piątek, 6 grudnia 2019

Filmowo


Dzień dobry! Jak tam Mikołaj był? Czy w drodze jeszcze? Mam nadzieje że sie u Ciebie pojawi a radość Twoja będzie duża:)
Przyjemność sprawia mi oglądanie filmów, niestety ostatnio nie wiele zobaczyłam, w porównaniu do tego ile jest tytułów naprawdę godnych zobaczenia. Wiem że mam spore zaległości filmowe i tak sobie czasami obiecuję że zobaczę a rzeczywistość jak zawsze swoje.
No ale jednak coś zobaczyłam a co i jak sie podobało opiszę w dalszej części.



Granice miłości / The Burning Plain (2008)

reżyseria: Guillermo Arriaga
scenariusz: Guillermo Arriaga
gatunek: Dramat
produkcja: Argentyna, USA


Opis: "Sylvia (Charlize Theron ) z sukcesem zarządza restauracją, ale jej życie osobiste to pasmo ciągłych niepowodzeń. Nie potrafi uporać się z demonami przeszłości, sypia z przypadkowymi mężczyznami i wykazuje silne skłonności autodestrukcyjne. Zajęta dziećmi i domem. Gina (Kim Basinger) pewnego dnia dowiaduje się, że ma raka i lekarze muszą usunąć jej pierś. Po zabiegu kobieta czuje się nieatrakcyjna i nie jest w stanie zaakceptować swojego ciała. Odrzucona przez męża wdaje się w romans z namiętnym Meksykaninem, który kocha ją taką, jaka jest. Losy tych dwóch obcych sobie kobiet pewnego dnia łączą się ze sobą."

Dobre nie lekkie kino ukazujące dramaty wnętrza ludzkiego które promieniuje na życie. "Granice Miłości" to dobry dramat osadzony w rzeczywistości normalnych zwykłych ludzi. Zwykłym ludziom przytrafiają się rzeczy nie zwykłe co powoduje czasami lawinę kolejnych wydarzeń. System, machinę, kaskadę... w jakiś sposób mniejszy lub większy jesteśmy ze sobą połączeni.
Film mnie wciągnął, wywołał żywe emocje i może przez ten pryzmat był dość przewidujacy dla mnie w pewnym momencie.... no dobra może juz trochę filmów widziałam i jakoś tak "wyczułam". Niemniej jednak film dobry na wieczór przyjemne zdjęcia sie pojawiają, film ogląda sie bardzo dobrze.

Joker (2019)


reżyseria: Todd Phillips
scenariusz: Todd Phillips Scott Silver
gatunek: DramatKryminał
produkcja: KanadaUSA


Do tej pory postać Jokera kojarzyła mi sie z Batmanem którego jakąś ogromną fanką nie jestem. Jednak Joker z 2019 roku w reżyserii Todda Phillipsa jest takim melodramatem... Z początku widziałam ofiarę, zrobiło mi się żal tego człowieka, trzymałam emfatycznie kciuki za to by w końcu los sie uśmiechnął do Arthura, był nawet zwrot akcji w którym naiwnie upatrywałam jakąś nadzieję...
Obraz jest mroczny w swoim wyrazie wizualnym... to jest jak jakiś zły sen, jakiś koszmar. Chory człowiek w jakiejś koszmarnej rzeczywistości. Zdrowe życie ma paletę barw, zdrowie pojmowane jest jako umiejętność znalezienia środka, kontakt z rzeczywistością i radość z życia. Niestety życie Arthura to ciągła walka, prośba o pomoc spotyka się z bezradnością wielowymiarową. Człowiek szalony żyjący na marginesie społeczeństwa, w pewnym sensie banita, wędrowiec nie radzący sobie z rzeczywistością która też nie do końca radzi sobie z nim. A co robi główny bohater? Tańczy, śmieje się.... neurony lustrzane działają u widza podczas gdy świadomość, zrozumienie tego co sie dzieje skłania w drugą stronę. Śmiech to reakcja obronna organizmu.
Film trudny dla mnie do oglądania, ciężki i trudny obraz jakiegoś koszmaru. Niestety w społeczeństwie jest sporo ludzi którzy żyją w podobnym lub jeszcze gorszym koszmarze, co przerażające: żyją na marginesie społeczeństwa w odrzuceniu spowici bólem i cierpieniem. Najgorsze jest to że nie zawsze uda sie pomóc takim ludziom. Pozostaje pytanie: czy film jest swego rodzaju oskarżeniem? Oskarżając czujemy się lepsi, to takie proste pokazać palcem: on jest taki zły...
A może zamiast oskarżać zadać pytanie co tak naprawdę poszło nie tak? Co możemy zrobić jako społeczeństwo i czy tak naprawdę nic? Czasem drobny gest, uśmiech... rozumiem że odbiór rzeczywistości osoby chorej może odbiegać.... ale czy w sytuacji gdy grupa znęca sie nad kimś... to załóżmy jest jedna osoba która choćby nie krzywdzi to czy nie jest to lepsza postawa. Przeraża mnie dokładanie cierpienia osobie która nie radzi sobie sama z sobą, jest nierozumiana. Jasne, nie mamy obowiązku rozumieć, ale zachować sie przyzwoicie to już inna sprawa.
Problem chyba polega na tym że cierpiących osób jest coraz więcej, to taka plaga naszych czasów...
Film naprawdę trudny, naprawdę dobry... jeśli ktoś czuje sie na siłach warto go zobaczyć. Ja oglądałam go na raty, nie byłam w stanie udźwignąć ogromu cierpienia tego człowieka. Film obejrzany, wart uwagi.

