Brzeźno (kaszub. Brzézno lub Brzezno, niem. Brösen) jest dzielnicą Gdańska. Od wschodu graniczy z dzielnicami Nowy Port i Letnica, od południa z dzielnicą Wrzeszcz Dolny a od zachodu z Zaspą-Rozstajami i Przymorzem Wielkim. Przez dzielnicę przechodzą dwa pasy wydm zaliczane do zachodnich krańców Mierzei Wiślanej – młodszy wzdłuż deptaku nadmorskiego i starszy po północnej stronie ul. Uczniowskiej. W tym drugim znajduje się najwyższy naturalny punkt dzielnicy, bezimienna wydma o wysokości 5,3 m n.p.m. (za Wikipedia)
Ja z Wrzeszcza jechałam tramwajem numer 5, czas jazdy to jakieś 20 minut.
Aby w knajpach nie przepłacać, po wyjściu z tramwaju poszłam do sklepu coś do jedzenia kupić. Oczywiście, gdyby moja kondycja finansowa lepszą była to chętnie coś bym w lokalu zjadła, no ale jest jak jest. Sklepików jest trochę, apteka, mięsne, warzywniaki, piekarnie... Trafiłam na jeden sklep w którym kupiłam dość trudno dostępne herbaty, o tym innym razem. Wspomnę że radość jest. Nabyłam też coś do picia i podreptałam dalej.
Dom Zdrojowy został wybudowany w 1893. W 2016 miasto podjęło decyzję o remoncie. Zabytek odnowiony i oddany do użytku w końcu 2021; koszt prac to 23 mln zł. Aktualnie Dom Zdrojowy jest zarządzany przez Centrum Hewelianum i pełni funkcję Centrum Edukacji Ekologicznej z możliwością noclegów dla 60 osób, posiada także salę konferencyjną, restauracje i kawiarnię. (info z Wikipedii)
Dom Zdrojowy od drugiej strony
Plaża w Brzeźnie, można sie przejść, do Sopot, do Gdyni....
Ja stanowiłam popatrzeć sobie siedząc na ławeczce.
Miło posiedzieć w cieniu, ale trzeba by ruszyć. No nie oparłam się i kupiłam sobie małą porcje smażonych szprotów 100g za 15 pln, 200g kosztowało 26,-
W oddali widać Sopot, Orłowo...
W upalny dzień przyjemnie skorzystać z takiego wodnego rozpylacza, mikr kropelki to delikatna przyjemność. Po drodze uświadczyłam sporo punktów z wodą, w których to miejscach przemyłam dłonie.
Ambulans był gdyż odbywały sie tamtego dnia zawody.
Staram sie unikać raczej słońca, więc gdzie tylko była możliwość chowałam sie w cieniu, fajnie że ławeczki były, miło przycupnąć.
Po drodze na tramwaj poszłam do sklepu i kupiłam kolejne picie, w piekarni nabyłam chleb czosnkowy.
Sklep z herbatą chętnie odwiedzę, podobnie jak piekarnię:)
Dzięki, że jesteś, miłej niedzieli!
Wspaniała wycieczka. Dziękuję że wirtualnie mogłam się wybrać na nią razem z tobą🙂
OdpowiedzUsuńFajna wycieczka :) Wolę spacerować niż plażować, przy okazji mozna co nieco zobaczyć :)
OdpowiedzUsuńJaki cudowny spacer. Chętnie bym tam z Tobą pospacerowała.
OdpowiedzUsuńŚwietna promocja a miejsce urikliwe!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Chętnie pospacerowałam z tobą, a te szproty wielce smakowite!
OdpowiedzUsuńjotka
te szproty wyglądają smacznie!
OdpowiedzUsuńSzproty mniam mniam, zjadłabym. Super, że się nie oparłaś, dodatkowa atrakcja pieknej wycieczki. Ja też się chowam w cieniu jak mogę....
OdpowiedzUsuńNa molo w Brzeźnie byłam w tym roku w lutym i cudnie tam. Ale wstyd się przyznać Dom Zdrojowy mi umknął 😏
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam 🙂
Faktycznie miejsce urokliwe. Chyba nawet znam jedną osobę stamtąd.
OdpowiedzUsuńGdy studiowałam w Gdańsku też czasami wybierałam się nad morze :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie byłam na tej plaży, choć swego czasu w Trójmieście bywałam bardzo często.
OdpowiedzUsuńUwielbiam przebywanie nad morzem, każda plaża mnie przyciągnie, każdą chętnie odwiedzę.
OdpowiedzUsuńUrocze miejsce i ładne widoki. Taka wycieczka to relaks i super odpoczynek
OdpowiedzUsuńAhh, aż pożałowałam, że nie udało mi się w te wakacje zobaczyć morza.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
U nas w tym roku padło na Jantar i Krynicę Morską :)
OdpowiedzUsuńNa tę plażę jeszcze nie udało mi się dotrzeć, ale wiele osób ją poleca.
OdpowiedzUsuń