Córka lidera zespołu Lady Pank, Joanna Borysewicz umawiała
bogatych Panów z modelkami. Szczupłe wysokie inteligentne, wygadane,
sympatyczne bardzo dziewczyny, prowadzące normalne życie studentki pracujące jako
hostessy. Pewnego dnia dostawały telefon od Pani Joanny Borysewicz, z
zaproszeniem na umówione spotkanie z Panem biznesmenem. Bankiet, wyjazd,
spotkanie biznesowe... w hotelu przy kolacji bez zobowiązania.
Jemu zależy na reprezentatywnej dziewczynie, mówiącej dobrze
po angielsku, potrafiącej się zachować, błyszczeć… ona dostaje wynagrodzenie za
spotkanie. W czym problem?! Się zastanawiam.
Nikt jej nie zmuszał do tego, to był jej świadomy wybór.
Myślę, że miała wiele korzyści: wchodziła w środowisko nie dostępne dla
zwykłego zjadacza chleba, a co za tym idzie: znajomości, kontakty, jednym
słowem świat elit. To myślę, że jest szansa zwłaszcza gdy jej kierunek studiów
jest komuś potrzebny… po za tym dodatkowe pieniądze zawsze się przydadzą na
czynsz, studia…
Tam gdzie sąd wydający wyrok skazujący Joannę Borysewicz na
dwa lata więzienia w zawieszeniu na trzy. Za sutenerstwo czyli czerpanie korzyści
majątkowych z uprawiania prostytucji przez inną osobę. Z art. 204 § 2 kodeksu
karnego czyn ten zagrożony jest pozbawieniem wolności do lat trzech. W Polsce
jak i w innych krajach świata jest przestępstwem.
O tym nie mówi się
głośno, na co dzień każdy wie, domyśla się, a gdy wybucha „afera” hipokryci
kręcą głowami udając oburzenie podszyte zazdrością, złością że nie dostali, nie
dostaną takiej szansy. Co najwyżej może sobie pomarzyć o ekskluzywnym
wyjeździe, kolacji, bankiecie. W świecie elit podejście do pewnych spraw jest
luźniejsze wnioskujemy z wywiadu.
Zazdrość czy pruderia? Uważam, że to indywidualna sprawa jak
kto traktuje własne ciało: jeden zarabia na nim, „wyzwolona” oddaje ciało bo
lubi, a jeszcze ktoś inny zachowuje świętość dla męża czy żony.
Agencja modelek świadcząca usługi także, a może specjalizująca
się w kontaktowaniu modelek (?) z majętnymi Panami. Część Pań potrafi sama się
„wkręcić”, część jakoś zaczyna a później jakoś samo się kręci.
Prostytucja ma wiele obliczy Panie pracują przy drogach, w
agencjach, na ulicach, o tym każdy wie. Wiemy, że przez łóżko można awansować,
dostać pracę. Oczywiście, że szef nie zmusza sekretarki do „nadgodzin” czy „sam
na sam na biurku”… ale i ona nie zmusi go do dalszej współpracy, czy
zatrudnienia etc.
Zestresowany Pan bywa bardzo Chojny za mile spędzony wieczór
w miłym towarzystwie. Takie pieniądze są pokusą, a ofert nie brakuje…
zatrudniona przez agencje tam gdzie się pojawia dostaje mnóstwo propozycji od
różnych panów.
30 000 złotych za 10 dziewczyn to spora kwota za skontaktowanie.
3 000 za spotkanie. Dziewczyny zapewne miały więcej…
A problem dziewcząt sprzedawanych do domów publicznych pod „płaszczykiem”
różnej maści… problem tego co wypycha kobiety na ulice, czy to kogoś
interesuje?
„Piękna miłość” gdzie facet wykorzystuje dziewczynę, która
wierząc w miłość, liczy na związek, są to zwykle są to młode dziewczyny,
kobiety samotne. „Wspaniali Panowie” często okradają, naciągają, żyją na koszt
kobiety spragnione odrobiny ciepła. Pasożyt chętnie ssie w końcu „piękna miłość”
nie prawdaż?!
Nie widzę niczego złego w kontaktowaniu ze sobą osób. Biura matrymonialne
przecież są legalne? Jest mnóstwo panów szukających tylko na sex? Portale społecznościowe
biorące pieniądze od swoich Ucherów czy są stręczycielami?
Inną sprawą jest zmuszanie do prostytucji.
ale tu nikt nikogo do niczego nie zmuszał. chciały mieć kase lub inne profity, uznały, że się nie zmydli i o co tyle krzyku? póki co, prostytucja nie jest w polsce karalna, a stręczycielstwo? stręczycielstwem zajmuje sie alfons na ulicy, czerpie zyski, a tu dziewczyny chciały dorobić. któraś nie miała wzięcia i doniosła. ot, i tyle...każda kobita sama rozporządza swoimi wdziekami.
OdpowiedzUsuńTeż nie rozumiem o co tyle krzyku...
UsuńTo taki rodzaj sponsoringu...młode i ładne dziewczyny zawszę będą miały powodzenie,a jak udaje im się jeszcze na tym zarobić to już ich prywatna sprawa,to one z tym żyją.
OdpowiedzUsuńOczywiście gdyby tak było nie było by "sprawy" chodzi o Panią Joannę która kontaktowała Panów z Paniami, biorąc pieniążki za to...
Usuń...kogoś zabolało, że sam nie wpadł na taki pomysł albo nie spotkał się z modelką. Były dorosłe, nikt je na seks nie namawiał, płaca podatki więc o co chodzi. A już wiem o kasę...
OdpowiedzUsuńzapewne...
Usuńciekawe
OdpowiedzUsuńciekawe
z filiżanką kawy porannej wpadam by pozdrowienia zostawić :-)
ah dziękuję... ale coś na temat może...
UsuńMasz rację , wszystko dorosłe osoby przecież były
OdpowiedzUsuńi nikt nikogo do niczego nie zmuszał...
no ale wyrok zapadł... zastanawiam sie skąd te emocje?
UsuńA bo ja wiem? Jak ktos lubi ten sport, mozna laczyc przyjemne z pozytecznym i bzykac sie za kase, nawet z Arabami.
OdpowiedzUsuńCo do Joasi, to slusznie ja skazali, bo czerpanie zyskow z cudzego nierzadu jest czynem karalnym i basta, a ona czerpala pelnymi garsciami. Byla sutenerka i nic tego nie zmieni, choc oczywiscie roznila sie klasa od ulicznego alfonsa. Robila jednak dokladnie to samo.
krzywda się dziewczynom nie działa... po za tym nie każdy ma znajomości. A to zawsze szansa...
UsuńMoże się mylę... ale to my faceci traktujemy je i robimy z nich k..wy. Co to za dziwne potępianie i ich i tej babki. Bardzo niewielu facetów oparło by się takiej pięknej i młodej dziewczynie,, mając kasę, będąc znudzonym swoim związkiem, albo i życiem.
OdpowiedzUsuńTakże nie rozumiem potępiania... zastanawiam się czy to pruderia czy zazdrość?
Usuńona chwilami nie wie co mówi , a zachowuje się jak rasowy alfons kierowany dobrym adwokatem. Żenada
OdpowiedzUsuńadwokat musi być!
Usuń