niedziela, 17 lipca 2016

Odcięci od tu i teraz.

Dziś nie typowo. Cały filmik jest ciekawy. Red Lipstick Monster powiedziała że jest to filmik który nie raz jeszcze sobie odtworzy... słucha.
Dziś fragment. Piszę dokładnie i niedokładnie swoimi i nie słowami... zapraszam do obejrzenia, posłuchania w całości:


A ja zacznę od cytatu:
„ Znałem kiedyś Jonasza Koftę osobiście, w latach osiemdziesiątych kiedy jak wszyscy wiedzą na śmierć zapijał swój talent, i zapijał na śmierć swoją wrażliwość  i w tedy miałem okazje pierwszy raz usłyszeć jego taki króciutki wierszyk który brzmi:

 Raz półgłówka uwierał podgłówek,
cała noc doskwierał mu ból,
lecz na zdrowie ucierpiał w połowie bowiem główki miał tylko pół/

morał: doznajemy bowiem przykrości proporcjonalnie do świadomości”

„ Ci wszyscy którzy są bardzo empatyczni, bardzo wrażliwi czasem nadwrażliwi, więcej widzimy, więcej czujemy (…) artystom (…) polecam coś co jest jedynym warunkiem umożliwiającym przetrwanie to jest selekcja bodźców zewnętrznych, bez tego nie przetrwamy bo po prostu zwariujemy (…) selekcja polega na odróżnieniu rzeczy ważnych od mniej ważnych. To co polecam wszystkim co praktykuję od lat: „ja nie chcę być dobrze poinformowany ja już nie jestem zainteresowany zbieraniem informacji które ktoś mi próbuje wcisnąć. Żyjemy w czasach gdy osiągnęliśmy poziom absolutnie ekstremalny odporności człowieka na bodźce zewnętrzne, więc odseparowanie się swoista konstenstacja cywilizacji tak bym to nazwał. Oczywiście nei zachęcam do tego byśmy się spakowali i wyjechali z miasta bo miasta zostałyby wyludnione jak w filmach katastroficznych i jeden wielki exodus ku dzikości. Natomiast zachęcam by dokonać swoistą emigracje wewnętrzną zacząć kontestować ten tak potwornie zatruwający umysł człowieka produkt medialny jaki nas otacza, czy w filmach czy w newsach czy w czymkolwiek innym(…)”  źródło, więcej ROBERT RUTKOWSKI - "Przychodzi Polska do lekarza"
      W jednej z wypowiedzi dla Łukasza Jakubiaka Pan Robert mówił o naszych zdolnościach percepcyjnych które są mocno obciążone poprzez bodźce jakich dostarcza nam nowoczesna technika. Ze wszystkich stron jesteśmy atakowani natłokiem informacji których często nie jesteśmy ciekawi a jednak docierają one do nas ze wszystkich stron, kiedyś człowiek nie miał w ciągu swego życia takich wrażeń jakie mamy dzisiaj. Pokazał telefon powiedział że ma 4 milimetry ale tu jest wszystko, jest taka ilość komunikatów że tak na prawdę jeśli człowiek z niego korzysta to jest odcięty od rzeczywistości. Tymczasem Pan Robert zapewnia że nie chce być dobrze poinformowany, jednak żyjemy w społeczeństwie gdzie próbuje nam sie wmówić że musimy wszystko wiedzieć: portale newsowe, programy donoszące nam kto? gdzie? z kim? To odcina nas od samych siebie... niektórzy spoglądają w innym kierunku... medytacji gdzie mistrz nam mówi... tym czasem to my, każdy z nas jest mistrzem Zen, pod jednym warunkiem jeśli tego chce.
Wspomina Pan Robert że ma w korporacjach wykłady dla kierownictwa... zauważył że wielu, co druga osoba na sali nie potrafi wykonać tego o co prosi... wyłączyć telefonu który jest od ładowania do ładowania, ciągle czynny...  tak jak my... ciągłe oczekiwanie...
A to odbija sie na naszej fizjologii w postaci problemów z zasypianiem. Telefon ma tak dużo mega pixeli... to światło zaburza wydzielanie melaniny ułatwiającej nam zasypianie. Problemy z zaśnięciem, zła jakość snu... dla tego warto na godzinę przed zaśnięciem wyłączyć komputer, smart phone, laptopa... i uwagę przekierować na książkę, nawet czytnik...
Od momentu jak uśniesz to mózg jest przez jakiś czas jeszcze w trybie czuwania. A sen jest nam potrzebny - przecież sie regenerujemy!
Jak skończyć z uzależnieniem? - pyta Łukasz Jakubiak.
W odpowiedzi dostaje dwa sposoby: z dnia na dzień. Tak jak autor wypowiedzi odzwyczaił sie od papierosów. Drugi sposób to zacząć wyłączać na weekendy, stopniowo, mówca zwraca uwagę że ciągła gotowość też nie jest dobra dla naszego wizerunku. Prezes, poważny człowiek nie jest ciągle w stanie gotowości, poważnemu biznesmenowi telefony odbiera asystentka, albo kierowca. Dobrze wyznaczyć godziny od do - i wyłączasz telefon. Początkowo ludzie odczuwają niepokój, lęk, są nerwowi...źródło
Przyznam że wypowiedź mnie zastanowiła... oczywiście, jasne... ja wyłączam telefon na noc, ja czasem po prostu zostawiam go w domu...
Ale są sytuacje gdzie... pierwsza rzecz po przebudzeniu to włączam telefon i sprawdzam co w blogach piszczy...swiattodzungla, kathyleonia88, megly - jak pisała codziennie... lista blogów które odwiedzam jest spora, najchętniej zaglądam na blogi których jestem ciekawa co dzisiaj będzie.
Telefon to nie tylko internet, to kalkulator, to budzik, to kalendarz, to...
Dzięki niemu odcinamy sie od rzeczywiśtosci, od tu i teraz... buszujesz w necie, słuchasz muzyki, smsujesz... siedząc w poczekalni, jadąc... uciekamy o nudy, odcinamy sie od drugiego człowieka, tak bardzo nie chcemy ciszy... w obawie że... co w tedy?! Jak tu być po prostu samemu ze sobą, z myślami, emocjami... z szarą często nieprzyjemną rzeczywistością...

