sobota, 11 września 2021

Obazda

 Obazda to bawarskie serowe smarowidło podawane tradycyjnie z preclami. Ja tą pastę poznałam na okoliczność jakiegoś tam tygodnia kuchni niemieckiej czy coś takiego. Zakupiony produkt tak bardzo mi zasmakował że postanowiłam sama spróbować zrobić sobie w domku, zwłaszcza że z tego co kojarzę nie jest w stałej ofercie tej sieci sklepów. 


Przepisy są różne, opcjonalnie można dodać śmietanę, kminek, szczypiorek... 

Ja użyłam:
- pieprz, sól, 
- 30 g masła
- papryka w proszku
- cebula 
- ser pleśniowy
- serek typu Philadelphia czy jakiś tam Almette.

Cebulę pokroić, pewnie gdyby część mojego blendera działała dobrze zblendowałabym cebulę i resztę składników, ale jest jak jest. Cebulę pokroiłam. Składniki należy ze sobą połączyć. Pewnie nie zrobiłam poprawnie widelcem... zależało mi na połączeniu masy więc ser pleśniowy z masłem wstawiłam do mikrofali by zmiękły, dorzuciłam resztę składników i połączyłam ze sobą mikserem. Widziałam że widelcem rozdrabniali i łączyli składniki, ale ja zrobiłam po swojemu. 


Z efektu jestem zadowolona, bardzo lubię obazdę z chrupkim pieczywem. Na górę można dać rzodkiewkę, sałatę i smaczny posiłek gotowy. Gorąca herbatka do tego koniecznie:) 
Pasta też fajnie sprawdza sie do kanapki na szybko: posmarować bułkę, w środek sałata lodowa, złożyć bułkę, kanapka ekspresowa i smaczna: )


29 komentarzy:

  1. Na pewno jest bardzo smaczne, dzięki za przepis :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chętnie skorzystam z Twojego przepisu.

    OdpowiedzUsuń
  3. oo nigdy o tym daniu nie słyszałam, przypuszczam, że tez by mi zasmakowało bo lubię wszystkie składniki tej pasty

    OdpowiedzUsuń
  4. Super sprawa, smacznie wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nigdy nie słyszałam o takim jedzonku. Chętnie bym posmakowała.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak widać, przepis można modyfikować na swój sposób. Może się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem bardzo ciekawa tego połączenia lekkiego kremowego serka z serem pleśniowym. U Ciebie wiedzę, że był to camembert, ale czy nada się brie albo jakiś niebieski ser?

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie słyszałam o czymś takim, ale chętnie kiedyś wypróbuję, bo wygląda na mega pyszne:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Smakowicie wygląda. Muszę kiedyś spróbować, chociaż w wersji bez sera pleśniowego, na który jestem uczulona. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciekawy przepis, chętnie wypróbuję :)

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  11. chętnie wypróbuję Twój przepis lubię takie dodatki do pieczywa :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Paulina Kwiatkowska11 września 2021 22:07

    Nie słyszałam wcześniej o tej paście, ale chętnie to zmienię.

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo lubię wszelkiego rodzaju pasty na kanapki :)

    OdpowiedzUsuń
  14. W życiu nie jadłam, muszę zrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  15. No powiem ci, że pierwsze słyszę o czymś takim :) Fajne połączenie, chociaż kalorii ma pewnie milion pięćset :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Wygląda bardzo smakowicie i z chęcią wypróbuje przepis:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nigdy czegoś takiego nie jadłam, nawet nie słyszałam o tym. A wyglada swietnie i z tego co piszesz wynika, ze swietnie smakuje. Człowiek uczy sie przez całe życie. A gdzie mozna kupić taki gotowy produkt?

    OdpowiedzUsuń
  18. Brzmi zachęcająco. Lubię wszelkiego rodzaju pasty.

    OdpowiedzUsuń
  19. Chętnie spróbuję - lubię wszelkiego rodzaju pasty.

    OdpowiedzUsuń
  20. Słyszałam o tym, ale nie miałam okazji jeszcze tego przygotować, a brzmi bardzo smacznie

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie słyszałam wcześniej o tej paście, jestem ciekawa jej smaku.

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja niestety nie mogę jeść sera pleśniowego,jestem uczulona na penicylinę w nich zawartą, ale być może zastąpię go inny. Uwielbiam pasty.

    OdpowiedzUsuń
  23. Za kminek podziękuję, ale reszta składników jak najbardziej dla mnie. Pychotka

    OdpowiedzUsuń

Cieszy mnie że tu jesteś, proszę zostaw ślad po sobie. Wspólnie dbamy o miłą atmosferę tutaj i szanujemy sie wzajemnie, dla tego nie pisz wielkimi literami, nie SPAMuj, nie zostawiaj linków do siebie. Nasze zdania mogą się różnić, ale zachowujemy kulturę i dobry smak.
Komentarze: propozycje wspólnej obserwacji, łańcuszki, autoreklamę (z linkami) i teksty nie na temat usuwam. Ja szanuję Ciebie, więc proszę szanuj mnie, a odwiedzę Cię gdy tylko będę mogła.
Bardzo mnie ucieszy gdy dołączysz do zacnego grona moich obserwatorów.
Życzę przyjemności!