28 komentarzy:

  1. Wczoraj słyszałam zwierzeń znajomej nauczycielki która opowiadała między innymi jak czasem zdarza sie jej zastanawiać się nad dzieckiem w szkole: "Boże! Dzieciaku co Ty mas w domu że Ty taki rozrabiaka jesteś? Jak bardzo cierpisz...." wzruszyła mnie ta jej empatyczna postawa. Niestety jako pojedyncza osoba możemy nie wiele zrobić, ale czasem drobny gest w odpowiednim momencie ma moc!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak będę miała odpowiedni dzień to obejrzę 'Jokera'.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dużo dobrego słyszalam o JOkerze

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie jeszcze nie było Mikołaja. Czekam więc :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Obie proponuję chętnie zobaczę. 😊

    OdpowiedzUsuń
  6. Nowy Joker, wbił mnie w fotel w kinie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem doskonale... Ja bym nie dała obejrzeć w kinie.... musiałam na raty oglądać....

      Usuń
  7. Oba filmy mnie ciekawią, chętnie obejrzę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Słyszałam, że Joker jest dobry.

    OdpowiedzUsuń
  9. Dla mnie "Joker" to zdecydowanie film roku!

    OdpowiedzUsuń
  10. Oba kusząca, zwłaszcza Joker, niestety nie mogłam pójść do kina, bo niemolak w domu rządzi się swoimi prawami :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Żadnego z tych filmów nie widziałam, ale do Jokera bardzo się przymierzam... już cała moja rodzinka go widziała, tylko ja w tyle ;))
    Pozdrawiam, Agness:)

    OdpowiedzUsuń
  12. A u mnie ostatnio krucho z oglądaniem filmów

    OdpowiedzUsuń
  13. Raczej mam inne tytuły filmowe w planach, które mnie ciekawią, chociaż nie jest ich sporo,bo książki w 98% zawsze ciekawsze ^.^

    OdpowiedzUsuń
  14. joker to mistrzostwo, kocham tego aktora juz od gladiatora

    OdpowiedzUsuń

Cieszy mnie że tu jesteś, proszę zostaw ślad po sobie. Wspólnie dbamy o miłą atmosferę tutaj i szanujemy sie wzajemnie, dla tego nie pisz wielkimi literami, nie SPAMuj, nie zostawiaj linków do siebie. Nasze zdania mogą się różnić, ale zachowujemy kulturę i dobry smak.
Komentarze: propozycje wspólnej obserwacji, łańcuszki, autoreklamę (z linkami) i teksty nie na temat usuwam. Ja szanuję Ciebie, więc proszę szanuj mnie, a odwiedzę Cię gdy tylko będę mogła.
Bardzo mnie ucieszy gdy dołączysz do zacnego grona moich obserwatorów.
Życzę przyjemności!