piątek, 7 lutego 2020

Filmowo


Jak tam radości piąteczkowe? Mam nadzieje że szykuje sie u Ciebie miły weekend. Ja "pociąająca" dbam by chusteczki mieć przy sobie, nadzieja nie opuszcza że organizm pogoni to ustrojstwo co ten stan spowodowało.
Umilaczem chorobowego stanu są miedzy innymi filmy, a oto co udało mi się ostatnio zobaczyć, zapraszam serdecznie do dalszej części



Boże Ciało (2019)


reżyseria Jan Komasa
scenariusz Mateusz Pacewicz
gatunek Obyczajowy
produkcja Polska


Mamy tu młodego chłopaka który wychodzi z poprawczaka, jedzie do pracy w jakimś tam przybytku z drewnem związanym. Jako że bohater jest religijny, nawet chciałby zostać księdzem ale wie że nie ma szans na miejsce w seminarium jako osoba skazana. Chłopak idzie do kościoła i tak "przypadkowo" zostaje tam... jako ksiądz. Historia inspirowana ponoć prawdziwymi wydarzeniami.
Mamy tu młodego korzystającego z życia chłopaka to jest oszusta, lubiącego narkotyki, seks, złodzieja który pokazuje też odwagę potrafi stanąć w obronie słabszego. Jako ksiądz Tomasz zdobywa sympatię parafian ale czy na pewno i na długo? Rzeczywistość wiejskiego księdza bywa momentami trudna dla Daniela.
Sporo dobrego słyszałam o tym filmie że Oscr będzie ze to taki dobry film? Ahhhh dobry....
Mamy tu ładną miejscowość to jakieś górzyste tereny wnioskuję więc mogli pokazać uroki natury. Pojawił się chyba nieodłączny element filmu rodzimej kinomatografii czyli jak ja to nazywam "polski smęt" taki dołujacy smutny moment tu taka piosenka była smutna na jakiejś ich tam zabawie.... dobrze że mogłam przewinąć bo w kinie to by mi ciężko było przetrwać. Nie mam pojęcia po co to i do czego ów "smęt polski" ma służyć?
Kolejna sprawa: jeśli w przedstawionej w "Bożym Ciele" rzeczywistości ktoś z kimś sie nie może dogadać jest jakiś konflikt to dochodzi do bójki i jest krew. Nie ważne czy ksiądz....
Jakiś morał z historii, przemyślenia po filmie? Obraz przaśny prostej rzeczywistości zaburzonych ludzi, sporo przemocy, nienawiści...  no naprawdę nie mam za co pochwalić tego obrazu, no może za to że jest o tyle lepszy od innych że nie wyłączyłam przed końcem... licząc na coś, ale pozostałam zawiedziona. Ma ktoś inne zdanie na temat tego filmu?
A no film dostał sporo nagród w Gdyni... za reżyserie, za scenariusz jak kto ciekaw może doczytać klik

Jane Eyre (2011) 

reżyseria: Cary Joji Fukunaga
scenariusz: Moira Buffini
gatunek: Kostiumowy / Melodramat
produkcja: USA / Wielka Brytania


Główną bohaterkę poznajemy jako małą charakterną dziewczynkę która nie da sobie w kaszę dmuchać, a jednak staje sie ofiarą, w pewnym momencie zostaje oddana przez lodowatą emocjonalnie ciotkę do szoły z internatem bez możliwości spędzania świąt czy wakacji w posiadłości. Nie łatwe życie bohaterki ale nic nie łamie jej silnego ducha. Szkołę opuszcza i idzie do pracy jako guwernantka. Ładna tajemnicza posiadłość skrywa mroczny sekret włodarza, a także pracodawcy tytułowej Jane Eyre. Film o uczuciach, emocjach, wyczuwam że adresowany do kobiet odwołujący się do pragnień kobiet... no bo czy jest taka co by nie chciała by szef był jej adoratorem?
Jadnak pamiętajmy że Jane Eyre jest charakterną kobietą która nie tak łatwo uwieść... a może jest uczucie? No i co z tą tajemnicą straszliwą.
Film ogląda sie bardzo przyjemnie wizualnie, mamy dobrą grę aktorską jest i Judi Dench która w mojej opinii nadaje obrazowi taki specyficzny klimacik;) Film może wyglądać na romansidło kostiumowe ale nie jest nim w rzeczywistości.
Obraz nagrodzony za najlepsze kostiumy, doceniono także Michael Fassbender. Oraz osiem nominacji miedzy innymi za kostiumy, najlepszy film europejski, no i dwie nominacje dla odtwórczyni głównej roli a jest nią Mia Wasikowska jako dla najlepszej aktorki.

