niedziela, 2 listopada 2014

Krótka rozprawka nad dziwnym pytaniem...


Spotykam się z tym pytaniem i za bardzo nie wiem czemu ono ma służyć? Oraz po co ktoś je zadaje?
Jaka jest różnica czy od dawna czy niedawna jestem singielką? Jak od dawna to ok. a jak nie to nie jestem gotowa na związek? Może jest jakiś czas "kwarantanny" zanim po rozstaniu ponownie można sie umawiać? Nie rozumiem.
A może jak za długo to coś ze mną jest nie tak? A jak za krótko 
Zdarzają się też pytania: „czemu jesteś sama?”, albo” „czemu taka ładna dziewczyna jest sama?”;   ale to już rzadkość… Myślę: ktoś sili się na bycie miłym czy chce usłyszeć o moich wadach? Powodach rozstania? Chce usłyszeć burzliwą historie, nakłaniając do zwierzeń?
Ilekroć sie spotykam z tym pytaniem zastanawia mnie prawdziwy sens tego pytania. Osoby które pytałam dla czego je zadają nie udzieliły mi satysfakcjonującej odpowiedzi. Może moje czytelniczki okażą sie bardziej kompetentne:))

Przypominam dziś jest ostatni dzień by zgłosić się do zabawy z okazji drugich urodzin tego bloga

klik

57 komentarzy:

  1. Muszę szczerze przyznać, że nie mam pojęcia po co się zadaje takie pytania. Może to być po prostu forma zaczepki do dalszej konwersacji zupełnie bez głębszych powodów, albo tak jak napisałaś. Może ktoś ma jakieś kryteria, według których się umawia :D Nie mam pojęcia, niestety nie pomogę ale najczęściej obstawiałabym, że jest to po prostu pomysł faceta na złapanie kontaktu :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Otwieram, zastanawiając się kto to może pisać...obstawiałam byCarol, i proszę jest! Super! Nowe osoby widzę nie udzielają się tutaj, drażni mnie to trochę! Może sie zreflektują, wątpię;/

      Usuń
    2. Mam nadzieję, że zorientują się, że jeśli same chcą być doceniane to docenią innych :)
      Ja jestem stałą bywalczynią! :)

      Usuń
    3. zauważyłam:)) i doceniam:)) mega cieszę się:))

      Usuń
  2. Ja powiem tylko jedno słowo- padłam :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja bym sie nie doszukiwala w banalnym pytaniu drugiego dna. Dla mnie jest to najnormalniejsze w swiecie pytanie, adekwatne do miejsca, w ktorym sie je zadaje. byCarol ma racje, to forma zagajenia, moze troche bez polotu i fantazji, nic wiecej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze? ale ja też nie lubię tego pytania. Bo to czy jestem sama czy nie i jak długo i dlaczego jest moją sprawą. Obecnie od lipca mieszkam z facetem i póki co jest OK, ale nikt o tym nie wie i nadal uchodzę za singielkę mimo iż faceta mam ładnych parę lat ;)

      Rozumiem pytanie faceta, bo jest nami zainteresowany, czy mam kogoś.

      Tak samo rozwalają mnie faceci, którzy nie wiedząc, że nie mieszkam sama są chętni do rozmowy, na kawę się chcą wprosić (wiadomo o co kaman...) a jak się dowiadują, że nie mieszka się samemu to jak kamień w wodę (potwierdzenie poprzedniego nawiasu...)

      Usuń
    2. JAk dla mnie takie "chałupnictwo" to ewidentny brak kultury! To na dobrą sprawę to Twoja decyzja z kim mieszkasz a gościowi nic do tego!
      Mam wrażenie że czasy tak rozleniwiły Panów że nie chce im się starać o kobietę, co jest zjawiskiem nienaturalnym!
      Uważam i tego sie trzymam że pierwsze spotkanie powinno być na gruncie neutralnym, myślę że najlepsza jest knajpa gdzie spokojnie można posiedzieć wypić, zjeść przy okazji. A gdy sie nie podoba wyjść - a zdarzyło mi sie kilka razy zostawić "amanta". W mieszkaniu jednak nie ma tej swobody, po za tym wiadomo po co facet sprowadza laske na chatę. Co moim zdaniem nie za dobrze świadczy o niej...

