sobota, 27 stycznia 2024

Hrabia Myszkowski, Roy z Branickich i Marek Ronkowski

  "Może tuż obok" -  to seria opowiadań inspirowanych życiem. Historie są prawdziwe, jednak pewne fakty umożliwiające identyfikacje osób i zdarzeń mogą zostać zmienione. Wyjątek stanowią sprawy jawne, publiczne. Zapraszam do dalszej części.


Daria jest śliczną, szczupłą dziewiętnastolatką, mieszka w południowej części Polski. Pewnego dnia ta atrakcyjna niewiasta w Galerii Handlowej poznaje niezwykłego mężczyznę. Pięćdziesięcisześcolatek  barwnie opowiada Darii że jest wybitnym specjalistą z dziedziny onkologii, że prowadzi kliniki w Genewie i w Sewilli. Nastolatka zachłysnęła się opowieściami nowo poznanego pana, zaprosiła go do domu i przedstawiła rodzicom. No lekarza w rodzinie naprawdę dobrze mieć, jeszcze tutaj taki światowiec, biznesmen sie trafił... Hrabia zamieszkał z Darią i jej rodzicami, którym nie przeszkadzała różnica wieku wynosząca 37 lat. Para miała sie pobrać. Mężczyzna obiecywał uroczystość huczną na Wawelu. Ślubu miał udzielić jego były pacjent... sam Kardynał Dziwisz. Hrabia Myszkowski powiedział że na zaślubiny przeznaczy 200 tysięcy euro. Goście, to jest znakomitości z całego świata przybędą własnie na tę uroczystość. Ciekawa jestem ile sam jaśniepan dokładał sie do rachunków... albo był jakimś magiem albo trafił na osoby które zaufały mu za bardzo. Otóż szlachcic miał problemy z płatnościami, a jego karty były blokowane, w związku z tym zapożyczał się u rodziców ukochanej. Bywało nawet że i przyszła żona wyciągała od rodziców środki dla swojego mężczyzny.
Wygodne życie Zdzisława lat 56 u boku 19 letniej dziewczyny trwało by zapewne dłużej... gdyby nie Policja. Mundurowi? To jakaś pomyłka. No ciężko o pomyłkę w sytuacji gdy na komisariaty w całej Polsce zgłaszają się pokrzywdzone i każda z nich opowiada to samo. Jak to w toksycznych znajomościach bywa toksyk kadzi, oczarowuje... podejrzany miał bajer i pociskał kity o tym że jest cenionym medykiem, że ma kliniki w różnych miejscach na świecie... jednym z kitów jakie pociskał było że ma w rodzinie  hiszpańskiego aktora, reżysera, producenta filmowego, modela i piosenkarza - Antonio Banderasa. 

źródło


Jak już barwne baśnie odniosły skutek, a ofiara była oczarowana wówczas ten "specjalista światowy" spoglądał w oczy i stawiał diagnozę. Kobieta słyszała że ma nowotwór jajników, albo trzustki. "diagnosta" okazuje sie że jest "filantropem" i nie zostawi kobiety w potrzebie. Swoją pomoc oferował na dwa sposoby:
w swojej klinice za granicą. Pan zaznaczał że to proces kosztowny, długotrwały nie wiadomo czy miejsca są skoro taka oblegana klinika.... no i najważniejsze: skuteczność nie zadowalająca.
Drugi sposób to za jedyne 1300 pln wybitny medyk przeprowadzi zabieg przez siebie opracowaną metodą. Warunkiem skuteczności jest to by kobieta szczytowała. Młode kobiety płaciły medykowi który oferował tez specjalną aplikacje na telefon. Nie dotarłam do tego ile kosztowała ale zapewne słono. Gdy "uczony" znikał z pieniędzmi, część ofiar podejmowało diagnostykę i gdy okazywało się że padły ofiarą oszusta, następnie szły na policje. Zapewne były pokrzywdzone które nie zgłosiły faktu... gwałt (podstępem skłaniał kobiety do obcowania płciowego), wyłudzał pieniądze za rzekome zabiegi... Na swoich oszustwach z tego co wyczytałam zyskał około 20 000 pln. Ciężko oszacować dokładnie ponieważ część kobiet nie zgłosiła sie na komisariat. 
Co z Darią? Co ze ślubem? Gdy oszust zorientował się że policja go szuka postanowił zwiać.


