Upały.... w końcu gorrrąco sie zrobiło nie wiem jak u Ciebie ale u mnie jest piekielnie. Było narzekanie na brak lata więc słońce pokazuje swoją moc. I co? I narzekamy że za gorąco, mój dziadzio mawiał: "najgorzej jest zimą i latem: zimą za zimno latem za gorąco". Wiele prawdy jest w jego słowach. Mam odczucie że jesteśmy takimi istotami środka wszystko musi być zoptymalizowane, jasne każdy ma swoją wrażliwość jednak co za dużo to nie zdrowo.
Dziś kilka sposobów jak radzić sobie ze zbyt wysoką temperaturą, zapraszam:)
1) woda: warto uzupełniać, pić wodę.... chce nam się pić mniejszymi łyczkami - ktoś mi powiedział że w ten sposób lepiej się nawadniamy - więc dobrze jest sięgać po wodę jak kto lubi: solo,
2) Woda kokosowa, co prawda droga jest niestety ale w gaszeniu pragnienia jest super. (Piją ją gwiazdy podobno a Madonna wykupiła nawet firmę, która ją produkuje klik w źródełko.) Ja chętnie zabrałabym ją w podróż gdy dzień gorący właśnie dla tego że świetnie i szybko gasi pragnienie. Sprawdziłam:) A dzieje sie tak dla tego że "bogata jest w niezbędne dla organizmu składniki, takie jak magnez, potas, wapń, fosfor oraz witaminy B1, B2, B3, B5, B6 i C, a poziom elektrolitów jest w niej niemal identyczny jak w osoczu ludzkiej krwi."klik w źródełko.
Ja badań nie robiłam więc zdaję się na źródło, ale na sobie sprawdziłam i działa:) Cena oraz jak ktoś nie lubi kokosowego (ma delikatny ale zawsze) smaku nie lubi może być problemem.
Na przykład lawendowy który ma działanie kojące, gojące, regenerujące i antyseptyczne. W dodatku nawilża i chroni przed słońcem
4) Luźne ubrania, najlepiej z naturalnych materiałów. Ja spojrzenie na składy rozpoczęłam na wiele lat zanim zczęłam blogować i była to grupa produktów ubraniowych, do tej pory staram się by sklad był jak najbliższy naturze, zwłaszcza latem gdzie materiał musi być przewiewny a skóra będzie mogła swobodnie oddychać. Na lato lubię: jedwab (mam kilka bluzek z lumpka) materiał może być kontrowersyjny ale nosi sie świetnie na lato:) wiskozę (sama w sobie jest taka chłodna <3 świetnie oddycha, materiał powstaje z... drewna a droga jest długa i skomplikowana a to nie temat tego posta. Kolejnymi fajnymi na lato materiałami jest len, bawełna... znam panią która jest miłośniczką wełny, także na lato. Ja wykluczam poliester gdyż jest udręką dla mojej skóry. Podsumowując: materiał naturalny a krój zwiewny,przewiewny:)
5) Lody, sorbety - można robić samemu, latem smakują wyjątkowo co niestety nie zawsze jest najlepsze dla gardła. W dodatku nie wszędzie są dobre.... ja lubię takie "naturalne" jak to teraz moda "najszła" że i smaki ciekawe ostatnio jadłam kokos z marakują - mniam!
5) wentylator..... nic dodać nic ująć.
6) koktajle owocowe świetnie gaszą pragnienie, są sycące. Ja zwłaszcza latem unikam alkoholu.
7) Ja preferuję miejsca zacienione, fajnie w cieniu drzew nad wodą rozmyślać nad marnością tego świata;)....
8) Gorące napoje. Tak, tak kawka, herbatka a właściwie jej temperatura pomaga wyrównać naszą do wartości jaką wskazuje termometr. Relaks gwarantowany!
Najlepiej z czerwoną filiżanką:)
9) Gorące dni są fajne bo nie trzeba sie wycierać a wyjście "na mokrą włoszkę" jest przyjemne:)
10) Fajnie w gorące dni być nad jeziorkiem, plaże są oblężone przez turystów więc każdy kawałek na wagę złota. Jak dla mnie to w cieniu z dala od tłumów:)
Można też mieć w ogrodzie basenik świetna jest też wanna. Mi pozostaje prysznic. Jak kto woli ciepły, zimny... ja lubię umiarkowany:)
11) owoce:
12) Klimatyzacja to fajna rzecz:)
Myślę że każdy coś może wybrać dla siebie? Coś pominęłam? Ktoś coś doda?
Ja dodam byście nie zapominali o swoich zwierzakach! I nie tylko swoich...
Aha, co do zwierzaków to zapraszam do Krysi:
Woda z miętą i cytryną zawsze mnie ratuje, lekkie posiłki np mizeria czy sałatka z pomidorów również. Generalnie ją lubię taką temperaturę :)
OdpowiedzUsuńŚwieża mięta dobra rzecz:)
UsuńIdealny artykuł na dzisiejszy skwar za oknem :D
OdpowiedzUsuńDziękuję! ;)
Miło mi;)
UsuńTe upały są nie do wytrzymania ;/
OdpowiedzUsuńCo do herbaty to ochładza zimna zielona. Może to zabrzmi dziwnie ale też ogórki i pomidory (pewnie dlatego, ze mają dużo wody). W taki upał nad wodę bym się nie wybrała, bo woda przyciąga promienie słoneczne i byłoby mi jeszcze cieplej ;/ Lody ani mi, ani mojej mamie nie pomagają (nawet ich nie lubimy) a o ciepłych napojach nawet nie myślimy - moze to wyrównuje temperature, ale z człowieka jeszcze bardziej spływa ;P
Podobno chłodzi nabiał (jogurty, twarożki, śmietana) - moja mama ma większą ochotę na mizerię z ogórków ze śmietaną i nic smażonego, czy ciężkiego. Poza tym bardzo przyjemnie jest w chłodnym mieszkaniu ;)
Ogórków to ja unikam:) każdy ma swoje sposoby,dziękuję że podzieliłaś se swoim doświadczeniem.
UsuńNie ma za co :) Dokładnie - każdemu pomaga co innego :) Przyjemnie jest też położyć się na przeciągu, kiedy wiaterek powieje, ale to niebezpieczne, bo może owiać :P
UsuńDlaczego unikasz ogórków? Uczulenie?
źle sie czuję. Konsultowałam to z dietetyczka która im wyjaśniła ze warzywa: papryka, rzodkiewka, ogórek świeży mają olejki eteryczne które drażnią żołądek i to dzięki nim ktoś może czuć dyskomfort, paprykę czerwoną kocham rzodkiewkę lubię, a ogóra unikam nawet jego zapach jak czuję to nie jest mi miło, jestem jakoś wyczulona.
UsuńRozumiem :) Jeśli coś szkodzi to lepiej unikać albo chociaż ograniczyć :) a jak za ogórkami nie przepadasz to nie ma "biedy" ;) Życzę zdrówka :)
Usuńogóry świeże unikam a i z kiszonkami mi nie po drodze..... hehhh...
UsuńJa mieszkam w lesie. Tam jest zawsze trochę chłodniej.
OdpowiedzUsuńMój sposób na upał:
OdpowiedzUsuńWdziewam strój, idę na szczyt mojej góry z litrem wody w butelce i magazynuje słońce na chłodne dni😂😁😀
Pozdrawiam serdecznie
zolza73.blogspot.com
😁 nie zapomnij o kremie z filtrem
UsuńO tak.po czterdziestce wypada p siebie zadbać
Usuńzawsze wypada:)
UsuńUpały są dla większości wykańczające, ale ja lubię jak jest bardzo ciepło, bo w końcu nie marznę :) Nie znaczy to, że lubię przebywać na słońcu i nie staram się odrobinę ochłodzić, ale nie odczuwam upału jako coś mega strasznego :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńja bez wiatraka w robocie bym wyparowała...
OdpowiedzUsuńJak mogę wybierać to ja poproszę ten widoczek za oknem :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMnie strasznie męczą te upały, szczególnie w pracy. Stawiam na ubrania z naturalnych tkanin i piję herbatę bo najlepiej gasi pragnienie. No i obowiązkowo włosy związane bo przy rozpuszczonych nie wyrobiłabym.
OdpowiedzUsuńo to to to to to... ja też muszę mieć spięte włosy w upał
UsuńWoda najważniejsza :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńSuper porady! Bardzo przydatny post ;)
OdpowiedzUsuń>>alicce-alice.blogspot.com<<
:)
UsuńW takie dni trzeba sobie radzić na każdy możliwy sposób.
OdpowiedzUsuńWarto mieć swoje wypróbowane
UsuńWoda i mgiełki :)
OdpowiedzUsuńByle nie klejące
UsuńMuszę koniecznie spróbować wodę kokosowa :) dzięki za pomysł
OdpowiedzUsuńWarto.
UsuńWentylator i klima w aucie muszą być:)
OdpowiedzUsuńMojej kumpeli się klima zepsuła i ma istnieją saunę. Ale cera super dzięki temu;)
Usuńpiję bardzo dużo wody z cytryną i miętą.
OdpowiedzUsuńWarto
UsuńJeśli wypija się dużo wody na raz, to ona tylko przelatuje. Ważne jest, zeby nie pić samej wody tylko zawsze z dodatkiem.
OdpowiedzUsuńA Ty co pujasz w upały?
UsuńJestem ciepłolubna, więc nie narzekam na upały, lubię wodę z cytryną i miętą albo chłodnik ogórkowy :)
OdpowiedzUsuńwoda jest najlepsza, my pijemy z cytryną i arbuzem
OdpowiedzUsuńtakie upały nie dla nas, za ciepło
O! Z arbuzemjeszcze nie piłam
UsuńUżywałam kiedyś mgiełek,a wody kokosowej jeszcze nie próbowałam :)
OdpowiedzUsuńA teraz nie psikasz się?
