niedziela, 29 sierpnia 2021

"Elvis Costello powiedział kiedyś, że dobre maniery i nieświeży oddech nigdzie cię nie doprowadzą."Jake Gyllenhaal przeczytałam w na temat.

 Na portalu natemat.pl znalazłam artykuł: "Nie myją się i mówią o tym otwarcie. Celebryci rozpoczęli debatę nad potrzebą codziennych kąpieli". W tekście czytamy o znanych osobach które tam cytowane szczerze przyznają się do, jak dla mnie kontrowersyjnego podejścia do podstawowej kwestii jaką jest higiena osobista. Jasne, nikt nie powinien nakazywać ani mówić, czy rozkazywać co mamy robić, jednak uważam że jesteśmy, żyjemy w społeczeństwie i zabiegi higieniczne wskazane są na tyle by ani sobie ani otoczeniu nie sprawiać dyskomfortu. Jednak są osoby dla których ich własny komfort i przekonania liczą się najbardziej.



Na początku publikacji przeczytałam coś co wprawiło mnie w zdumienie:
"Zaczęło się od Mili Kunis i Ashtona Kutchera, który z dumą oznajmili w podcaście "Armchair Expert", że kąpią swoje czteroletnie i sześcioletnie dzieci wyłącznie wtedy, gdy "zobaczą na nich brud". Aktor przyznał też, że myje tylko pachy i krocze." następnie przeczytałam: "Do drużyny Ashtona i Mili dołączył również Jake Gyllenhaal, który w wywiadzie dla "Vanity Fair" poinformował wszem wobec, że im starszy się robi, tym rzadziej zaznaje kąpieli. – Wierzę w to, bo Elvis Costello powiedział kiedyś, że dobre maniery i nieświeży oddech nigdzie cię nie doprowadzą. Więc to robię. Ale uważam również, że niekąpanie się może być również bardzo pomocne w pielęgnacji skóry. My czyścimy się naturalnie – stwierdził filmowy Donnie Darko."


Następnie wymienione były sławne osoby które nie używają dezodorantu takie jak wokalistka Lizzo, aktor Matthew McConaughey czy aktorka Cameron Diaz


Dlaczego oni to robią? Zapewne o to warto było by zapytać ich... być może odpowiedzą prawdę.
Pierwsze co mi przyszło do głowy to chęć zwrócenia na siebie uwagi, ktoś jak przeczyta to może sobie wygooglać, posłuchać utworu zapoznać się z działalnością konkretnej persony. Co do innych przyczyn zapraszam do cytowanego tekstu.
Przyznam że znałam kiedyś osobę która powołując się na zalecenia dermatologiczne, przekonywała że myć się należy raz w tygodniu. Jego zdaniem częstsze mycie to naruszanie naturalnej flory bakteryjnej mieszkającej naturalnie na skórze. Dermatologa nie pytałam o optymalną częstotliwość stosowania zabiegów higienicznych. Jestem zdania że liczy się to by czuć się komfortowo, oraz ludzie w otoczeniu tak sie czuli. 
Rozumiem że czasem sie nie chce, że spoko jest nie użyć dezodorantu gdy idziemy pobiegać, na saunę czy po prostu siedzimy w domu. Gdy czujemy sie komfortowo można zrobić sobie "dzień dziecka", jednak gdy idę do pracy, między ludzi to dbam o to by nikomu nie sprawiać przykrości. 
Żal mi osób bezdomnych które z wiadomych przyczyn mają utrudnione korzystanie z prysznica. To że bezdomni mają utrudnione dbanie o higienę nie znaczy że jest to niemożliwe. Na dworcach, stacjach.... są miejsca gdzie można sie umyć. W Rumii funkcjonuje łaźnia z której skorzystać może... każdy! "Boża Przystań" bo o niej mowa to miejsce na które dał pieniądze ponoć sam Papież Franciszek. Z tego co czytałam aby sie tam umyć wystarczy - być trzeźwym, dla chcącego nie jest to wielkie wymaganie. 



