Sierpień obfitował w miłe chwile, był to wyjątkowo fajny miesiąc. Jedni narzekają że lato było mało upalne, takie byle jakie. Ja przyznam że nie pałam miłością do dni gdy nie ma czym oddychać a człowiek po prostu sie rozpływa i bynajmniej nie ze szczęścia. Dziś chciałam sie z Tobą podzielić urywkami, migawkami wspomnieniowymi z miłych sierpniowych chwil, zapraszam
1)Piosenka, wpadła mi w ucho jak byłam w jakimś sklepie, na szczęście udało mi się wyszukać ją na YT. Może komuś też sie spodoba. Cosmos - Droga Pani
2) Elbląg, wycieczki. Bardzo lubię podróże małe i duże. Przeżywam dużo miłych emocji gdy mogę poznawać nowe miejsca i smaki.
3) Herbaciarnia, piliśmy herbatkę oolong (zwana też ulungiem, herbatą niebieską, turkusową, szmaragdową, a nawet smoczą). Napar ma kolor jak widać na poniższym zdjęciu. W składzie jak czytałam ma zestaw witamin (np. A, C, E, B1, B2) i minerałów (np. magnez, cynk, wapń, fosfor).
Jadłam pyszny sernik, właściwie taki jesienny bo z jabłkami cynamonem, piernikami, bardzo sycący. Siedziało mi sie tam tak miło że ciężko było mnie stamtąd wyciągnąć.
4) Centrum Sztuki Galeria EL. W zabytkowych średniowiecznych murach odbywały sie msze, przychodzili wierni. Kościół NMP podczas wojen nie raz ucierpiał. Dziś chłodne mury stanowią przestrzeń dla dzieł artystycznych oraz wydarzeń.
5) Ab03 to jest konto na FB należące do pewnego właściciela psa. Włoch w swoich filmikach wygłupia sie ze swoim psem, czasem widać jego dziewczynę.
6) Rejs po Kanale Elbląskim, piękna pogoda... było cudnie.
7) Golonka, ta była pyszna taka na słodko, mniam!
8) Infected Mushroom - dwaj panowie pochodzący z północnej części Izraela, zaczynali w latach dziewięćdziesiątych tworzą psychedelic trance oraz buttrock goa. Cokolwiek to znaczy, pisałam w oparciu o wikipedię. Zespół odkryłam podczas szukania muzyki do jakiejś relacji:)
Infected Mushroom - Converting Vegetarians
Infected Mushroom - Becoming Insane
9) Tutaj trochę kosmetyków: Olej z Linianki, Olej z Awokado - fajnie nawilżał włosy. Pianka z Isany fajnie pachnie słodko no i stanowi fajne urozmaicenie bo żel wydobywa sie z opakowania i zamienia w piankę. Kneipp żel pod prysznic na dobranoc fajnie pachnie.
10) Bransoletka, jest cudna, bardzo lubię to że jest dłuższa, nie lubię dopasowanych bransoletek.
11) Pasiak jak go nazywam, taka oto długa sukienka z długimi rękawami, wykonana z materiału o nazwie Rayon, czyli ze sztucznego jedwabiu jak wyczytałam. Pasiak może piękny nie jest ale lekki, przewiewny dobrze sie w nim czuję, zwłaszcza w upalny dzień.
12) Cukiernia u Wołka w Elblągu. Ciastkarnia w której bywałam ma bardzo miłą obsługę i ciekawe ciasta. Miło sie siedzi na dworze delektując ciastami które są zaskakujące, na przykład sernik... właściwie taki deser coś między pianką a sernikiem, ciekawe.... albo tarta cytrynowa która na górze zamiast bitej śmietany miała coś jakby tą piankę z ciepłego loda. Chętnie jeszcze kiedyś odwiedzę to miejsce z miłą obsługą i niewygórowanymi cenami.
13) Malva to taki ogród piwny, miejsce ma ciekawy klimat. Można tu coś wypić, można też coś zjeść (kiełbasa z grila z chlebem). Miejsce ma swój klimat.
14) Święto Chleba, taki jarmark w Elblągu. Miło pobuszować między kramikami.