UsuńBardzo przydatny post biorąc pod uwagę obecną pogodę ;) JA lubię robić sobie wodę owocową, wrzycając do zwykłej wody cytrynę, brzoskwinię i miętę. A i uwielbiam spyskiwać delikatnie twarz hydrolatem z kwiatu pomarańczy, który przelałam sobie specjalnie do tcyh celów do buteleczki z atomizerem ;)
OdpowiedzUsuńMój blog - HELLO-WONDERFUL
Pozdrawiam cieplutko:*
Hydrolat to super sprawa;)
UsuńMożna kupić taką buteleczkę bez kosmetyku w środku? Samą buteleczkę? ;)
UsuńOj na pewno można:) może w drogeriach,albo w necie gdzieś
UsuńSchłodzona mięta najlepiej się u mnie sprawdza, wszyscy ją bardzo lubimy. :)
OdpowiedzUsuńBookendorfina
:)
UsuńJa też piję dużo wody, ale bez żadnych smaków a pod wentylator podkładam miskę z lodem, to mi robi mały klimatyzator. Chociaż ja tak naprawdę uwielniam upały i zdecydowanie wolę, jak jest za ciepło niż za zimno. idealnie jest wtedy, kiedy upał jest tylko w dzień, żeby ciało moglo w nocy odpocząć trochę ;)
OdpowiedzUsuńWoda i lody - bez tego się nie odejdę w takie upały.
OdpowiedzUsuńLatem lody smakują wyjątkowo
UsuńZebrałaś wszystko w pigułce :) Chyba już nie ma co dodania , a nawet przypomniałaś mi, że gorące napoje też pomagają :)
OdpowiedzUsuńOj tam oj tam, można dodać wiele: ile ludzi tyle sposobów więc można się wymieniać patentami.
UsuńNajlepsza jest własnie woda z cytryną i miętą. Nawadnia i nie musimy ciągle latać do toalety jak przy zwykłej wodzie :D
OdpowiedzUsuńMięta latem to skarb
UsuńWoda z miętą i cytryną/ ogórkiem czy miętą i jabłkiem to dla mnie ideał :) No i arbuz :P
OdpowiedzUsuńOgórka to ja raczej omijam
UsuńMy na te upały wyjechaliśmy nad morze, a tutaj jest właśnie tak optymalnie :) świetne rady. A lody to ja uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńMasz ulubiony smak?
UsuńJa na upał mam najlepszy sposób, bo siedzę w domu, który jest chłodny...
OdpowiedzUsuńAle nie wszyscy mogą.
Dziękuję Ci bardzo za zamieszczenie banerka z ogłoszeniem o bezdomniaczkach.
Wentylator by mi się przydał!
OdpowiedzUsuńU mnie najlepiej sprawdza się woda z cytryną lub limonką i miętą, to mój pewniak na upały
OdpowiedzUsuń;)
UsuńUpały zawsze są męczące ale przy dobrej organizacji można ja przetrwać
OdpowiedzUsuńMasz jakieś swoje patenty?
UsuńPiję dużo wody to trochę pomaga
Usuń:)
UsuńNajgorzej to obudzić się w upał i szukać wentylatora w sklepie na pustych regałach, bo wszyscy je już wykupili 😂
OdpowiedzUsuńOjjjjj....
UsuńNo po prostu rewelacja!
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają te sposoby :)
No to teraz nie pozostaje nic innego jak wypróbować.
Super!
Pozdrowionka serdeczne :) Megly (megly.pl)
A masz swoje sposoby?
UsuńChętnie skorzystam z Twoich rad:)))masz rację że ciągle narzekamy ale ja upałów nie lubię i już!!!Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńA jakbyś miała wybór to upał czy mróz?
UsuńLody pochłaniam chętnie, nie tylko w upał;) A ostatnio myślę, aby kupić sobie hydrolat, ostatnio miałam taki rumiankowy, ale to było rok temu...
OdpowiedzUsuńZ lodami mam tak samo:) hydrolat super sprawa, masz jakiś konkretny na oku?
UsuńLovely post dear!
OdpowiedzUsuń;)
UsuńWody nie lubię pić, ale za to wsuwam lody ;)
OdpowiedzUsuńA masz ulubiony smak?
UsuńWoda, woda i jeszcze raz woda - bez niej w takie upały nie jestem w stanie funkcjonować.
OdpowiedzUsuńPłyny to podstawa;)
UsuńGeneralnie nie ma co narzekać :) ja uwielbiam lato :) woda to podstawa bez niej ani rusz :)
OdpowiedzUsuńJakby nie patrzeć:) jednak zbyt wysoka temperatura bywa szkodliwa
UsuńGorące nie, ale ciepłe napoje jak najbardziej, rzeczywiście super odprężają :P
OdpowiedzUsuń😺
UsuńJa bardzo lubię taką pogodę i nawet nie jest mi specjalnie gorąco (a idealnie ciepło) i nie muszę się schładzać. Jak jestem w domu to jem ciepłe owsianki, piję kakao i nawet nie pomyślałam o jakichś schładzaczach :D Wodę kokosowa tylko piję, bo uwielbiam no i oczywiście jem owoce.
OdpowiedzUsuńWoda kokosowa jest super, owoce sezonowe też trzeba korzystać że są
UsuńNie ma to jak lody :D i wentylator koniecznie :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuń