U kresu okresu wakacyjnego czy dla chyba większości z nas po prostu letniego miesiąca sierpnia starym zwyczajem bardziej lub mniej skromne denko swoje chce pokazać. Zanim pokażę puste opakowania nieco podsumowań miesiąca.
Byłam raz w teatrze, spektakl Piękna Zośka mocno mnie poruszył, gra tak bardzo realistyczna, zarówno aktorzy jak sztuka zostały docenione i nagrodzone. Jak ktoś ma blisko do Kielc to: "7 października o godz. 18:00 na Dużej Scenie @teatr_zeromskiego_kielce zaprezentujemy spektakl w ramach 𝟔. 𝐊𝐢𝐞𝐥𝐞𝐜𝐤𝐢𝐞𝐠𝐨 𝐌𝐢𝐞̨𝐝𝐳𝐲𝐧𝐚𝐫𝐨𝐝𝐨𝐰𝐞𝐠𝐨 𝐅𝐞𝐬𝐭𝐢𝐰𝐚𝐥𝐮 𝐓𝐞𝐚𝐭𝐫𝐚𝐥𝐧𝐞𝐠𝐨
W sezonie 2023/2024 spektakl zdobył wiele nagród, w tym Honorową Nagrodę Teatralną Marszałka Województwa Pomorskiego za Spektakl Roku 2023, Grand Prix 64. Kaliskich Spotkań Teatralnych dla Karoliny Kowalskiej czy nagrodę dla zespołu aktorskiego na 30. Ogólnopolskim Konkursie na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej.!"klik
W sierpniu rozpoczęłam szkolenia do nowej pracy. Umowa zlecenie najniższa krajowa, wysokie wymagania ale najgorszy z tego wszystkiego dojazd - tego nic nie przebije! Ja rozumiem ze sytuacja na drodze bywa rożna ale żeby potrafiły spóźniać się/ nie przyjechać dwa pod rząd autobusy to przesada! Wsiadałam w to co jechać przez centrum, spacerek... przeważnie piękno miasta mnie zachwyciło i tym oto sposobem byłam zdecydowanie później w domu. Problem z przystankiem jest jeszcze taki ze nie ma tam żadnego zadaszenia, żadnego otwarta przestrzeń i słonce przed którym nie ma jak się schować, koszmar. Dobrze ze już tam nie pracuje. Na koniec jeszcze mała uwaga miłośnicy herbaty traktowani są w wielu miejscach "po macoszemu", albo oferowana herbata jest nie najlepsza albo jej nie ma, za to osoby lubiące kawę zauważam że dostają lepszą. Kawa była Lavazza, mleczko, zwykle cukier był. Ja miałam swoją, taki los. Saszetki kupiłam od Turków na jarmarku, smaczny napar....ale niestety, kramiki zniknęły i być może pojawią się w przyszłym roku. Ogólnie z herbatą to trochę bida, ale na szczęście udało mi sie dorwać kilka ciekawych saszetkowych. Wiem że lepsza jest sypana z herbaciarni, ale taką mogę pić w domu bo w pracy szkoda przerwy na zaparzanie odsypywanie mycie siteczka... A! Ten kubek z zaparzaczem szklany, mimo gumy w zakrętce okazał sie mega nieszczelny, no ale do takiego picia - zalać wodą, zamieszać i postawić na biurku może być, ale ostrożność zachować należy.
1) Soraya Kombucha Regenerujące Serum Do Ciała, szybko sie wchłania, przyjemnie pachnie, nawilża a cena nie wielka. Szukałam po sklepach i ciężko. Jednak jak tylko będzie okazja kupię ponownie.
2) Słoneczna Kosmetyki - mydło w płynie na bazie unikalnej wody mineralnej z Uzdrowiska Busko Zdrój dobrze myje, przyjemnie pachnie chętnie wrócę do tego produktu.
3) No cóż... pianka do mycia twarzy z Action, zapach nie przypadł mi do gustu, irytował mnie, pompka zacinająca się, pianka myje, ale przez ten zapach nie kupię ponownie.
4) Kosmetyki Dla - Anyżowa Ziołomyjka, Płyn do higieny intymnej delikatnie myje, anyżowa przyjemna ziołomyjka. Wracam i wrócę napewno.
5) YR żel pod prysznic z verbeną, bardzo lubię te żele, wiem drogie i nawet kupone z ich 50% zniżką to i tak przepłacone, wiem ale lubię za zapach, chętnie wrócę.
No i to na tyle, miłego września, dzięki że jesteś!
Kosmetyki, które Tobie się podobały, będą inspiracją dla mnie przy kolejnych zakupach.
OdpowiedzUsuńZainteresowało mnie to serum do ciała.
OdpowiedzUsuńJa właśnie dostałam kosmetyki, ale inspiracja twoja się przyda
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe denko :)
OdpowiedzUsuńJa w sierpniu to prawie nic oprócz żelu do mycia nie zużyłam ;p Było tak goraco, że nie opłacało się niczego używac, bo spływało po kilku minutach...
OdpowiedzUsuńSłońce na przystanku jest okropne. Ale powiem Ci, że zadaszenie mogłoby nic nie pomóc. Pod wiatą na peronach jest jeszcze gorzej niż na otwartej przestrzeni. :(
Pozdrawiam serdecznie i udanego września życzę:)
OdpowiedzUsuńfajne denko ;D
OdpowiedzUsuńdawno nie mialam YR ale wspominam milo
OdpowiedzUsuńTo serum do ciała z kombuchą mnie zaintrygowało, to może być coś dla mnie 😉
OdpowiedzUsuńJa też ostatnio zrobiłam zakupy w YR. Drogie nawet z zniżką, ale mnie nie uczula.
OdpowiedzUsuńAnyżowa ziołomyjka. Ale to jest fajna nazwa! Kocham zapach anyżu, ale w kosmetykach bardzo rzadko się po niego sięga.
OdpowiedzUsuńNie robię żadnych denek, więc u mnie nie ma takich podsumowań...ale anyżowa ziołomyjka mnie zainteresowała.
OdpowiedzUsuńUwielbiam żel YR z werbeną, a dawno nie miałam. Muszę sobie kupić na urodziny, czyli już za kilkanaście dni ;) To serum z Sorayi też brzmi ciekawie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Margaretkaw
Ta pianka do mycia i u mnie się niestety nie sprawdziła...
OdpowiedzUsuńLubię zapach werbeny od Yves Rochera, szczególnie podoba mi się w wodzie perfumowanej.
OdpowiedzUsuń