No i to by było na tyle a co u Ciebie polecisz jakiś ciekawy film?

34 komentarze:

  1. 'Boże ciało' pewnie kiedyś obejrzę. Ten drugi też mnie zaciekawił.

    OdpowiedzUsuń
  2. Oba filmy są ciekawe, ale bardziej chciałabym obejrzeć Boże Ciało. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. żaden problem;) Fajnie jak sie ze mną podzielisz wrażeniami.

      Usuń
  3. Niestety nic nie polecę, bo nie oglądam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Muszę w końcu obejrzeć Boże ciało.

    OdpowiedzUsuń
  5. Boże ciało mam zamiar obejrzeć, na razie jestem przy serialach ;p

    OdpowiedzUsuń
  6. Chętnie bym obejrzała ten drugi film, kojarzy mi się z książką...
    krystynabozenna

    OdpowiedzUsuń
  7. Jane Eyre oglądałam, piękny film. Za polskimi smętami nie przepadam, wolę komedie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie kurcze szkoda że elementy tak reżyserzy chętnie umieszczają w filmach. Z komediami ciężko trafić na cos dobrego.

      Usuń
  8. Byłam na Bożym Ciele. Film 8 na 10 :)

    OdpowiedzUsuń
  9. widziałam te filmy, oczywiście kibicuję naszej polskiej produkcji ale czy zasługuje na Oscara... nie sądzę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też myślę że są lepsze filmy, nawet rodzimej produkcji....

      Usuń
  10. Ja się ciągle wybieram na "Na noże", ale coś mi nie idzie hahaha

    OdpowiedzUsuń
  11. Planuję obejrzeć "Boże Ciało".
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Boże Ciało to dla mnie hit, serio :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie wiem kiedy ostatnio oglądałam jakiś film w całości. Jakoś zdecydowanie wolę książki

    OdpowiedzUsuń
  14. Ciekawe czy Boże Ciało dostanie jakiegoś Oscara.

    OdpowiedzUsuń
  15. Tym razem nie są to propozycje dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Kiedy choruję, najczęściej i najchętniej oglądam filmy :D Niestety, tych tytułów nie widziałam, za to słyszałam wiele o Bożym Ciele. Nie wiem, może w wolnej chwili zobaczę... ostatnio coś sporo filmów wychodzi w tej tematyce. Kilka lat wcześniej "W imię..." i niedawny "Kler". Może nie do końca ten sam temat, no ale nie są to typowo religijne filmy. Zobaczymy, czas pokarze :)
    Pozdrawiam ciepło ♡

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Daj znać czy i jak sie spodobał ten film, mega ciekawa jestem.
      Oglądanie filmów to świetna odskocznia.

      Usuń
  17. "Boże Ciało" mam w planach obejrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie znam, muszę nadrobić :D

    OdpowiedzUsuń

Cieszy mnie że tu jesteś, proszę zostaw ślad po sobie. Wspólnie dbamy o miłą atmosferę tutaj i szanujemy sie wzajemnie, dla tego nie pisz wielkimi literami, nie SPAMuj, nie zostawiaj linków do siebie. Nasze zdania mogą się różnić, ale zachowujemy kulturę i dobry smak.
Komentarze: propozycje wspólnej obserwacji, łańcuszki, autoreklamę (z linkami) i teksty nie na temat usuwam. Ja szanuję Ciebie, więc proszę szanuj mnie, a odwiedzę Cię gdy tylko będę mogła.
Bardzo mnie ucieszy gdy dołączysz do zacnego grona moich obserwatorów.
Życzę przyjemności!