Niby pieniądze szczęścia nie dają ale zakupy potrafią skutecznie poprawić nastrój. Super gdy przybędzie nieco fajnych rzeczy, jak to mówią dobrego nigdy za wiele. Są rzeczy które mnie kuszą i pewnie zrobię taki wpis w którym sobie pomarzę, a teraz do rzeczy co to sobie kupiłam:
O`Revle no 3 maska regeneracyjno nawilżająca do włosów. Wiem że przepłacam kupując te "próbki" ale jakoś mam opór przed zakupem litrowej pojemności bo boje się że nie zużyję...
Patyczki kosmetyczne.
Lniano bawełniana bluzka. Sama średnio mi sie podoba ale za ten skład no i na lato za te cztery złocisze to sie skusiłam. Fajnie że bluzka okazała sie niezłym tłem pod zdjęcia, poniżej przykład;)
Woda kokosowa.
Herbatki czarne aromatyzowane z dodatkami. "Królewna Śnieżka" "Wiśniowa" i taka cytrusowa.
No i to na tyle, miłego dnia <3
Znam ten peeling słony karmel z pomarańczą i bardzo go lubię.
OdpowiedzUsuńOj tak Karmel i pomarańcz to nie tylko w kuchni udany duet:)
UsuńFajne zakupy i ta pierwsza bluzka :) Litrowych pojemności też nie kupuję, szkoda mi miejsca, szybko bym się zniechęciła :)
OdpowiedzUsuńTak był to mega udany zakup:)
UsuńSuper zakupy. Całkiem udane :D
OdpowiedzUsuń;)
UsuńKocham owocowe żele pod prysznic, niesamowicie orzeźwiają. Intryguje mnie też peeling do ciała z Isany
OdpowiedzUsuń:)
UsuńŚliczna jest ta pierwsza koszula :)
OdpowiedzUsuńTeż mi się podoba:)
UsuńLniane ciuchy są super :)
OdpowiedzUsuńPeeling słony karmel z pomarańczą to na pewno petarda :)
OdpowiedzUsuńJa też wczoraj sobie kupiłam buty i od razu humor się człowiekowi poprawił.
OdpowiedzUsuńZakupy potrafią skutecznie poprawić humor, na pewno jest w tym sporo racji.
OdpowiedzUsuńfajne nowości :)
OdpowiedzUsuńUdane zakupy to coś, co kobiety lubią najbardziej :). Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńAle ładne ubrania :)
OdpowiedzUsuńPrzyjemnie robi się zakupy, od razu humor się znacznie poprawia po tej czynności.
OdpowiedzUsuńZakupy mogą poprawić nastrój :) herbatki bardzo fajne :)
OdpowiedzUsuńPieniądze nie są od przynoszenia szczęścia, tylko od wydawania. ;p
OdpowiedzUsuńkocham łowy ciuchowe po taniości:D
OdpowiedzUsuńTak, pieniądze szczęścia nie dają, ale dobrze je mieć :)
OdpowiedzUsuńSuper zapewne się prezentuje ta bluzka pierwsza . Fajne zakupy 👍
OdpowiedzUsuńWłaśnie mi uświadomiłaś,że już dawno nie byłam w moich ulubionych lumpkach :) Czas to nadrobić i zapolować na jakieś perełki ;)
OdpowiedzUsuńUdane zakupy :-)
OdpowiedzUsuńMuszę dorwać ten żel Fa :)
OdpowiedzUsuńPeeling słony karmel brzmi naprawdę dobrze :D
OdpowiedzUsuńJa ostatnio zamawiam ubrania i kosmetyki przez Internet i jak taka paczka przychodzi to prawie jak długo oczekiwany prezent - zawsze daje dużo radość (no chyba że produkt okazuje się jednak do niczego :D)
Bardzo fajne zakupy :D Chętnie przetestuję ten żel pod prysznic z Fa :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Peeling bardzo mi się podoba. A zakupów w lumpeksie nie potrafię robić...
OdpowiedzUsuńbardzo fajna ta pierwsza bluzka, sama bym sobie taką sprawiła, muszę wybrać się na ciucha ;-)
OdpowiedzUsuńta koszula lniana bardzo fajna:)
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się ostatnio nad tym peelingiem. Daj koniecznie znać czy warto!
OdpowiedzUsuńLubię takie herbatki :)
OdpowiedzUsuńTo połączenie słony karmel z pomarańczą brzmi kusząco :)
OdpowiedzUsuńMam bardzo podobną bluzkę, taką jak na pierwszym zdjęciu. Również z second hand.
OdpowiedzUsuńCzasami również lubię wybrać się na fajne zakupy, chociaż ostatnio coraz rzadziej dla siebie :/
OdpowiedzUsuń