Dostałam pod opiekę pieska rasy papillon. I niemalże od razu
pomyślałam o zmojegopunktuwidzenia. Chyba będzie wiedziała dlaczegoJ.
Nazwa rasy – od francuskiego słowa „papillon” czyli
"motyl" nawiązująca do kształtu uszu przypomina skrzydła motyla. Rasa
baaardzo stara! Jest jedną z najstarszych europejskich ras, znana była już co
najmniej w XVI wieku. Pierwsza wzmianka o sprzedaży przedstawiciela rasy
pochodzi z 1545 roku. Nie jasne jest pochodzenia rasy. Wiadomo, że powstała w
Europie kontynentalnej. Jedni uważają, że przodkiem papillona mógł być spaniel
karłowaty (Epagneul nain) sprowadzony prawdopodobnie z Chin do Hiszpanii. Inni
twierdzą, że obecny papillon ze stojącymi uszami wywodzi się od ok. XIX wieku w
prostej linii z phalene (z fr. ćma), rasy o zwisających uszach. Rasa
występowała na dworach hiszpańskich zabawiając damy dworu; popularne w
większości dworów szlacheckich w Europie.
Są to psy towarzyszące, taka ich „użytkowość”, świetnie
sprawdza się w roli stróża, dobrze sprawdza się w mieście, w bloku rasa mało
szczekliwa czytałam w opisie rasy, chociaż ten przypadek lubi momentami
zaszczekać by na przykład zwrócić na siebie naszą uwagę. Papillony potrafią
polować na szczury, oraz nadają się do psiego sportu jakim jest agillity.
Stanley Coren zaliczył spaniele kontynentalne miniaturowe
papillony (fr. motyl) do pierwszej dziesiątki najinteligentniejszych psów.
Wyprzedziły w tym rankingu owczarki belgijskie i rottweilery. Są przy tym
efektowne, małe, a więc poręczne, rozbrajające i urocze. Natura, obdarzywszy
papillona wybujałą inteligencją, dała mu jednocześnie w pakiecie ogromną wrażliwość
i delikatność. Szkolenie papillona wymaga od właściciela poczucia równowagi
godnego mistrza Wacława Niżyńskiego, opanowania Jamesa Bonda i lekkości – nomen
omen – motylka. Mało kto potrafi sprostać tym wymaganiom i dlatego tak mało
papillonów pokazuje się na zawodach.
Zauważyłam że nie przepada za długimi spacerami to typowy kanapowiecJ. Lubi być noszony na
rękach – trochę jak dziecko gdy już nie może iść to się go na ręce bierze.
Robercik jest zachwycony!
Wielkością Papillon są zbliżone do kota wysokość około 28
cm, i waży od 2 do 5 kilogramów.
Ogólnie są wesołe, energiczne, inteligentny i przyjacielski.
Jako pies towarzyszący przywiązuje się do właściciela. Bardzo szybko u nas się
zaklimatyzował, choć piszą, że bywają powściągliwe do obcych.
Umaszczenie. Psy tej rasy mają zwykle białe umaszczenie z czerwonymi
lub czarnymi łatami. Według wzorca FCI dopuszczalne są wszelkie maści na białym
tle.
Problemy zdrowotne:
Chodź jest to stara i dość zdrowa rasa ale jak każda rasa ma
swoje tendencje, dlatego dobrze wiedzieć o co dbać. Do rzeczy:
Choroby serca. Wypadanie
rzepki kolanowej, postępujący zanik siatkówki, skłonności do łamania kości. Częstym
kłopotem bywa nadmierne narastanie kamienia nazębnego. Wiele papillonków ma
także widoczne problemy z wyciekiem łez, co widać po śladach pod oczami. Cóż,
nikt nie jest doskonały. Zaś dla zminimalizowania ryzyka warto zapytać hodowcę
o wyniki badań rodziców wymarzonego szczeniaka.
Choć papillon nie jest psem agresywnym czy dominującym, z
powodu zaborczości może niespecjalnie dobrze znosić obecność innych psów.
Zwłaszcza irytują go pobratymcy sporo od niego więksi. Co mu się będzie jakiś
wielkopies w jego własnym domu rozpychał! Niechęć papillona nie będzie się
objawiała w otwartym dążeniu do konfrontacji, na to jest za mądry. Jednak
istnieją przecież dziesiątki sposobów, żeby obrzydzić życie psiemu koledze:
drobne złośliwostki, psikusy. Wielu papillonowych chłopaków, choć na ogół zdaje
sobie sprawę ze swoich rozmiarów i możliwości, jednak nie rezygnuje zbyt łatwo
z możliwości okazania jakiemuś pobratymcowi, że ma nad nim przewagę, a
przynajmniej z udawania, że ją ma. Co tu kryć, czasami są też tak pewni swojej
samczej mocy, że dają temu wyraz, znakując sprzęty i ściany.
Oto kilka fotek skarba - z góry przepraszam za jakość bo robione na szybko pod ten wpis. Dodaje małe jak ktoś chce może kliknąć i powiększyć:
kolezanka go ma, dala za niego ponad 2 tysiaki;P
OdpowiedzUsuń:) zadowolona?
Usuńtak, mi zkolei sie ten pies kompletnie nie podoba
Usuńśmieszny taki trochę...
UsuńPapilonki są bardzo charakterystyczne, osobiście znam kilka i to dość fajne pieseczki :)
OdpowiedzUsuńtaki śmieszny tylko szczekać ten "mój" "przypadek" lubi...
Usuńfajny psiaczek :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńSłodki :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na konkurs http://kraina-kosmetykow.blogspot.com/2013/08/konkurs-z-loli-beads.html
ok
UsuńŚmieszne uszy ma :P Ale i tak wole swojego ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
jaka rasa?
UsuńAmstaf ;)
Usuńnaprawdę? Ja kocham ASTy:) może się kiedyś pochwalisz pupilkiem:)
UsuńTak naprawdę. Może kiedyś ;)
Usuń:)
UsuńKochana ja do Ciebie wpadam najczęściej!! :)
OdpowiedzUsuńHmm czemu akurat pomyślałaś o mnie? :) Dlatego, że boję się bardziej ''groźnych'' psów, a ten jest łagodny? ;) No nie powiem, podoba mi się on :D
:) aha ok.
UsuńPisałaś, że boisz się psów, nigdy nie miałaś z nimi styczności, ale chciałabyś mieć psa, więc pomyślałam o Tobie...
Ten piesek jest delikatny niczym motylek, zabawny i przyjecielski jak to piesek do towarzystwa:) minusy wg mnie:
- przewrażliwiony, bardzo delikatny czasem nawet go nie dotkniesz a już piszczy
- kłaki dobrze schodzą, ale kłaczy trzeba czesać - ale może lubisz i Ci to nie przeszkadza w końcu mała powierzchnia
- nie wiem czy lubisz biegać, długie spacery jeśli nie to dobrze bo to kanapowiec ładnie wygląda i jest zabawny.
Osobiście nie zdobył mojego serca przez niską inteligencje...
Aż taki wrażliwy jest? Kurcze to bałabym się go dotknąć nawet :D
UsuńMyślę, że kiedyś zdecyduję się na jakiegoś biednego kundelka ze schroniska (oby był łagodny ;) )
przyznam się, że ja się go boję dotknąć... ale Robercik bierze na ręce na kolanka...
UsuńJa tam nie lubie takich psów. Wole swoje ASTy można wyściskać wytarmosić, swoją drogą jaka przepaść między nimi:D
...fajny ale ja i tak wolę kundelki...
OdpowiedzUsuńJaki śliczny piesiulek :-)
OdpowiedzUsuńTeż bym chętnie takiego popilnowała.
Przynajmniej masz z racji zawodu kontakt z ciekawymi rasami :-)
oj tak prawda:D
Usuńwitaj ,
OdpowiedzUsuńładny i całkiem sympatyczny ten piesek -jednak ja chyba sie powtórzę komentując u Ciebie ,ale boję się nawet małych ,sympatycznych piesków :-(
pozdrowienia zostawiam :-)
małych to ja też się obawiam:)
Usuń