sobota, 2 maja 2020

Denko




No i majóweczkę mamy, mam nadzieje że u Ciebie miło i sympatycznie. U mnie pogoda taka średnia bym powiedziała, zimno nie jest raczej letnio ale mokro bo padało. Jednak to nie przeszkodziło mi w pospacerowaniu po lesie, godzinkę.
Myślę o wymianie telefonu. Kluczowa jest dla mnie pojemna bateria i dobra jakoś zdjęć. Poleci mi ktoś jakiś dobry model?
   Obserwuję zachowania ludzi w sklepach, zauważyłam że oczywiście duża większość nosi maseczki, ale czy wymieniają je regularnie? Mówi się o tym że owy sposób mający służyć zapobieganiu zarażeniom sprzyja powstawaniu kolejnych problemów zdrowotnych. 
Sprawa odstępów no tak już sie ludzie przyzwyczaili że mało kto już tego przestrzega. Tak to juz ludziom spowszedniało że nawet sie pchają niektórzy... odległość od rozmówcy zachowywać ale pchać i przepychać to sie już można... no nic. Co będzie dalej czas pokaże. Chciałabym by wszystko wróciło do normy, a niestety jest opcja że stan potrwa dłużej.
Rok temu było jakoś lepiej, pamietam jak nei mogłam się doczekać wyjazdu, spotkania blogerek, rozmów ze znajomymi. No a w tym roku... no to tak smutno bym powiedziała, tak smutno raczej.
No ale pocieszam się że jeszcze będzie okazja, jeszcze będzie i to z nawiązką!
Wracając do denka no nie jest jakieś oszałamiająco wielkie ale coś sie pojawiło:


1) Goose Creek White Coral Wosk Zapachowy. No tak mało wypalam, zdecydowanie, toteż jak sie coś trafia to właśnie w denku ląduje.  Wosk Zapachowy  White Coral to bardzo ładna kompozycja kwiatowo owocowo drzewna. zapach intensywny, mamy tu owoce czarnej porzeczki, brzoskwini i pomarańczy. Jest tego dużo i przyjemnie  dzięki kwiatowym nutom róży, jaśminu, frezji i kwiatu pomarańczy. Na zwieńczenie słodka wanilia, przełamana drewnem sandałowym i piżmem. Naprawdę udana kompozycja, nawet zabierałam ją na wyjazd. Tak, to wydajny wosk a do kominka wkładałam połówkę trójkątnej kostki;) Czy wrócę to sama nie wiem ale jak będzie okazja....:)))

2) Złota maseczka z Biedronkowej serii "be beauty" nie mam powodów do narzekań jednak jak od dawna podkreślam barwniki w pielęgnacji nie są dla mnie plusem danego produktu. Gdybym miała bliżej Kaufland to wybrałabym moją ulubioną maseczkę:)) Wersja z Biedronki robi co trzeba, buzia gładka więc pewno wrócę do tematu, jak do Kauflanda nie dotrę;)

3) Avon kulka pod pachę Pur Blanca. Przyjemna delikatna woń, ograniczenie pocenia, dłuższa lepsza świeżość, niska cena. Skład jest minusem. Kolejne dwa dezodoranty kulkowe nabyte.

4) Life Blueberry Detox - maska do twarzy kupiona na promocji 2 za 10 złotych. No działanie ok, bez fajerwerków, słabo nasączona płachta, dobrze sie dopasowuje do twarzy. Dychy nie warta ale na promocji można sie skusić. Mam jeszcze wersje z granatem. Może sie skuszę na kolejne dwie z ananasem ponoć świetna rozświetla. Jednak bez promocji bym nie kupiła.


1) Aril - podgrzewacze z Biedry, spoko opcja, pewnie kupię ponownie, tak wracam. Kupuję gdzie akurat mam po drodze....

2) Cien maseczka do włosów z olejami, ładnie pachnie, robi co ma robić, mam wersje pełnowymiarową, ceny nie wygórowane.

3) Jakaś maska z ptasich gniazd czy cokolwiek to znaczy. Maska kupiona w Hebe, za piątkę. Płachta mocno nasączona, aż ocieka. Możliwe że kupię ponownie.

4) Maseczka z Dermaglinu, wracam i wracać będę. Nie widzę jakiś szczególnych różnic w działaniu masek więc zwracam uwagę by były bez olejów. Ich zadaniem u mnie jest oczyszczenie przed nawilżaniem.

5) Kauflandowa maska peel off. Bardzo ją lubię i wracam, od lat.

