piątek, 30 maja 2025

Filmowo / kultualnie

 


Siemanko! Pogoda piękna, ja ogarniam sprawy przed wyjazdem: lekarzy przekładanie spraw które przypadną na okres mojego pobytu na rehabilitacji. Od neurolog dostałam skierowanie na rezonans kręgosłupa piersiowego i krzyżowo lędźwowego. Poszłam sie zapisać. Wypełniłam ankietę i co sie okazało? Usłyszałam że ankietę wypełnioną sie oddaje w dniu badania a że do tego czasu może sie wiele zmienić... pani wspomniała o rozruszniku serca. Kurcze, może już starczy problemów zdrowotnych... 
Skupiłam się nad tym by pojawiały się tu wpisy regularnie, słyszałam że w szpitalu nie ma internetu a sygnał ponoć słaby. Może nie będzie tak źle... ale jeśli to będzie 6 tygodni to sporo... no łatwo nie zapowiada się. Na pewno będzie mi brakowało teatru więc w tym wszystkim starałam się znaleźć możliwości by właśnie oglądać... i sie udało. Dziś jeden film i dwie sztuki teatralne. Nie jestem pewna czy już pisałam...

Niebezpieczne lekcje / Dangerous Lessons (2015)

reżyseria: Damián Romay

scenariusz: Blaine Chiappetta, Damián Romay

produkcja: USA


Stephanie wiedzie szczęśliwe życie, mieszka z mężem i córką w pięknym domu. Bohaterka pracuje w szkole, uczy biologii. Przy bliższym poznaniu okazuje sie że piękna belferka jest nie wiem czy chwilowo czy standardowo zaniedbana przez meża. Dla jednych usprawiedliwieniem będzie, dla innych nie.... otóż podczas szkolnej wycieczki na plaży ma miejsce chwila zapomnienia z... uczniem. Kobieta stawia granice co powoduje dziwne zdarzenia w jej życiu a także rodziny. Obraz ogląda sie dobrze ale mam wrażenie jakby na siłę próbował zaskakiwać, co sprawia że nie wywołuje emocji... jest przewidywalny i co tu ukrywać nie wczułam się w historię. 

klik źródełko
Dramat Racine’a, oparty na losach cesarskiego dworu Rzymu ukazuje chore relacje rodzinne i nie tylko. w prawie dwugodzinnym widowisku widzimy zachowania i postawy ukazujące najmroczniejsze części duszy ludzkiej.  Jest namiętność, przebiegłość i sporo przemocy...

klik źródełko
 Autorka tekstu Gabriela Zapolska - aktorka, dramatopisarka, powieściopisarka, publicystka, krytyczka teatralna i artystyczna. Artystka pisała teksty które są ponadczasowe, tematy poruszane chyba zawsze będą aktualne. No nie inaczej jest z "Żabusią". "Żabusia" to komediodramat ukazujący dobrze sytuowaną mieszczańską rodzinę.W tej społeczności jak sie okazuje są różne postawy moralne jedni wierzą patrząc przez pryzmat własnych zasad, inni stwarzają pozory. Rodzina to wspólnota a ludzie bardzo różni mimo to jest dobrze i wygodnie... W pewnym momencie pewne brudy wychodzą na światło dzienne i pozostaje pytanie czy lepiej wiedzieć czy trwać w iluzji?

Chodzisz czasem do teatru? Czy raczej wybierasz kino? A może domowe seanse?

6 komentarzy:

  1. Wolę teatr niż kino. Ostatnio byłam na sztuce miesiąc temu, ale niestety nie przypadła mi do gustu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja niestety z racji nadmiaru obowiązków rzadko odwiedzam teatr.

    OdpowiedzUsuń
  3. Już bardzo dawno nie byłam w teatrze.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam nieco teatralnych zaległości, ale domowe seanse filmowe organizuję często. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Teatr zdecydowanie - kino tak tylko coraz trudniej wybrać fajny film 😀 ale i na platformach tv można coś dla siebie znaleźć 😀 pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Cieszy mnie że tu jesteś, proszę zostaw ślad po sobie. Wspólnie dbamy o miłą atmosferę tutaj i szanujemy sie wzajemnie, dla tego nie pisz wielkimi literami, nie SPAMuj, nie zostawiaj linków do siebie. Nasze zdania mogą się różnić, ale zachowujemy kulturę i dobry smak.
Komentarze: propozycje wspólnej obserwacji, łańcuszki, autoreklamę (z linkami) i teksty nie na temat usuwam. Ja szanuję Ciebie, więc proszę szanuj mnie, a odwiedzę Cię gdy tylko będę mogła.
Bardzo mnie ucieszy gdy dołączysz do zacnego grona moich obserwatorów.
Życzę przyjemności!