Konkurencja duża na rynku więc powstają co jakiś czas nowe dobra i usługi. Były pokoje zagadek czy też escape roomy, to znaczy są i mają sie świetnie, czasem widuję jakieś szyldy skłaniające do rozwikłania zagadki. Escape room to pomieszczenie zagadka, zabawa polegająca na rozwiązaniu zagadki, wykonaniu czynności by wydostać się z pomieszczenia. Escape roomy różnią się tematyką, poziomem trudności...
A co jeśli ktoś czuje wściekłość i chce znaleźć ujście dla niej? Niszczenie sprawia Ci ulgę? Dla takich osób są pokoje furii...Pokój wyglądający na mieszkalny są w nim meble, sprzęt....
Klient (warunkiem jest by miał ukończone 18 lat) przychodzi do takiego pokoju i może targany emocjami obracać w pył to co zastanie w pokoju za pomocą swej siły oraz narzędzi jak na przykład kij, młotek....
Pół godziny w takim pokoju to koszt około 100 - 150 złotych.
Źródłem inspiracji i w tym przypadku jest USA gdzie jak wyczytałam w natemat - chętnych zapłacić za możliwość niszczenia jest sporo.
Różne są sposoby radzenia sobie z trudnymi emocjami myślę że najważniejsze to znaleźć swój własny, ważne by nie krzywdzić ani siebie ani innych.
A Ty co myślisz o takim sposobie radzenia sobie ze złością?
O czymś takim jeszcze nie słyszałam. :D Po obejrzeniu filmiku pomyślałam o tym, że po każdej takiej wizycie muszą mieć sporo sprzątania. :D No i trzeba jeszcze przygotować wszystko od nowa dla kolejnych osób. :D
OdpowiedzUsuńŻe mnie nie stać na taki pokój, dzisiaj przesiedziałabym tam pół dnia :D
OdpowiedzUsuńUff, dobro że się nie złoszczę xD
OdpowiedzUsuńO rany, no przyznam szczerze, że czasami taki pokój by mi się przydał 😀
OdpowiedzUsuńJa mam spokojne usposobienie na szczęście. 😊
OdpowiedzUsuńKtoś miał genialny pomysł na biznes.
OdpowiedzUsuńMy another blog is www.gulsahworld.com. I will be happy if you follow my new blog .Kisses
OdpowiedzUsuńSłyszałam o takich pokojach, sama nie byłam, ale z czystej ciekawości bym poszła :P
OdpowiedzUsuńCzasem bym poszła się wyładować :D
OdpowiedzUsuńOd razu mi się przypomina "Rok 1984" Orwella i kwadranse nienawiści....
OdpowiedzUsuńFajny pomysł. Ja widziałam gdzieś w necie taki pokój, w którym można było tłuc talerze, szklanki itd, aby się rozładować.
OdpowiedzUsuńTo prawda, że mamy dziś praktycznie wszystko. A mimo to wcale nie jest łatwiej żyć. Człowiek zabiegany, wiecznie pod telefonem, ledwo ma czas żeby złapać oddech. Z miejsca na miejsca. Nieraz się zastanawiam czy ta bieganina ma sens. Trzeba zrobić to tamta. Ledwo rano się obudzisz i zaraz trzeba się kłaść spać. Taki pokój to faktycznie świetna sprawa. Jestem za 😀😀😀 pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuń