Relacje są różne, jednak podstawą jest porozumienie i szacunek. Kiedyś byłam zdania że warto i należy rozmawiać. Dziś to moje zdanie mocno zweryfikowałam bo nie z każdym da sie rozmawiać, można ćwiczyć style komunikacyjne, mieć doktorat z psychologi, ba! Można być profesorem a sens rozmowy może być żaden gdy ktoś nie chce dialogu, albo gdy ktoś jest chory, zaburzony. Dziś kilka reakcji w jaki reaguje osoba toksyczna. Próby przedstawienia problemów były w sposób kulturalny, rzeczowy. Pierwsze odpowiedzi były mydlące oczy, słyszałam: "tak kochanie", wyraziłam że rozumiem że ciężko się zmienić i że nie oczekuję natychmiastowych zmian, jednak zależy mi na jakościowej relacji. Jak się okazało moje wysiłki były daremne, kolejne reakcje na próby kulturalnej rozmowy:
1) Rozłączenie się bez słowa, albo za chwilę oddzwonię, czyli taka gra na zwłokę, liczenie że sie rozejdzie temat...
2) "Ty musisz się dopie*** co?"
3) Gaslghting (to nie tak, to było pozytywnie, ty to źle odebrałaś)
4) Kota ogonem. "Ty sie czepiasz, zostałaś skrzywdzona i teraz sie wyżywasz na mnie",
5) "Znów zaczynasz..."
6) Przekierowanie uwagi, gra w biedactwo, on jest chory cierpiący, ma nowotwór prostaty (potem mówi że przerost gruczołu)... on zawsze jest ten biedny który nic złego nie zrobił.
Do tanga trzeba dwojga, gdy jednej osobie zależy to zdecydowany za mało.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Cieszy mnie że tu jesteś, proszę zostaw ślad po sobie. Wspólnie dbamy o miłą atmosferę tutaj i szanujemy sie wzajemnie, dla tego nie pisz wielkimi literami, nie SPAMuj, nie zostawiaj linków do siebie. Nasze zdania mogą się różnić, ale zachowujemy kulturę i dobry smak.
Komentarze: propozycje wspólnej obserwacji, łańcuszki, autoreklamę (z linkami) i teksty nie na temat usuwam. Ja szanuję Ciebie, więc proszę szanuj mnie, a odwiedzę Cię gdy tylko będę mogła.
Bardzo mnie ucieszy gdy dołączysz do zacnego grona moich obserwatorów.
Życzę przyjemności!