Uciekł wraz z Darią do Hiszpanii. Para ukrywała się do momentu gdy pieniądze się skończyły i wrócili do kraju i wcześniej obranego sposobu zarobkowania. Co sie okazało to to że zmanipulowana Daria zajmowała sie "marketingiem" i naganiała klientki. Myszkowski wpadł chyba na dworcu albo na rynku w Krakowie. Przed obliczem Temidy pan bronił się że jest impotentem. Sąd był łaskawy dla oszusta który przesiedział 5 lat w więzieniu. Daria dostała "zawiasy" 2 na 2 lata. 




Po wyjściu na wolność oszust nowych pacjentek szukał w Stolicy. Zmienił imię i nazwisko którymi sie przedstawiał: bo już nie Myszkowski a Marek Ronkowski teść Banderasa. Rok 2017 w lokalu gastronomicznym "medyk" Kamili i jej koledze wciska swoje farmazony, opowiada o aplikacji dzięki której leczy. Ofiarom kazał kupować kosztowne telefony, które zabierał by w swojej hiszpańskiej klinice w Hiszpanii zainstalować specjalne oprogramowanie. Kryminalista czarował że ma prywatny samolot którym lata z córką Angelą, ubolewał że żona mu zmarła... Od kolegi Kamili oszust wyciąga pieniądze i znika. Marek Ronkowski zasiewa niepokój w sercu kobiety wywołując niepokój w temacie stanu jej zdrowia. Aby być bardziej wiarygodnym "medyk" ze swoją "pacjentką" spotykają sie na korytarzu szpitalnym. "Uczony" chwali sie że także tutaj dzieli sie swoją wybitną wiedzą. Towarzyszce spaceru spogląda w oczy i diagnozuje że ma nowotwór. Oczywiście oferuje swoją pomoc w postaci zabiegów i aplikacji telefonicznej. Na koniec spotkania uszczupla kobitkę o pewną kwotę. Kamila postanowiła poszukać w sieci informacji o poznanym w popularnej jadłodajni mężczyźnie. Trafia na publikacje dotyczące hrabiego Myszkowskiego, mimo rozbieżności nazwisk łączy te dwie postaci, a swoje wątpliwości pragnie rozwiać podczas konsultacji z autorami publikacji. Owocem rozmów miała być zasadzka policji i publicystów, jednak do niej nie dochodzi. Policja jednak wie że oszust dalej działa.




Swoją działalność Marek Ronkowski przenosi do Wrocławia gdzie poznaje Agatę. Studentka pojawia się w mieście gdy ma zjazdy na uczelni. Uczennica gdy została oczarowana ogromną wiedzą "medyka" także została zdiagnozowana. "Rozpoznanie" to rak trzustki. "Onkolog" zaczął zadawać kobiecie pytania które to zasiały wątpliwości gdyż żadnych z wymienionych dolegliwości nie odczuwała. Kolejną rzeczą która zastanawiała nową "pacjentkę" było to że skoro to wybitny specjalista, bajecznie bogaty człowiek to czemu  zatrzymał się w schronisku. W odpowiedzi usłyszała łzawą anegdotkę jak to jeszcze z ukochaną zmarłą już żoną udali się do drogiego hotelu, w którym nie najlepiej sie poczuli, Pracownik sprawił że poczuli dyskomfort, poszli wiec do schroniska tam sie zameldowali. Wspomina że kochał żonę, że z sentymentu do niej właśnie skromniejsze miejsca wybiera. Jak dla mnie mocno naciągane granie na emocjach ale Agatę to przekonało. Główny bohater tego wpisu namówił Agatę do skorzystania ze swoich usług. "Badania" zrealizował palcami w... kuchni. Przed zniknięciem wziął od "podopiecznej" 300 pln. Agata postanawia napisać maila.... w końcu odpowiada na wiadomość sama żona Antonio Banderasa czyli Angela. W wiadomości znajduje sie informacja że Marek zapadł w śpiączkę gdyż chorobę Agaty "wziął na siebie" i sam woli odejść z tego świata niż pozwolić młodej kobiecie chorować i kontakt sie urywa. 




