wtorek, 22 grudnia 2020

Pamiętacie serial: Pies i Prokurator"? Może ktoś chce przygarnąć takiego psa?

 Ja pamiętam:) buldogi angielskie wywołują mój uśmiech, mają w sobie coś wyjątkowego. Pies o którym tutaj mowa ma na imię Stefan, jest pod opieką Fundacji AST. Niestety nie jest to okaz zdrowia, a oto część opisu:

07.12.2020 Rozpoczynamy poszukiwania domu tymczasowego Stefana. Osoby zainteresowane bardzo prosimy o przeczytanie tego postu do samego końca. Jeśli po tej lekturze ochota na pomoc Stefanowi Was nie opuści, dzwońcie i piszcie. Bardzo nam zależy na znalezieniu świadomego, troskliwego domu, który pokocha Stefana i da mu szansę na normalne życie. Stefan jest psem, który w swoim życiu zmieniał cztery razy domy. Rozmowy z właścicielami były dość trudne, na tyle że nie do końca sklejają nam się podane historie. Opiekunowie pytani o powody dalszego przekazywania psa wskazywali na nieotrzymanie czystości w domu (zarówno sikanie jaki i grubsze potrzeby), nie tolerancję dzieci, nietolerancję innych psów, alergię na psa u dzieci. Finalnie Stefan jest psem znalezionym. Przybłąkał się do domu pewnych ludzi i nie chciał ich wpuścić do środka. Następnie trafił pod nasze skrzydła.
Początki u nas nie były łatwe. Stefan wykazywał brak zaufania do pewnych czynności i reagował zębami celem odsunięcia. Była to głównie reakcja na wyciąganie go z auta, czy czynności robione nieoczekiwanie. Podejmował próby ataku, ale jedynie celem odsunięcia. Straszył, nikogo nie ugryzł. Daliśmy więc Stefanowi czas, przestrzeń i rutynę. Zaspokoiliśmy podstawowe potrzeby jakimi jest święty spokój i fajny spacer. Za dużo go nie dotykaliśmy, chyba że nas o to prosił. Nie było tulenia, głaskania. Już po kilku dniach zaczął się bardzo zmieniać. Obecnie sam zabiega o kontakt i okazało się, że jednak jest fanem przytulania. Coraz ufniej daje nam dotykać uszy, czy chore fafle. Od kilku dni nie mamy już do czynienia z próbami odsuwania nas przez pokazywanie zębów. Jednak wiemy, że obce dla Stefana osoby nie dałyby rady wyjąć go z auta bez próby ataku. Jednak na otwartej przestrzeni już daje się dotykać nieznajomym i podchodzi na czułości. Jednak co ważne - Stefan nigdy nie wykazał do nas niezrozumiałej agresji - za każdym razem się komunikował, że nie czuje się komfortowo i bezpiecznie!
Stefan prawdopodobnie był psem nie mieszkającym w domu. Opiekunowie trzymali go np. w garażu, w zagrodzie. Ale widzimy, że psiak dobrze odnajduje się w domu, czuje się w nim komfortowo (choć przy obecnym grzaniu kaloryferów, szybciutko się przegrzewa). Niestety nie trzyma czystości. Załatwia się nawet wtedy, gdy opiekun jest z nim w pomieszczeniu. Na dziś nie mamy większych sukcesów wychowawczych na tym tle. Z plusów - Stefan nie wokalizuje, nie niszczy zostawiany sam. Przy porównaniu funkcjonowania psa w mieszkaniu w mieście i domu poza miastem, stwierdzamy, że jest on fanem ogrodu. Lubi ogrodową swobodę i jest wtedy zadowolony. Dlatego idealny dla Stefana byłby domek z ogrodem i z opiekunem, który na przykład pracuje zdalnie. Niestety Stefcio na dziś absolutnie nie nadaje się do rodziny z dziećmi, ponieważ potrzebuje spokoju, stabilności i braku dodatkowych, nieoczekiwanych bodźców.
Co do kontaktu Stefana z psami, to musiał on być mocno ograniczony przez te lata. Komunikacja u Stefana jest mało rozbudowana, próbuje wpierw straszyć niż się dogadać, ale też nie jest typem kilera czy zabójcy. Aktualnie chodzi już z naszymi psami na spacery. Nie narzuca się psom, raczej od nich stroni gdy widzi, że nic mu nie grozi. Po prostu potrzebuje czasu, przestrzeni i pobycia z innymi stabilnymi psami. W nowym domu jednak powinien na dziś był jedynakiem, chyba że ktoś ma naprawdę rozbudowaną wiedzę o psiej komunikacji oraz stabilną sunię. W tym wypadku zaprosimy taką osobę na wspólne sesje pies - pies.
Stefan jest psem wymagającym leczenia. Opiekun musi być mobilny, troskliwy i odważny, bo Stefek nie jest najłatwiejszym pacjentem. Wiemy, że przy takim stosie problemów i warunków, znaleźć nawet tymczasowego opiekuna będzie nam niezmiernie trudno. Ale wierzymy, że się uda. Widzimy też z każdym dniem, jak Stefan się zmienia. To naprawdę fajny pies, który sprawi komuś masę radości i ciepła. Tyle że na dziś on sam bardziej potrzebuje tego ciepła i stabilnej ręki, która poprowadzi go przez trudny świat. Przez cztery lata nie dostał wsparcia, bezpieczeństwa czy nawet podstawowego zaspokojenia potrzeb. Jeśli macie jakieś zapytania, piszcie i dzwońcie do nas - tel.: 501 797 018, mail: adopcje@fundacja-ast.pl


