Rada nie rada
dzwonić musiałam na infolinie Orange… a to dość emocjonujące zajęcie z dwóch
powodów, otóż postawili oni zaoszczędzić na etatach wprowadzając automatyzacje
a taki automat hasło zmienić potrafi… co ja jestem informatyk by zdiagnozować
problem? W labiryncie pytań usiłuję metodą prób i błędów po pomoc dzwonić... oby mi pomogli… miałam kiedyś neta z UPC,
miałam osiedlówke i nic tak nie psuło się jak neostrada za te cechę okrzyknięta
przez znajomego „chujostradą”. Drugi powód to cena połączenia… złotówka za
połączenie, to nie to samo co złotówka za minutę…
Już wiecie dlaczego…
nieudane próby połączenia się z konsultantem były tak
emocjonujące…
Bo oddzwonić to nie
oddzwonili… a poniedziałek z samego rana pomyślałam ryzyk fizyk i gdy przeszłam
gąszcz próśb o dokonanie wyboru – istny labirynt… udało mi się połączyć z
konsultantką. Rozmowa trwała jakieś pół godziny… z czego sporo czasu zajęło oczekiwanie na reakcje lifeboxa… po 29
minutach w 27 sekundzie zerwało połączenie… Pani oddzwoniła szybciutko… ta
rozmowa trwała 7 minut 42 sekundy… a wniosek z tego taki że trzeba wymienić ten
ich „cud techniki”… bo podane mi smsem hasło urządzenie nie przyjmuje, Pani z
infolini zmieniła i zdalnie wprowadziła hasło i efekt był ten sam… ciekawa
jestem czy to celowy zabieg by umowę przedłużyć… bo się kończy… zbieg
okoliczności? A może celowy zabieg? Awaria?
Tęsknota za Wami
zawiodła mnie do kafejki internetowej gdzie w towarzystwie pochłoniętych i
rozemocjonowanych grami osobników płci męskiej Wasze blogi przeglądać mogłam…
zebrać myśli przez te głośne okrzyki ciężko mi było… aczkolwiek swe zaległości
zmniejszyłam, obiecuję je nadrobić ino net mi powróci…
Sprawdziłam też ile mi przyjdzie zapłacić za połączenia z infolinią Orange... okazuje sie że ta przyjemność wyniosła mnie 25,01 pln...
Mama była w saloonie
by wymienić urządzenie, salonowe lalunie spławiły ją mówiąc że to nie wina
urządzenia a nasza bo hasło zmienione… no i mamusia z awanturą przywędrowała do
domu że jakim prawem hasło zmieniane, że jak można dopuścić by ktoś hasło
zmieniał… i że wszystko jest moja wina. Okazało się że mimo że przesłałam smsem
numer zgłoszenia, i hasło mojej siostrze , zostawiłam kartkę A5 z numerem zgłoszenia
moja informacja została zlekceważona, siostra mamie nie przekazała ani numeru
ani kartki która leżała na miejscu urządzenia.
Mimo to lalunie
powinny mieć podgląd i sprawdzić, w końcu mama wiedziała że dzwoniłam na
infolinie…
Zadzwoniłam i
wczoraj ze skargą iż mamie wymienić urządzenia nie chcieli miał kurier
przyjechać i bezpłatnie urządzenie wymienić, mama zaczęła krzyczeć że żadnej
skargi nie zgłasza… pewnie znowu pójdzie do salonu lalunie oglądać… albo z
usług orange zrezygnować.
Neta nie mam i nie
wiem kiedy będę miała, zamiast błąkać się z moim sypiącym się laptopem w poszukiwaniu
sieci wolałabym podpisać na siebie umowe tylko niestety nie ma u nas
osiedlówki… a stałe łącze jakie mnie interesuje to są zobowiązania na jakiś
czas… ktoś coś doradzi?
Aha i co z postami
przedstawiającymi same foty kosmetyków? Myślę że nie wiele wnoszą i mam zamiar
je usunąć… a foty wzbogacić o opinie, albo opinie uzupełnić… sama nie wiem…
Dobrze, że ja nie mam takich przygód z Orange... bo bym pewnie wyszła z siebie...