Myszkowski, Ronkowski czy też Roy z Branickich zapewne w śpiączce nie leży, tylko aktywnie "sprzedaje" swoje "usługi", barwnie opowiada o tym jak operował Dziwisza czy Jana Pawła II 

Zdumiewa że w dzisiejszych czasach historia, wydarzyła się naprawdę. Dość głośna sprawa w jednych budząca niesmak a innych mogąca rozbawić; niewykluczone że mieszane uczucia wzbudzić może. Kim jest naprawdę bohater wpisu? Z medycyną czy biznesem ma nie wiele wspólnego. Zdzisław jest spawaczem z Pruszkowa, słyszałam ze ponoć z pomorza pochodzi. Znęcał się nad żoną za co dostał wyrok. Jest oszustem, recydywistą... człowiekiem bezdomnym, urody ani wykształcenia ten starszy człowiek nie ma. Posiada talent do opowiadania, jest przekonujący, ma wyobraźnie. 

Pisały o nim gazety, portale...


kolejne źródło


23 komentarze:

  1. Straszna historia, że też tacy ludzie chodzą po świecie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Matko, co to się dzieje na tym naszym świecie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Oglądam czasami dokumenty na Netflix i dzieją się na świecie historie, których nawet bajkopisarz by nie wymyślił.

    OdpowiedzUsuń
  4. Masakra... Niestety każdy z nas chce być kochany, a już przy ciężkiej chorobie spróbuje nawet najbardziej niewiarygodnych metod byle wyzdrowieć...

    OdpowiedzUsuń
  5. Rany! Aż mnie ciarki przeszły, że taki typ szwenda się po świecie i kary na niego nie ma!

    OdpowiedzUsuń
  6. To taki Kalibabka tylko w trochę innym wydaniu🫣
    Masakra!

    OdpowiedzUsuń
  7. Bywają i takie historie, przykre to "ale prawdziwe".

    OdpowiedzUsuń
  8. Ojoj aż ciarki po plecach chodzą czytając o tej historii...

    OdpowiedzUsuń
  9. Niestety oszustów nie brakuje... Straszna historia, daje też do myślenia

    OdpowiedzUsuń
  10. Są tacy co potrafią zaczarować, a przy tym umieją dobrze wybrac sobie ofiarę...

    OdpowiedzUsuń
  11. Ech, polska wersja oszusta z Tindera ! :-D

    OdpowiedzUsuń
  12. Historia mrozi krew w żyłach. Niestety, złych ludzi nie brakuje.

    OdpowiedzUsuń
  13. Wielu dało się zwieść tym pięknie opowiadającym...

    OdpowiedzUsuń
  14. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja po prostu nie mogę uwierzyć, że niektórzy ludzie są na tyle naiwni i głupi, żeby dać wiarę takim farmazonom.

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja to skomentuje krótko, bo temat znam z mediów - byłby z tego niezły film ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i pewnie kiedyś będzie. Na razie jest tylko wersja amerykańska :D

      Usuń
  17. Toż ta historia to gotowy scenariusz na film. Aż wierzyć się nie chce, że to się wydarzyło na prawdę. Gosia.B.

    OdpowiedzUsuń
  18. tyle się o tym mówi, a nadal są ludzie którzy się nabiorą na takie rzeczy, niektórzy mają taki "dar". Przykre to Kinga

    OdpowiedzUsuń
  19. Co za historia! Przykre jest to, że na swiecie jest tylu oszustów :)

    OdpowiedzUsuń

Cieszy mnie że tu jesteś, proszę zostaw ślad po sobie. Wspólnie dbamy o miłą atmosferę tutaj i szanujemy sie wzajemnie, dla tego nie pisz wielkimi literami, nie SPAMuj, nie zostawiaj linków do siebie. Nasze zdania mogą się różnić, ale zachowujemy kulturę i dobry smak.
Komentarze: propozycje wspólnej obserwacji, łańcuszki, autoreklamę (z linkami) i teksty nie na temat usuwam. Ja szanuję Ciebie, więc proszę szanuj mnie, a odwiedzę Cię gdy tylko będę mogła.
Bardzo mnie ucieszy gdy dołączysz do zacnego grona moich obserwatorów.
Życzę przyjemności!