

    OdpowiedzUsuń
  6. Ktoś miał genialny pomysł na biznes.

    OdpowiedzUsuń
  7. My another blog is www.gulsahworld.com. I will be happy if you follow my new blog .Kisses

    OdpowiedzUsuń
  8. Słyszałam o takich pokojach, sama nie byłam, ale z czystej ciekawości bym poszła :P

    OdpowiedzUsuń
  9. Czasem bym poszła się wyładować :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Od razu mi się przypomina "Rok 1984" Orwella i kwadranse nienawiści....

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajny pomysł. Ja widziałam gdzieś w necie taki pokój, w którym można było tłuc talerze, szklanki itd, aby się rozładować.

    OdpowiedzUsuń
  12. To prawda, że mamy dziś praktycznie wszystko. A mimo to wcale nie jest łatwiej żyć. Człowiek zabiegany, wiecznie pod telefonem, ledwo ma czas żeby złapać oddech. Z miejsca na miejsca. Nieraz się zastanawiam czy ta bieganina ma sens. Trzeba zrobić to tamta. Ledwo rano się obudzisz i zaraz trzeba się kłaść spać. Taki pokój to faktycznie świetna sprawa. Jestem za 😀😀😀 pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń

Cieszy mnie że tu jesteś, proszę zostaw ślad po sobie. Wspólnie dbamy o miłą atmosferę tutaj i szanujemy sie wzajemnie, dla tego nie pisz wielkimi literami, nie SPAMuj, nie zostawiaj linków do siebie. Nasze zdania mogą się różnić, ale zachowujemy kulturę i dobry smak.
Komentarze: propozycje wspólnej obserwacji, łańcuszki, autoreklamę (z linkami) i teksty nie na temat usuwam. Ja szanuję Ciebie, więc proszę szanuj mnie, a odwiedzę Cię gdy tylko będę mogła.
Bardzo mnie ucieszy gdy dołączysz do zacnego grona moich obserwatorów.
Życzę przyjemności!