      Usuń
  4. Zobaczyłam początek tekstu i od razu skojarzyłam to ze swoją osobą. Te same irtujące pytania, te same wątpliwości. Co prawda od 3 tygodni nie jestem sama ale potrzebuję dużo czasu dla siebie samej. Nie wiem czy jestem gotowa na związek, nie chcę mieszkać razem. Tak mi jest dobrze, Czasami jak ktoś się pyta, odpowiadam żartobliwie: ,,bo nikt mnie nie chce." :D Od razu jest śmiech i koniec pytań. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Takie pytania były, są i raczej będą. Jakkolwiek byśmy z nimi nie walczyli i jak je ignorowali. Mnie nigdy nie przyszłoby do głowy aby zadać pytanie z tych tzw. niewygodnych. Ale zdaję sobie sprawę, że inni ludzie odczuwają taką potrzebę ;-) Zawsze staram się trafnie i dosadnie na takowe odpowiedzieć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie ignoruję po prostu sie zastanawiam, jakie znaczenie ma informacja jaką ktoś chce uzyskać.

      Usuń
  6. niewygodne pytania ale czasem warto sie wygadac :)

    OdpowiedzUsuń
  7. To jest pytanie dość niewygodne jak pisała osoba wyżej i jest to prawda. Natomiast ja uważam że to nasz wybór jak chcemy żyć czy być same czy w związku. A to że ktoś zadaje takie pytania to wynika chyba z tego ze nie miał lepszego pomysłu na zagajenie jak pisała By Carol na poczatku i podzielam jej zdanie ;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. o sympatię darzę wielką dozą sentymentu... łączy sie z nią kilku chłopów kilka znajomości i kilka przyjaźni :) ale dużo jest niestety ludzi tzw. oszołomów...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. może i ja będę miała dobre doświadczenia z tym portalem:))

      Usuń
  9. Ja nie znoszę takich głupich pytań. Ludzi zawsze interesuje nie to, co powinno.

    OdpowiedzUsuń
  10. Witaj!
    Ujmę to tak. Ciekawym w nos trąbią.
    Pozdrawiam serdecznie.
    Michał

    OdpowiedzUsuń
  11. Mężczyźni pytają tylko wtedy, gdy są zainteresowani kobietą. Kobiety pytają, gdy są żądne plotek. :) No, chyba że pyta przyjaciel/przyjaciółka - robi to z troski, może ma dla nas jakąś "opcję" lub współczuje nam samotności. Szczerze mówiąc, nikt nigdy nie zadał mi chyba takiego pytania, a może zadał, ale nie w jakiś niewygodny sposób, żebym to zapamiętała. Chyba nie warto się nad tym zastanawiać, jeśli nie chcemy odpowiadać to nie odpowiadamy i mamy spokój. A jeśli się nad tym zastanawiasz, to może faktycznie nie jest Ci dobrze w samotności (tylko czym je samotność) ? :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zastanawiam się nad celem pytania? W końcu na toże ktoś jest sam może składać sie wiele czynników... może dlaczego? to kolejne pytanie tego typu rozmówcy...

      Usuń
  12. Mi takie pytania od razu włączają tryb agresora, nie żeby rzucała się z pięściami na pytającego, ale po prostu wkurzam się, bo kogo może to obchodzić ile jest sama, po co, dlaczego? Spotkałam się kiedyś jeszcze z lepszym pytaniem: "Dlaczego jesteś z nim (mój obecny chłopak) jak możesz być ze mną i będzie ci o wiele lepiej?". Matkoooo... Ludzie mnie czasami dobijają i to masakrycznie. ;3
    Pozdrawiam. :**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ale że co niby?! Taki brak taktu... czyli z tego wynika że jak zadaje takie pytanie to znaczy że palant i darować sobie kontakty?

      Usuń
  13. Moim zdaniem ktoś w komentarzu napisał sedno - kobiety pragną plotek :) W ogóle ludzie z natury są bardzo ciekawscy :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Myślę, że nikt nie powinien Ciebie do tego zmuszać. Każdy mówi i odpowiada na to o ile chce. Są różne historią i powody, dla których ktoś jest sam długo lub krótko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pomijając fakt braku taktu pytającego, zastanawia mnie cel pytania:)

      Usuń
  15. Po co komuś zadawanie takich pytań? Chcę poznać "historię Twojego życia?" . Jestem sama i dobrze mi z tym :D A nikomu chyba nic do tego. :) ) Nie mam pojęcia jaki jest cel w takim pytaniu...

