sobota, 28 września 2019

Filmowo



Witajcie kochani weekendową porą. Jak sie miewacie? U mnie średnio, właściwie nie za ciekawie... pogoda nie zdecydowana, czwartek był ładny, za to wczoraj padał deszcz i naprawdę nie ciekawie było. No ale jako że optymista widzi do połowy szklankę pełną, to mimo że ja siebie widzę raczej po środku to postanowiłam woski i kominek zapachowy częściej odpalać. Dawno nie było wpisu: "Co wypaliłam" ponieważ co prawda miałam małą przerwę gdzie kominek miał większy odpoczynek, a dwa korzystam z wydajnych wosków marek: Colonial Candle, Chestnut Hill, Goose Creek. Co prawda wydajne mega są te produkty to już po woli mogę zacząć myśleć o zakupach i poście.... bo co prawda na długo produkty starczyły to z czasem sie wyczerpują robiąc miejsce następnym.
Kominek to jesdno, drugie to socjal media... wkurza mnie Instagram i FB, tak mnie ciśnienie podniosły ów algorytmy że zastanawiam się nad zlikwidowaniem Instagrama... 
Na poprawę nastroju zaczęłam wcinać prażynki. Wiem że to nie zdrowe, a nawet szkodliwe ale przynajmniej jestem świadoma...  a robiąc pewne rzeczy świadomie można dojść do ciekawych wniosków. Czasami.  
Szukałam filmów pełnometrażowych, fabularnych najlepiej z bullowatym (bulowatymi) im więcej ich udziału tym lepiej. Kto szuka ten znajduje, a właściwie podsyłają mu:) Pierwszym tytułem z którym wiązałam nadzieje to film o bullterierze: "Baxter!" z 1973 roku. Film z dreszczykiem i zapewne nei ukazujący w najlepszym świetle rasy, no ale przekonać się nie mogłam bo nie znalazłam go. A to co udało mi się zobaczyć opiszę w dalszej części, zapraszam:

Bullet Head (2017)

reżyseria: Paul Solet
scenariusz: Paul Solet
gatunek: Kryminał
produkcja: USA, Bułgaria

Może ja sie czepiam ale miał być bullowaty, a uświadczyłam doga kanaryjskiego, a ten to już w grupie molosów a nie terierów typu bull. A tak poważnie mamy tutaj trzech panów kryminalistów zamkniętych w opuszczonym magazynie, no i jest ten dog kanaryjski co to dreszczu ma dodawać. Obsada naprawdę dobra, naprawdę znane nazwiska: John Malkovich, Adrien Brody, Antonio Banderas.... no ale chyba brakowało komuś pomysłu bo widać że nawet aktorzy średnio sie odnajdowali w tym filmie który był zwyczajnie nudny, to co miało przerażać było dość kiepskie... owszem były momenty trzymające w napięciu ale całość ogólnie nudna, dłużąca się. Nie polecam.

Skąpiec / L'Avare (1980)


reżyseria: Jean Girault, Louis de Funès
scenariusz: Louis de Funès, Jean Girault
gatunek: Komedia
produkcja: Francja


Harpagon (Louis de Funès) to tytułowy skąpiec który myśli jak tu powiększyć majątek. Nadzieje na wzbogacenie sie upatruje w związku małżeńskim. Tak, ekscentryczny sześćdziesięcioletni Harpagon pragnie wydać córkę za mąż, syna też chce ożenić tak by budżet sie powiększył. 
Lubię i cenię Louisa, bawi mnie ten jego choleryczny styl. "Skąpiec" jest z 1980 roku więc sporo można wybaczyć a jednocześnie dodać można że całość ma swój urok. O dobrą komedię jest bardzo ciężko, więc "Skąpiec" wypada znacznie lepiej od nie jednej współczesnej produkcji, mimo że idealnie nie było, to zdradzę że jest to najlepszy film tego zestawienia.

Oczy Julii / Los ojos de Julia (2010)

reżyseria: Guillem Morales
scenariusz: Guillem MoralesOriol Paulo
gatunek: Thriller
produkcja: Hiszpania

Po śmierci siostry Julia wprowadza się do domu siostry, podobnie jak siostra ma problemy ze wzrokiem.... w międzyczasie ginie partner Julii Isaac.... Film "Oczy Julii" to taki typowy horror, zdecydowanie poniżej oczekiwań, naprawdę niczym mnie nie zaskoczył, przewidywalny i zwyczajnie nudny. W produkcji filmu i z czytanych wypowiedziach upatrywałam że w końcówce filmu będzie coś zaskakującego, coś na co warto było czekać, coś co sprawi że nudna całość nabierze innego wymiaru, znaczenia.... cokolwiek. Niestety długi nudny film, zdecydowanie nie wart uwagi ;(

No i to tyle, miłego weekendu. 

14 komentarzy:

  1. Horrorów nie lubię, ale komedię chętnie obejrzę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. No proszę, a obsada w "Bullet head" rewelacyjna! Szkoda, że film średni :/

    OdpowiedzUsuń
  3. Louis de Funes, to mój idol od dzieciństwa <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też lubię od czasu do czasu zjeść prażynki. Pychota.

    OdpowiedzUsuń
  5. Wczoraj oglądałam "Trzy kroki od siebie" :)

    Ostatni film widziałam kiedyś :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ostatni film koniecznie muszę obejrzeć, bo uwielbiam ten gatunek. 😊

    OdpowiedzUsuń
  7. Oczy Julii chyba już oglądałam, przynajmniej tak mi się kojarzy, a ogólnie lubię horrory :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziś znam dwa aż z zestawu, rekord. ;) Skąpca i Oczy Julii. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. I znowu nie znam żadnego z tych filmów. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja w takim razie nie zamierzam oglądać żadnego z nich;).

    OdpowiedzUsuń
  11. Zawsze chętnie oglądałam horrory tylko że potem się bałam teraz unikam... komedie średnio lubię, szału nie ma. Lubię filmy podróżnicze i na faktach. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Instagram, od kiedy wpadł w łapska facebooka cały czas schodzi na psy.

    OdpowiedzUsuń

Cieszy mnie że tu jesteś, proszę zostaw ślad po sobie. Wspólnie dbamy o miłą atmosferę tutaj i szanujemy sie wzajemnie, dla tego nie pisz wielkimi literami, nie SPAMuj, nie zostawiaj linków do siebie. Nasze zdania mogą się różnić, ale zachowujemy kulturę i dobry smak.
Komentarze: propozycje wspólnej obserwacji, łańcuszki, autoreklamę (z linkami) i teksty nie na temat usuwam. Ja szanuję Ciebie, więc proszę szanuj mnie, a odwiedzę Cię gdy tylko będę mogła.
Bardzo mnie ucieszy gdy dołączysz do zacnego grona moich obserwatorów.
Życzę przyjemności!