OdpowiedzUsuńa noooo... wybierają lalunie do salooonów bo niby wyglądem przyciąga.... a "profesjonalizmem" zniechęca
Usuńja moge polecic Play jesli chodzi o obsluge a jakosc najlepiej przerestowac kupujac starter na karte:)
OdpowiedzUsuńneta w telefonie mam ale chciałabym łącze sałe którego play w ofercie nie ma...
UsuńJa mam internet radiowy.
OdpowiedzUsuńNie doradzam bo nie wiem co doradzić.
Serdecznie pozdrawiam:)*
:)
UsuńJa na swoje infolinie mam dzwonienie za darmo, zarowno w Telekomie na stacjonarny plus internet, jak do O2 na komorke. A i tak sie wkurzam, bo musze czekac w kolejce, az mnie ktos wyslucha. Gdybym jeszcze miala za to placic, to na pewno bym zrezygnowala z ich uslug. Kiedy przez 7 dni mialam zaklocenia w telefonie stacjonarnym, w nastepnym miesiacu nie pobrano ode mnie comiesiecznej oplaty abonamentowej (40 euro z gorka).
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem infolinie powinny byc i w Polsce za darmo, przeciez to jest servis dla klientow.
no prosze... jak byłam na szkoleniach w orange.... kiedyś pracowałam na słuchawkach.... Piotrek powiedział że infolinia dla tego jest płatna by ludzie nie dzwonili z głupotami tylko jak mają naprawdę problem. A jak oni uznają to kwotę zwracają jak ktoś ma w Orange... a jak ja nie mam no cóż....
UsuńOsobiście nei lubię tej firmy i nic u nich nie wezmę.
Jedna, wielka paranoja... Nie wiem jak można tak traktować klienta przecież to kpina.
OdpowiedzUsuńwidać że klientów za dużo mają. Ja nie zamierzam zasilać ich kręgów. Orange nawet nie biorę pod uwagę, z resztą nigdy nie brałam.
UsuńU nas długo był problem z internetem. Teraz mamy tzw. paluszek z cyfrowego polsatu i jest ok :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńja niestety nie pomogę - przesiaduję za granicą :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMiałam kiedyś internet z Orange ten sam co Ty i mimo że chodził świetnie. Rachunki przychodzi o wiele wyższe, niż miałam na umowie. Zrezygnowałam, teraz mam internet bezprzewodowy z Play i jestem z niego bardzo zadowolona.:) Robie sobie wirtualna sieć WiFi i w całym domu śmiga jak talala. :)
OdpowiedzUsuńno właśnie tylko ja lubię sobie muzyki posłuchać film zobaczyć.... toteż cenię sobie stałe łącze... obawiam się że że nie było by takie to łatwe jak przy stałym łączu ;/
UsuńNie ma nic gorszego niż problemy z Internetem... :<
OdpowiedzUsuńniestety kiedy konsument ma problem musi się przedrzeć przez nie jedną przeszkodę i labirynt nerwów,ale jeśli konsument zalega ze spłatą to wszystko się odbywa w trycie TURBO :P
OdpowiedzUsuńKochana zadzwoń kiedyś do nc+ to jest dopiero kosmos. Ostatnio czekałam 16 minut, aż w końcu się dowiedziałam, że zdalnie mi nie pomogą ;)
OdpowiedzUsuńWielce wykwalifikowani pracownicy... ehh...
OdpowiedzUsuńJa na szczęście póki co nie mam problemów z Orange. Wszystko gra :)
OdpowiedzUsuńJa mam z t mobile ale niestety mam z nimi problemy... ;/
OdpowiedzUsuńMam Netię na kablach Orange i odpukać nie narzekam, ewentualne awarie są rozwiązywane bardzo szybko i bez problemów, dlatego nawet przedłużyłam z nimi umowę. O dziwo jednak, kiedy miałam Neostradę były z nią same problemy, więcej internetu nie było niż było i wprost doczekać się nie mogłam zmiany! Mam nadzieję, że w końcu rozwiążesz te problemy po swojej myśli.
OdpowiedzUsuńPolecam net na kartę w takiej sytuacji albo jakiś niski abonament, bo chyba innej rady nie ma.
OdpowiedzUsuńA co do postòw bez opisu to do mnie są one zbędne, bo jak piszesz nic nie wnoszą...