    OdpowiedzUsuń
  16. ۞•°*”˜۞˜”*°•۞
    WITAM CIE BARDZO SERDECZNIE
    ŻYCZĘ CI
    ۞MIŁEGO POPOŁUDNIA۞

    UŚMIECH
    JEST JAK
    SŁONCE,
    KTÓRE
    SPĘDZA
    CHŁÓD
    Z LUDZKIEJ
    .....TWARZY.
    ۞ POZDRAWIAM ۞
    ۞۞ BUŹKA ۞۞
    ۞•°*”˜۞˜”*°•۞

    OdpowiedzUsuń
  17. No cóż, taki ''urok'' portali randkowych, że każdy może do Ciebie napisać.

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja też nie widzę sensu w zadawaniu takich pytań, ale niektórzy mają inny tok myślenia i nic nie da się z tym zrobić ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Nikt mi takich pytań nie zadawał - chyba, wydaje się mi bez sensu. A moze się mu spytaj, o co chodzi? Po co mu ta wiedza?
    Czasem najprostsze rozwiązania są najlepsze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. odpisał: "cel jest bardzo prosty". Napisałam mu co myślę że sie zastanawiam no i chyba sobie podarował dalszą korespondencje.

      Usuń
  20. Z takimi pytaniami spotykałam się kiedyś dość często. Najdziwniejsze w tych głupkowatych pytaniach jest to, że zadawano mi je z .... chęci współczucia - moje ciocie i ciciobabcia bardzo mi współczuły ponieważ... kobieta w wielu 20 lat bez męża to stara panna ... :) na szczęście to było ponad 20 lat temu, mam nadzieję, że coraz mniej takich "kochanych" cioteczek na tym świecie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiadomo że lepiej samej niż z byle kim... może kiedyś faktycznie tragedia była, dziś są inne czasy, choć wiadomo że razem łatwiej, jednak ciężko znaleźć kogoś odpowiedniego w dzisiejszych czasach:))

      Usuń
  21. ludzie lubią szukać dziury w całym...

    OdpowiedzUsuń
  22. nie rozumiem co to ma za znaczenie ile ktoś jest sam oO wydaje mi się, że to wscipskość lub dorabianie własnej histori typu ciekawe czemu ? itp

    OdpowiedzUsuń
  23. Również gdy byłam sama to i mnie faceci zadawali takie pytania i uważam że to ich forma zagajenia i prowadzenia dalszej rozmowy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tylko z autorem tego pytania korespondencja sie urwała...

      Usuń
  24. Dla mnie to dziwaczne pytanie i absolutnie nie mam pojęcia, co też pytający chciałby usłyszeć w odpowiedzi. Po co mu te informacje? Po prostu trzeba napotkać na swej drodze odpowiednią osobę, by stworzyć związek - i tyle... Związku nie tworzy się od pstryknięcia palcami.

    OdpowiedzUsuń
  25. Pytanie jak każde inne, jeśli zadaje je facet, może to sposób na podtrzymanie rozmowy. I przypuszczam, że histeryczna odpowiedź na nie daje konkurentowi sygnał, że coś jest nie tak. Więc znika.

    OdpowiedzUsuń
  26. Po co pytac:)
    Zapraszam do siebie:*
    Obserwujemy?:>

    OdpowiedzUsuń
  27. Może uważają, że jeśli ktoś jest dawno sam.. to jest z innego świata! co oczywiście dla mnie jest głupstwem :)

    OdpowiedzUsuń

Cieszy mnie że tu jesteś, proszę zostaw ślad po sobie. Wspólnie dbamy o miłą atmosferę tutaj i szanujemy sie wzajemnie, dla tego nie pisz wielkimi literami, nie SPAMuj, nie zostawiaj linków do siebie. Nasze zdania mogą się różnić, ale zachowujemy kulturę i dobry smak.
Komentarze: propozycje wspólnej obserwacji, łańcuszki, autoreklamę (z linkami) i teksty nie na temat usuwam. Ja szanuję Ciebie, więc proszę szanuj mnie, a odwiedzę Cię gdy tylko będę mogła.
Bardzo mnie ucieszy gdy dołączysz do zacnego grona moich obserwatorów.
Życzę przyjemności!