czwartek, 5 marca 2020

Śledź w wermucie:)

Śledź to rybka jest specyficzna, tania, smaczna i zdrowa. Składników odżywczych mamy całkiem sporo: witaminy grupy B – B1, B2, B6 i B12 ma dobry wpływ na układ nerwowy.
Śledzie warto jadać również ze względu na zawartość jodu, wapnia, żelaza oraz minerałów takich jak fosfor, magnez, fluor, siarkę, potas i mangan. Śledź to źródło białka ma go 17%. Śledź to kwasy nienasycone omega-3. Tak więc warto jadać śledzia gdyż pozytywnie wpływa na układ nerwowy, hormonalny, sercowo naczyniowy a także na pracę mózgu.
Śledź wielu osobom kojarzy się z zakąską do wyżej procentowych alkoholi, lub z postnym jedzeniem. Śledzika też chętnie zajadamy na święta. Śledź smażony, śledź w galarecie, rolmopsy, koreczki... sposobów i przepisów jest cała masa. Mnie śledź najbardziej smakuje w oleju. Jakos pewnego dnia w mojej głowie zaczął kiełkować pomysł na śledzia w wermucie i oleju. Mówili że to nie pasuje, że sie nie uda. Ja pstanowiłam zaryzykować. Pierwszym razem wyszło dobrze, drugim też zostalo zjedzone, nawet obdarowałam kilka osób słoiczkami i przyznam że same pozytywne opinie efekt finalny zbiera. Minusem jest fakt że zdjęcia nie zrobiłam. Myślałam czy jest sens publikować przepis bez zdjęcia. Z jednej strony tak "łyso", ale z drugiej lepiej tu niż gdzie indziej gdzie by mógł sie zagubić a na blogu mogę sobie wrócić kiedy będę chciała. Oj miałam przepisy do których bym wróciła a niestety na blogu nie opublikowałam a przypomnieć sobie nie mogę.... więc publikuję, zdjęcia rzecz nabyta, mogę uzupełnić.
No to od składników zacznę:

Płaty śledziowe około 6
Cebula (wedle uznania kto ile lubi)
ok 250 ml oleju czosnkowego, może być czosnkowy z bazylią...
ok 250 ml wermut niby najlepsza Istra, ale podczas konsumpcji różnica nie wyczuwalna.
przyprawy do śledzi, Kamis Zioła śródziemnomorskie

Olej z wermutem łączymy w butelce i od czasu do czasu potrząsamy. Wiem tłuszcz i alkohol sie rozwarstwią, ale nie szkodzi;) Śledzie płuczemy, moczymy, ja wolę częściej płukać i moczyć, ale tu jak kto woli. Ja nei mam sztywnych reguł ile razy płukać i jaki czas moczyć, jednak jest to około pół dnia czasem dzień, czy noc. Śledzie opłukane osączam ręcznikiem każdy płat lekko smaruję olejem, kroję płat w kawałeczki, jeden na cztery części. Rybę posypuję przyprawami.
Do słoika wkrajam cebulę, na to wkładam warstwę śledzi. Potrząsam butelką z olejem i wermutem następnie zalewam rybkę, następnie kroję cebulę i tak naprzemiennie.
Kwestia indywidualna ile kto zalewy lubi, ile cebuli.
Słoik zakręcam i wstawiam do lodówki. Czasem słoik stawiam wieczkiem na dół, czasem na odwrót.
No i niech sie smaki "zaprzyjaźniają". Jak robiłam w nocy to rano już można było jeść, jednak jak wiadomo im dłużej sie przegryza tym lepiej. Nie robiłam jakiś większych ilości więc śledzik szybko dosyć schodził bo lubiany jest. Danie smaczne, syte, z chlebkiem i herbatką smakuje nam najbardziej.

A Ty jadasz śledzie?

35 komentarzy:

  1. Jak nie przepadam za śledziami, tak tym wydaniu, chętnie bym go spróbowała. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie przepadam za śledziami a tym bardziej za jakimkolwiek alkoholem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Śledź specyficzny, ale i zdrowy jest. Alkoholu prawie nie czuć.

      Usuń
  3. Nie wpadłabym na to połączenie! Musi być ciekawe, choć nie wiem czy dla mnie, bo jestem team śledź w śmietanie i nie lubię wermutu

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię śledzie, ale takie połączenie to dla mnie mega zaskoczenie. Jestem bardzo ciekawa jak smakuje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam spróbować na początek minimalną ilość na "testy".

      Usuń
  5. Raczej wybieram inne ryby i ich jem sporo❤

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie przepadam za śledziami, ale w takiej oprawie bym spróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Do śledzia mam uraz :P chyba nigdy już się do niego nie przekonam :P choć przepis brzmi całkiem nieźle to i tak chyba podziękuję;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dawniej jadałam słynną sałatkę śledziową z ogromem cebuli - teraz chyba bym nie zjadła. Ciekawy pomysł na śledzia :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Śledzik moją ubioną rybką jest :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Śledzik jest tłuściutką rybką. Uwielbiam, ale mi nie wolno...

    OdpowiedzUsuń
  11. O takim podejściu do śledzia jeszcze nie słyszałem ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Kiedyś śledzia strasznie nir lubiłam a teraz jak jest dobrze zrobiony to lubie :) takiego jeszcze nie jadłam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja uwielbiam śledzie, w szczególności w zupie śledziowej pycha!!

    OdpowiedzUsuń
  14. Jem śledzie czasami, ale z wermutem, to bardzo ciekawy przepis...

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo lubię śledzie, ale takiego jeszcze nie próbowałam.

    OdpowiedzUsuń
  16. Od dziecka nie lubię sledzi :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Jestem śledziara! Kupuję ok 15 zapiekam i kładę w zalewie cytrynowo miodowej z cytryną. Zajadam się jak czekoladą. Twój przepis bardzo przypadł mi do gustu. Nigdy nie jadłam śledzia popijając wermutem :):)
    Zainspirowałaś mnie. Zakasam rękawy i do roboty

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo fajny przepis! Jadłam już tradycyjne śledzie po kaszubsku, grecku, żydowsku z cebulką, z żurawiną i ze śliwką, ale takich jeszcze nie! Zapisuje przepis i dam znać jak wyjdzie:)!

    OdpowiedzUsuń
  19. Kocham śledzie! Zainspirowałaś mnie do eksperymentu z winem z... mniszka lekarskiego.

    OdpowiedzUsuń
  20. Bardzo lubię śledziki, takich jeszcze nie jadłam i chętnie bym je spróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  21. oj to nie dla mnie, bo nie jadam śledzi;/

    OdpowiedzUsuń
  22. Lubię śledzie z cebulką i śmietaną. Szkoda, że nie pokazałaś zdjęcia tego przysmaku

    OdpowiedzUsuń
  23. Lubię eksperymenty w kuchni więc chętnie wypróbuję takie śledzie - ogólnie jem je w każdej postaci ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. lubię różne ryby ale nie śledzia, może być makrela, tuńczyk łosoś dorsz ale nie śledź

    OdpowiedzUsuń
  25. Lubię śledzie :D Najbardziej ze śmietaną i cebulą.

    OdpowiedzUsuń

Cieszy mnie że tu jesteś, proszę zostaw ślad po sobie. Wspólnie dbamy o miłą atmosferę tutaj i szanujemy sie wzajemnie, dla tego nie pisz wielkimi literami, nie SPAMuj, nie zostawiaj linków do siebie. Nasze zdania mogą się różnić, ale zachowujemy kulturę i dobry smak.
Komentarze: propozycje wspólnej obserwacji, łańcuszki, autoreklamę (z linkami) i teksty nie na temat usuwam. Ja szanuję Ciebie, więc proszę szanuj mnie, a odwiedzę Cię gdy tylko będę mogła.
Bardzo mnie ucieszy gdy dołączysz do zacnego grona moich obserwatorów.
Życzę przyjemności!