Nie wiem czym zagraża całej społeczności ktoś kto rozdaje serduszka. Co ciekawe potrafią zarzucić używanie aplikacji do pozyskiwania polubień komuś kto takowych nie stosuję. Oczywiście można im "zgłosić" że sie pomylili, nawet pojawia sie komunikat z podziękowaniem, i jest to chyba jedyny skutek.
Był na fb filmik jak dzwoni konsultant, ktoś kto odbiera połączenie wsuwa urządzenie pod miskę metalową i tłucze w nią. Uważam że jest to przemoc wobec osoby wykonującej swoją pracę. Oczywiście FB a zapewne jakieś tam ustrojstwo (ponoć weryfikują też ludzie), uważa że to nie jest coś co robi komuś przykrość. Ktoś może sie wystraszyć, może nabawić sie jakiś problemów np ze słuchem. Rozumiem że często dzwonią roboty ale ludzie też pracują, uczciwie, jasne jest że też że taki telefon nie jest tym na co każdy czeka.
Co do FB czy Insta, zgłosić można ale ten fakt niczego nie zmienia. To tak sie człowiek uczy że nie ma szans czegoś zgłaszać tylko cicho siedzieć w bezradności, bo co tu zrobić. Firma ustala swoje zasady i tak działa, użytkownik może sie wylogować /konto usunąć.
Nie mam Instagrama, ale na Facebooku pozwalają sobie na takie blokady coraz częściej i niektóre z nich są zupełnie absurdalne. Ostatnio u osób promujących książki doszło do blokady konta na 3 lata i byli zmuszeni założyć nowe konto i zaczynać wszystko od początku
OdpowiedzUsuńJeśli podobne problemy zaczną się pojawiać na blogach, to co nam zostanie?
OdpowiedzUsuńBlog jest własnością blogera (o ile na własnej domenie) i nikt z zewnątrz nie może w niego ingerować, chyba że rząd albo haker.
UsuńNie warto przywiązywać się do social mediów. To bardzo ulotny byt.
OdpowiedzUsuńNiestety instagram ma ostatnio wiele problemów :/
OdpowiedzUsuńFejs ma durne algorytmy. Zgłaszasz ewidentną przemoc, wulgaryzmy, obrażanie - nieeee, alez skąd wszystko w porządku. Ale poserduszkujesz za duzo i ci bana wlepiają bo spamujesz. Swego czasu bardzo z nimi walczyłam o to. Leciały internetowe krzyki. Pomogło. Od bardzo dawna już mnie nie przyblokoali, nawet jak poserduszkuje setke komentarzy albo sama napisze kilkadziesiąt. Ale ostatnio zablokowali mi zdjęcie z Muzeum Narodowego w Warszawie. Bo pornografia. No hello!!!! Też napisałam. Odbanowali.
OdpowiedzUsuńNa szczęście mam tylko bloga...
OdpowiedzUsuńZgadzam się, wkurza mnie to że na insta dodaje serduszka i nagle puf ban. A fejs blokuje mi np linki z bloga i juz sama nie wiem co z tym robić. Zgłaszanie błędów nic nie daje
OdpowiedzUsuńTo, co oni wyprawiają prosi o pomstę. Zagrożeniem są oni sami przez brak logiki w swoim działaniu. Jeśli chodzi o Instagram, często to jest błąd w aplikacji. Wtedy trzeba spróbować odinstalować i zainstalować ponownie, u mnie działało. Gorzej jak dają bana na kilka dni, co jest po prostu chore.
OdpowiedzUsuńNawet u siebie na Insta nie mogę jednocześnie odpowiedzieć na zbyt wiele komentarzy... :p
OdpowiedzUsuńZwłaszcza IG robi chore numery, u mnie działa czasami całkowite go odinstalowanie i powtórne ściągnięcie aplikacji.
OdpowiedzUsuńJa też mam tylko bloga znaczy FB tylko prywatny i nie zauważyłam żadnych trudności. Owszem są zmiany, ale przyzwyczaiłam się.
OdpowiedzUsuńPodobna sytuacja spotkała mnie kiedyś na instagramie, co ciekawe żadnych zewnętrznych apek ani botów nie używałam, lajków też raczej mało zostawiłam, ale przez tydzień nawet nic dodać nie mogłam. Miałam wtedy ochotę opuścić ig na zawsze, ale jakoś przeszło.
OdpowiedzUsuńInstagram co chwila ostatnio ma jakieś takie problemy, awarie, nakłada dziwne blokady. Widziałam komunikaty o zagrazaniu społeczności przy zdjęciach kawy czy przepisie kulinarnym, także tak...
OdpowiedzUsuńIg czasami szaleje. Mnie kiedyś dali limit na lajki😄 potem sobie całkiem odpuściłam, bo nikt ani nic, nie będzie mi liczyło ile mogę kliknąć serduszek. Teraz mało lajkuje bo mi nie wyświetla postów, osób które obserwuje. Algorytm żyje swoim życiem 🙈
OdpowiedzUsuńSocial Media mają swoje restrykcje, mamy konta, ale jak widać (najczęściej ma to miejsce na Instagramie ) ktoś moze nam je zbanować, usunąć, ukraść etc Ostatnio jest tam też sporo awarii....
OdpowiedzUsuńDawno już nie dostałam bana na fb - ale wcześniej mi się zdarzało, kiedy jeszcze prowadziłam profil powiązany z blogiem.
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie dostałam bana, choć na fejsie jestem dosyć aktywna. Może jestem "grzeczna", a może mam szczęście?
OdpowiedzUsuńSprawdź limity na Instagramie, mają je wpisane w regulamin.
OdpowiedzUsuńTo normalne, kiedy platformą rządzi algorytm. Za to wszystko odpowiadają boty. Trzeba się wymiksować lub zaakceptować.
OdpowiedzUsuńZastanawia mnie liczba zakazanych słów na Instagramie. Niedługo najwłaściwsze będzie wrzucenie zdjęcia bez opisu żeby nie dostać bana.
OdpowiedzUsuń