U mnie też sierpień był fajny. :) Ty na święcie Chleba, a ja dziś byłam na Święcie Rózy :) Naprawdę niektórzy mówią, że za mało upalne lato było? Dla mnie za bardzo.... Mimo że jak byłam trzy tygodnie w sanatorium w Rabce to miałam chłodek. Ale i tak mi dopiekło. I jeszcze jutro 29 i do wtorku... brrrrr :(
Wow, trafiłaś do Elbląga, znane mi miejsca, fajne i ciekawe, następnym razem jak będziesz daj znać, to może spotkamy się na Starówce :-) Ja już jestem starsza pani, to będzie bez ekscesów :-))
Cieszy mnie że tu jesteś, proszę zostaw ślad po sobie. Wspólnie dbamy o miłą atmosferę tutaj i szanujemy sie wzajemnie, dla tego nie pisz wielkimi literami, nie SPAMuj, nie zostawiaj linków do siebie. Nasze zdania mogą się różnić, ale zachowujemy kulturę i dobry smak. Komentarze: propozycje wspólnej obserwacji, łańcuszki, autoreklamę (z linkami) i teksty nie na temat usuwam. Ja szanuję Ciebie, więc proszę szanuj mnie, a odwiedzę Cię gdy tylko będę mogła. Bardzo mnie ucieszy gdy dołączysz do zacnego grona moich obserwatorów. Życzę przyjemności!
Bardzo fajne podsumowanie miesiąca :D Do ciastkarni zawsze warto się wybrać :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Miłe podsumowanie i przyjemności :) Golonki na słodko jeszcze nie jadłam :)
OdpowiedzUsuńSuper, że jesteś zadowolona z sierpnia. U mnie widać po wpisach, i fajnie, i stresująco, to zależy od kontekstu :)
OdpowiedzUsuńWspaniale, że potrafisz dostrzec i docenić wszystko co sprawia Ci radość i przyjemność w życiu.
OdpowiedzUsuńTakie wycieczki naprawdę dużo dają. A małe przyjemności trzeba sobie robić i to często.
OdpowiedzUsuńTo właśnie takie chwile są najpiękniejsze w życiu. Szkoda, że tak mało osób je dostrzega :-/
OdpowiedzUsuńU mnie też sierpień był fajny. :)
OdpowiedzUsuńTy na święcie Chleba, a ja dziś byłam na Święcie Rózy :)
Naprawdę niektórzy mówią, że za mało upalne lato było? Dla mnie za bardzo.... Mimo że jak byłam trzy tygodnie w sanatorium w Rabce to miałam chłodek. Ale i tak mi dopiekło. I jeszcze jutro 29 i do wtorku... brrrrr :(
Chleb kapuściany? Cydr gruszkowy? Nie spożywałam, a chętnie bym się zapoznała ;)
OdpowiedzUsuńSuper podsumowanie. Też lubię podróże małe i duże oraz wizyty w herbaciarniach. ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie sierpień też był udanym miesiącem.
OdpowiedzUsuńDo cukierni chętnie się wybiorę.
Wspaniała sprawa taki rejs :)
OdpowiedzUsuńCzuć w Twoim wpisie ostatni powiew lata :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że to był fajny miesiąc.
OdpowiedzUsuńAleż udany sierpień. Tyle zwiedzania i pyszności. Do tego to święto chleba, super! Trzymam kciuki aby wrzesień też był taki udany 😘
OdpowiedzUsuńPogodowo wrzesień podobny, może i on będzie udany? smakołyków nie brakowało:-)
OdpowiedzUsuńjotka
Widać sierpień był aktywny i urozmaicony 😊 bardzo dobrze, zwłaszcza jeśli zostały przyjemne wspomnienia. Oby i wrzesień był ciekawy!
OdpowiedzUsuńZaskoczyłaś mnie golonką na słodko, dziwne połączenie. Dużo pysznych rzeczy było u Ciebie w sierpniu.
OdpowiedzUsuńPamiętam ten post w którym opisywałaś wyprawę do Elbląga.
OdpowiedzUsuńPrzyjemny sierpień . Lato jest super. Uważam, że pokazało w tym roku swoje dobre oblicze.
OdpowiedzUsuńTakie małe przyjemności budują fajną codzienność. Super, że jesteś zadowolona z minionego miesiąca. Piękna bransoletka! Asia z Pisane z uśmiechem
OdpowiedzUsuńŚwietne podsumowanie. Widać, że w Elblągu sporo się działo. A bransoletka cudowna :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam codzienność właśnie za możliwość kolekcjonowania drobnych przyjemności, to one głównie składają się na satysfakcję życiową. :)
OdpowiedzUsuńSukienka jest w stylu, który totalnie do mnie nie przemawia. Ale bransoletka cudna. Sama mam bardzo podobną. Po prostu MAMA
OdpowiedzUsuńWow, trafiłaś do Elbląga, znane mi miejsca, fajne i ciekawe, następnym razem jak będziesz daj znać, to może spotkamy się na Starówce :-) Ja już jestem starsza pani, to będzie bez ekscesów :-))
OdpowiedzUsuń