Jak tam listopadowe dni i wieczorki? Ja leżę w łóżku i kuruję się... mam nadzieje że szybko przejdzie, zwłaszcza że Festiwal Kobiet Internetu już za kilka chwil:). Bardzo chciałabym uczestniczyć w wydarzeniu, więc mam nadzieje że sobota i niedziela to będzie czas miłych spotkań, inspiracji i pozytywnych emocji.
Gdy chłodno ważne jest by zwłaszcza dużo ciepłego pić, a także dobrze coś ciepłego zjeść. Zapiekanka to fajne danie gdyż pomaga wykorzystać to co w lodówce mamy. Oszczędność zakłada że nic nie powinno sie zmarnować więc pole do popisu spore.
A to zapiekanka która bardzo mi smakowała na ciepło i nie tylko...
70g Szynka dojrzewająca
Ok. 100g Ser żółty
Ok. 100g coś jak podgardle wędzone
Feta
250g makaronu
1 brokuł
3/4 szklanki wody
Serek topiony
Makaron gotujemy ardente. Brokuł kroimy w różyczki i gotujemy w lekko osolonej wodzie. Wodę wlewamy do garnka i rozpuszczamy serek topiony. Trzeba ciągle mieszać by się nie przypaliło.
Kroimy fetę, wędlinę. Wszystko wsypujemy do naczynia żaroodpornego.
My na górę daliśmy szynkę dojrzewającą:
Oto efekty:
Kuruj się kuruj. A sałatka super.
OdpowiedzUsuńJak na taki jesienny czas to potrawy rozweselające podnkebienie. Super. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapiekanki makaronów, ale w wersji wegetariańskiej. 😊
OdpowiedzUsuńMożna się najeść ;)
OdpowiedzUsuńooo takie dania bardzo lubię :) najczęściej używam zamiast szynki filet kurczaka lub kiełbaskę
OdpowiedzUsuńAle fajny przepis, prosty w wykonaniu i na pewno smakuje wyśmienicie :)
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie, będę musiała spróbować:)
OdpowiedzUsuńAle wygląda smacznie! :)
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie :) z przyjemnością wypróbuję ten przepis :)
OdpowiedzUsuńProste a daje taki efekt. Chętnie spróbuję.
OdpowiedzUsuńAle pięknie wygląda. :)
OdpowiedzUsuńCoś pysznego :)
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie :)
OdpowiedzUsuńZamieniłabym szynkę na coś innego, ale poza tym danie idealne :) Może jakiś dodatkowy serek innego rodzaju by się u mnie sprawdził.
OdpowiedzUsuńBez wędzonki byłaby idealna dla mnie wegetarianki ;)
OdpowiedzUsuńKocham takie zapiekanki! Są smaczne, proste i szybkie w przygltowaniu - i można wykorzystać do nich to, co akurat mamy pod ręką :)
OdpowiedzUsuńZdrowia życzę, chociaż zapiekanki to raczej wege jadam :-)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne są takie zapiekanki. Jedynie serek topiony zamieniłabym np. na ricottę.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tego typu zapiekanki.
OdpowiedzUsuńTo mam pomysł na obiad poniedziałkowy.
OdpowiedzUsuńKocham zapiekanki w każdym wydaniu, więc "kradnę" przepis. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPopracowałabym na Twoim miejscu nad zdjęciami (kwestia odpowiedniego światła), ale sam przepis wygląda na nawet ciekawy :)
OdpowiedzUsuńCzasami trudno wykonać jest zdjęcie kiedy nie ma odpowiedniego światła itd, a rozkładanie dodatkowych lamp to nie takie proste by wyszło perfekcyjne ujęcie.
Usuńuwielbiam takie zapiekanki - narobiłaś mi apetytu , muszę wypróbować Twój przepis
OdpowiedzUsuńTakie proste przepisy są zawsze mile widziane na moim stole.
OdpowiedzUsuńWygląda przepysznie, aż ślinka cieknie na sam widok zdjęcia. :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubimy wszystko co z brokułami! Dziś na przykład miałam kotleciki z brokuła i kaszy jaglanej :)
OdpowiedzUsuń