10.12.2020 Stefan ma się coraz lepiej jeśli chodzi o zachowanie jak i zdrowie. W sumie już zapomnieliśmy o jakichkolwiek negatywnych wyskokach do opiekunów. Widać, że temu psu potrzebny jest czas i przestrzeń. Zaufał nam na tyle, że jest w pełni obsługiwalny, nawet w sytuacjach stresowych np. czyszczenie fafla, badania USG, wyciąganie w auta. Jesteśmy po kontrolnej wizycie u dermatologa. Uszy wyglądają dużo lepiej, ale niestety kanały słuchowe są nadal spuchnięte, przerośnięte i raczej będą wymagać ingerencji chirurgicznej. Fafel także wygląda zdecydowanie lepiej. Cieszymy się i leczymy dalej. Kontrolne badanie USG u dr Barcińskiego potwierdziło, że jedno jąderko jest w jamie brzusznej, także w przyszłości czeka Stefka kastracja. Nieustająco szukamy dla Stefana domu tymczasowego. Póki co najbardziej w grę wchodzi dom na terenie Warszawy i okolic (ewentualnie dalej, ale mobilny), bo chłopak musi się stawiać u dermatologa jeszcze przez jakiś czas. Dom bez dzieci i psów. Ale nie wykluczamy domu z kotem! Póki co, pragniemy w naszym imieniu ogromnie Wam podziękować za wsparcie, pomoc, udostępnianie Stefana. To dla nas niezwykle ważne mieć Was obok! 

 źródło, więcej klik

7 komentarzy:

Cieszy mnie że tu jesteś, proszę zostaw ślad po sobie. Wspólnie dbamy o miłą atmosferę tutaj i szanujemy sie wzajemnie, dla tego nie pisz wielkimi literami, nie SPAMuj, nie zostawiaj linków do siebie. Nasze zdania mogą się różnić, ale zachowujemy kulturę i dobry smak.
Komentarze: propozycje wspólnej obserwacji, łańcuszki, autoreklamę (z linkami) i teksty nie na temat usuwam. Ja szanuję Ciebie, więc proszę szanuj mnie, a odwiedzę Cię gdy tylko będę mogła.
Bardzo mnie ucieszy gdy dołączysz do zacnego grona moich obserwatorów.
Życzę przyjemności!