No i to wsio co udało mi sie zdenkować, miłej majówki;***

Na koniec do posłuchania:


44 komentarze:

  1. Świetne zużycia, miałam tą maseczkę z ekstraktem z ptasich gniazd i dobrze się u mnie sprawdziła. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety nie znam żadnego produktu. Co do telefonu od roku mam Huawei Y6, z którego jestem zadowolona 😉 Zdjęcia robi naprawdę ładne a i na baterie nie mogę narzekać również.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za polecenie, tak patrzę że bateria mogła by być większa no i w zestawie słuchawki by sie przydały. w każdym razie wezmę pod uwagę, dzięki <3

      Usuń
  3. Maseczka z ptasich gniazd? Szaleństwo!

    OdpowiedzUsuń
  4. Dermaglin miałam ale moja skóra nie lubi ich maseczek. Reszty nie znam więc ciężko mi cokolwiek napisać.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie miałam nic z powyższych.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jaka maseczka z ptasich gniazd. Nie wiedziałam, że taka istnieje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Producenci muszą być kreatywni w dobie konkurencji. Zobaczymy co jeszcze wymyślą.

      Usuń
  7. Ta maseczka z ptasich gniazd najbardziej mnie ciekawi. 😊

    OdpowiedzUsuń
  8. ja mam fajny tel , który lubię ale nie mam pojęcia co to jest a tym bardziej jaki to model, mój chłopak zawsze wybiera, a ja spłacam go już 1,5 roku :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo lubię te Biedronkowe maseczki, szczególnie tę z kwiatem wiśni :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja zawsze stawiam na Sony Xperia, chociaż już myślę nad zmianą, może na Xiaomi ;) Muszę się skusić na tę maseczkę z ptasich gniazd :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak ludzie się tak będa przepychać, to nie tylko dłużej to potrwa, ale się pogorszy...

    OdpowiedzUsuń
  12. Kulek z avonu kiedyś używałam sporo. Tanie, wydajne i dobre.

    OdpowiedzUsuń
  13. Rzadko stosuję maseczki, moja skóra nie akceptuje ich, choć czasem uda mi się ją do jakieś skłonić, ale to muszą być tylko naturalne składniki.

    OdpowiedzUsuń
  14. Maseczki w płachcie muszę w końcu spróbować.

    OdpowiedzUsuń
  15. Jak zawsze widzę sporo maseczek :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Uwielbiam maseczki, w płachcie, w formie kremy czy emulsji... ale odkąd zaczęłam czytać ich składy mój wybór znacznie się ograniczył.

    OdpowiedzUsuń
  17. Maseczka bardzo mnie interesuję fajne rzeczy:)

    OdpowiedzUsuń
  18. To fakt, ludzie sie przyzwyczaili i normalnie finkcjonuja. Z tym ze noszą maseczki w miejscach publicznych, to chyba dobrze. Ja sama mam dylemat, czy aby nie przesadzamy. Z drugiej strony za chwile otwierają przedszkola i niby zaraza jest, a niby jej nie ma. Zwariować mozna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mało sie mówi o tym by dezynfekować, zmieniać maseczki.... ahhhhh... oby z tego kolejnych problemów nie było.

      Usuń
  19. My nadal między ludzi nie chodzimy (jedynie raz na 2 tygodnie mąż idzie do sklepu uzupełnic zapasy) - ale za to jezdzimy do lasu i otwartych parków krajobrazowych. Nie wyobrażam sobie siedzenia w domu przez 2 lata.

    OdpowiedzUsuń
  20. nie używam maseczek. no chyba,że teraz ochronne:D

    OdpowiedzUsuń
  21. Dermaglin ma bardzo przyjemne maseczki :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Niewielkie denko, ale ciekawe :) Co do sklepów to rzeczywiście ludzie się przepychają...

    OdpowiedzUsuń
  23. Sama kilka miesięcy temu stałam przed wyborem dobrego telefonu w przystępnej cenie. Wtedy miałam rozkminę między Xiaomi Mi 9, a Xiaomi Mi Mix 3. Wybrałam ten pierwszy i jestem zadowolona. :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Piękne zużycie maseczek ja się staram o nich nie zapominać - systematyczne używanie daje efekt buzia gładsza haha ;)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  25. Rzeczywiście malutkie denko :D
    Mi idzie opornie używanie maseczek w saszetce, ale wzięłam się za nie.

    OdpowiedzUsuń

Cieszy mnie że tu jesteś, proszę zostaw ślad po sobie. Wspólnie dbamy o miłą atmosferę tutaj i szanujemy sie wzajemnie, dla tego nie pisz wielkimi literami, nie SPAMuj, nie zostawiaj linków do siebie. Nasze zdania mogą się różnić, ale zachowujemy kulturę i dobry smak.
Komentarze: propozycje wspólnej obserwacji, łańcuszki, autoreklamę (z linkami) i teksty nie na temat usuwam. Ja szanuję Ciebie, więc proszę szanuj mnie, a odwiedzę Cię gdy tylko będę mogła.
Bardzo mnie ucieszy gdy dołączysz do zacnego grona moich obserwatorów.
Życzę przyjemności!