Zakupowo

 

Dzień dobry! Ja dziś na króciutko, pochwalić się zakupami. Czas leci szybko, emocji jest sporo, jak to w pracy z ludźmi czasem miło czasem no cóż. Zakupy to jakaś przyjemność ale też zaspokajanie potrzeb. Staram się kupować potrzebne mi rzeczy a rezygnować ze zbędnych, czy mi to wychodzi nie wiem. 

Dziś ma urodziny pewna mega fałszywa osoba, uosobienie fałszu, no istny kameleon... Nie rozumiem jak można nazywać się czyimś przyjacielem, podkreślać zapewniać o swojej życzliwości... tymczasem do szpiku kości nienawidzić tego człowieka, niemalże nic dobrego nie widzieć i życzyć rzeczy strasznych i okropnych. Zadaję sobie pytanie czy ta osoba sama rozumie to czego życzy, a może już tak daleko odpłynął od rzeczywistości że.... z resztą to nie moja sprawa.

Wiem że czasu mało a rzeczywistość bywa... no cóż, pewnie szerszego posta sklecę ale tu i tak brak czasu sie kłania, idzie weekend i zapewne znowu go prześpię. Niby nie pracujemy na budowie a jednak podobnie mają i inne osoby... W sobotę jeszcze wypadła mi pewna sprawa do załatwienia "cieszę sie ogromnie" z odzierania z wolnego czasu, druga sprawa to nie wiem co z moją umową. Mam nadzieje dowiedzieć sie niedługo.

A teraz sprawy milsze, zapraszam

Kik to pożeracz czasu straszny... dobytek odwiedziłam gdyż przypomniało mi się o lampkach w ksztaucie białych róż, no śliczne były więc chciałam kupić. Niestety ani ekspedientka nie wiedziała, ani ja ich nie znalazłam. Szkoda. Znalazłam te podłużne puszki za 0,65 sztuka. Puszku mufinki na herbatę 4 złote za sztukę. Mazaki kupiłam sobie do pracy za 2 złote. Fajne dwustronne, wygląda na to że szybko sie wypiszą, no ale za 2 złote sześć kolorów to nie wiele. Sześć? W praktyce pięć bo różowy nie pisze. 

Płyn do intymnej Lactacyd. Skusiła mnie promocja i akcja z oddawaniem kasy, jednak fakt podawania danych jakoś mnie zniechęca no ale kolejny żel kupiony. Co sie zmieniło? Produkt ma zapach dobrze wyczuwalny, taki pielęgnacyjny przyjemny, ale bez szaleństw. Płyn ma perłową barwę no i mniejszą o 50 ml pojemność. 

Śmietanka do ciała śliwka z czekoladą. Miałam juz taki ale oddałam koleżance z pracy bo miała imieniny. Ciekawe czy jak ja będę świętowała to czy coś dostanę, nie żebym była interesowna ale z ludzi wyłażą "charakterki". Wiem że w każdym drzemie dziecko ale ku#$% bez przesady. Aż sie nei chce o tym pisać. Skwituję to: kobieta będąca babcią zachowuje sie jak wnusia.

Bioderma Sensibio Gel Moussant żel d mycia twarzy dla cry wrażliwej, ma koić, łagodzić i myć. 

Normalnie "kocham nowego blogera" który tak mi umila publikacje że wczoraj nie pojawił sie post. Straciłam siłę do użerania się z tym ustrojstwem do zniechęcania.... na mnie działa! 

Kupiłam sobie kubanek, ładny, czerwony, jak filiżanka. Jako że ja z tych "wiadrowych" to tak to sobie parzę herbatki

Kubek, dwie herbaty.

To filiżanka półlitrowa, ze spodkiem, ale go nie pokazałam, pisałam o niej i o tym że miałam przeznaczyć ją na naczynie żaroodporne pod mini piekarnik. Szczerze? Z sił opadam i sama nie wiem czy będę robiła te zapiekanki czy zostanę przy opcjach jak najmniej czasochłonnych od strony przygotowań. Ktoś ma jakiś pomysł?

W lumpku kupiłam sobie małą torebeczkę, pokazywałam ja tu w innym wpisie, ale w zakupach pokazuję ponownie, podobnie jak filiżankę. 

Pewnie jakiś krem do twarzy jeszcze kupię, rozglądam sie za czymś sensownym w niewygórowanej cenie. No cóż, miłego dnia:***