Wróćmy do przyczyn dla których ludzie ograniczają zabiegi higieniczne, a nie zostały wymienione w powyższym artykule, otóż chodzi o problemy duszy, czyli sprawy zdrowotne natury psychicznej. Unikanie kąpieli, zaniednany wygląd to znak dla lekarza psychiatry ukierunkowujący pod konkretną diagnozę na przykład depresje. 

Uważam że na rynkku jest taki wybór rozmaitych kosmetyków od wyboru do koloru! Dosłownie! Kosmetyku kusza zapachami, kolorami, dedykowane sa pod konkretne problemy dermatologiczne... Dbanie o higienę może być prawdziwą przyjemnością. 

25 komentarzy:

  1. Nie wyobrażam sobie, jak można się nie myć.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dbanie o higienę to dla mnie niezwykle istotny aspekt codziennego funkcjonowania.

    OdpowiedzUsuń
  3. To co mówią ci celebryci jest obrzydliwe i nie mogę w to uwierzyć. Jak można się nie myć, to mi się nie mieści w głowie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stąz też moje przypuszczenia o chęci zwrócenia na siebie uwagi. Między innymi.

      Usuń
  4. Higiena osobista to dla mnie coś naturalnego, no trzeba dbać o czystość..

    OdpowiedzUsuń
  5. Coraz więcej specjalistów jest zdania, że za często myjemy włosy. Mówią o myciu raz w tygodniu.

    OdpowiedzUsuń
  6. To chyba latem wielu Polaków idzie w ślady celebrytów, co czuć choćby w sklepach...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie tylko latem... kiedyś mi masażysta opowiadał że przyszła Pani na masaż nogi, no i tylko tą część ciała umyła ;/
      Taka anegdotka mi sie przypomniała.

      Usuń
  7. Oj tam, oj tam, podobno po osiągnięciu 5 mm bród sam odpada... :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Dla mnie higiena to priorytet, nie wyobrażam sobie jak można się nie myc

    OdpowiedzUsuń
  9. ja nie lubię kąpać się często, więc nie robię tego codziennie, chyba że zmuszą mnie do tego sytuacja pogodowa, czy jakaś inna. Jednak tez nie uważam, że tak mocne ograniczenie higieny jest dobre

    OdpowiedzUsuń
  10. Kiedyś czytałam, że w sumie codzienne mycie nie jest dla nas zdrowe, ale ja nie wyobrażam sobie dnia, żeby się nie umyć. Prysznic musi być!

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie wyszłabym z domu nieumyta. W ogóle źle bym się czuła nawet sama ze sobą.

    OdpowiedzUsuń
  12. Myję się dwa razy dziennie, ale nie stosuję kosmetyków, myję ciało tylko przy użyciu wody, sporadycznie żel, ale bazujący na naturalnych składnikach, dezodorantów nie używam w ogóle. Nie mam żadnych problemów z nieświeżym zapachem ciała.

    OdpowiedzUsuń
  13. Całkowicie się z Tobą zgadzam i lepiej bym tego nie ujęła :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Oj zdecydowanie kochana sie z Tobą zgadzam pod tym względem!

    OdpowiedzUsuń
  15. Warto dbać o higienę osobistą, to powinna być dla ludzi podstawa.

    OdpowiedzUsuń

Cieszy mnie że tu jesteś, proszę zostaw ślad po sobie. Wspólnie dbamy o miłą atmosferę tutaj i szanujemy sie wzajemnie, dla tego nie pisz wielkimi literami, nie SPAMuj, nie zostawiaj linków do siebie. Nasze zdania mogą się różnić, ale zachowujemy kulturę i dobry smak.
Komentarze: propozycje wspólnej obserwacji, łańcuszki, autoreklamę (z linkami) i teksty nie na temat usuwam. Ja szanuję Ciebie, więc proszę szanuj mnie, a odwiedzę Cię gdy tylko będę mogła.
Bardzo mnie ucieszy gdy dołączysz do zacnego grona moich obserwatorów.
Życzę przyjemności!