33 komentarze:

  1. Sama się łapię na tym, że telefon niemal przyrósł mi do dłoni :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Obecność telefonów wymusza praca i bezpieczeństwo, inne powody to jest już uzależnienie.
    I tak jest z laptopem i TV.
    Taka moja opinia.

    OdpowiedzUsuń
  3. ja n a telefonie czasem bloguję jak mi komp sie zmęczy:D

    OdpowiedzUsuń
  4. Mi się często zdarza zostawić telefon w domu i jakoś nie szukam go odruchowo i nie czuje się nerwowo ;p nigdy jakoś szczególnie się do telefoniku nie przywiązywałam gorzej z kompem ;p

    OdpowiedzUsuń
  5. to jego najbardziej inteligentny gosc, moglabym godzinami sluchac

    OdpowiedzUsuń
  6. Też chciałabym czasem się odciąć od tych wszystkich informacji :) Niestety odseparowanie się od telefonu jest trudne, a przecież jest tam "wszystko"...

    OdpowiedzUsuń
  7. Od telefonu chyba nie da się odseparować.

    OdpowiedzUsuń
  8. Really interesting...thx for sharing! Have a great weekend! xx

    OdpowiedzUsuń
  9. Ważne tematy i problemy. Bardzo ciekawy filmik :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ostatnio sporo się mówi o tym wywiadzie, więc wczoraj z ciekawości obejrzałam obie części. Padło tam wiele mądrych słów. Widzę, że tu w komentarzach kilka osób pisze o telefonach. Osobiście to bardzo mało korzystam z telefonu, dzisiaj nawet jeszcze na niego nie spojrzałam, no może tylko rano, gdy sprawdzałam, która jest godzina. Nie mam problemów z tym aby odciąć się od komputera, telefonu, tableta na dłuższy czas. Nie raz się zdarzało już np. że na bloga nie wchodziłam nawet przez kilka tygodni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Komentarze jak najbardziej odnoszą sie do tego wpisu:) dobrze że nid masz tego problemu:)

      Usuń
  11. Szkoła czy później praca to część naszego życia, warto też poświęcać uwagę i czas innym jego częścią

    OdpowiedzUsuń
  12. Przyrośnięcie do telefonu mi nie grozi ale blog to jednak oczko w głowie ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Uzależnienia, choroby psychiczne to teraz plaga...

    OdpowiedzUsuń
  14. Jestem uzależniona od telefonu. Zawsze mam go przy sobie i gwalce tą niebieską ikonke fb, chociaz nic tam nie ma i przeglądam to bez zastanowienia to jednak przegladam, trwoniac czas

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dobrze że to zauważasz... często osoba uzależniona przeczy nie widząc problemu

      Usuń
  15. Mój telefon też stał się częścią mnie.

    OdpowiedzUsuń
  16. Niby korzystam z telefonu w celach blogowych, ale na szczęście nie mam problemu z tym żeby go wyłączyć i przez cały dzień zapomnieć o jego istnieniu.

    OdpowiedzUsuń
  17. Obejrzałam i ja ten wywiad cały. Poleciałam Mamie. Szkoda, że z p. Rutkowskim zetknęłam się tak późno. Niesamowicie mądry człowiek. Na szczęście nie mam do czynienia z nałogami narkotykowymi, ale jego mądre słowa można przenieść na wiele innych dziedzin życia. Jeden z lepszych wywiadów w 20m2 (jak nie najlepszy) ;) Pozdrawiam. Megly (megly.pl)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja nie zawsze biorę telefon ze sobą, a właściwie biorę tlyko jak wychodzę na dłużej :) Jak byłam nastolatką to było inaczej :D

    OdpowiedzUsuń

Cieszy mnie że tu jesteś, proszę zostaw ślad po sobie. Wspólnie dbamy o miłą atmosferę tutaj i szanujemy sie wzajemnie, dla tego nie pisz wielkimi literami, nie SPAMuj, nie zostawiaj linków do siebie. Nasze zdania mogą się różnić, ale zachowujemy kulturę i dobry smak.
Komentarze: propozycje wspólnej obserwacji, łańcuszki, autoreklamę (z linkami) i teksty nie na temat usuwam. Ja szanuję Ciebie, więc proszę szanuj mnie, a odwiedzę Cię gdy tylko będę mogła.
Bardzo mnie ucieszy gdy dołączysz do zacnego grona moich obserwatorów.
Życzę przyjemności!