Kwiecień minął mi pracowniczo, pod koniec dosięgło mnie zapalenie krtani, średnia przyjemność. Uciążliwa przypadłość na tyle że nie mogę sie doczekać kolejnych dawek leków. Na szczęście jest dużo lepiej... szlachetne zdrowie....
Kwiecień to też zużycia:
1) AA Balsam odżywczo kojący. Szczególnego odżywienia to nie widzę, kojący może i jest bo chłodzi ale długo sie wchłania więc wkurza i rozczarowuje. Nie wrócę napewno.
2) Fluff śmietanka do ciała z brzoskwinia i karmelem. Przyjemny produkt o miłym zapachu.
3) Yumi, krem do rąk aloe gruszka. Taki średniaczek, szału nie ma, nie wiem czy wrócę.
2) YR Żel perfumowany Evidence. Bardzo lubię żele perfumowane tej marki szkoda że mało dbają o skórę no i kosztują słono... no ale następny mam jużw zapasie:)
3) Ten olejek pod prysznic dostałam na urodziny, szału nie ma zamiast się męczyć żegnam bez większych sentymentów. Czasem tak jest że dany kosmetyk nie odpowiada.
1) Nuxe, Eau de Mousse Micellaire aux Petales de Rose (Pianka micelarna do oczyszczania twarzy z płatkami róży) - recenzja. Przyjemna oczyszczająca pianka, dość intensywnie pachnąca różą. Może kiedyś na promocji jak zobaczę to kupie
2) Hydrolat rumiankowy, przyjemny produkt, nawet nie podrażnił patrzałek:)
3) Liqpharm LIQ CC Serum Rich 15% Vitamin C BOOST 30 ml, Bogate serum rozświetlające z witaminą C kolejną buteleczkę mam w zapasie. Ostatnio kupiłam wersje, dwie buteleczki z witaminą E, dla siebie i dla mamy.
4) Maseczka glinkowa z Dermaglinu, bardzo lubię ich produkty:)
5) Kaufland Care - maseczka peel off zapas mam. Maseczka jest tania, i dobra. Jedyny minus to to że często znika z półek, dla tego jak widzę robię zapas:)
6) Marion, Veggie Anti-Age, Maska przeciwstarzeniowa do twarzy na tkaninie `Pomidor & dynia. Śzału nie robi, jest nienajlepiej skrojona, nie jest idealna w dopasowaniu się do twarzy, działanie średnia wiec wzmocniłam serum.
Dwie próbki nie zachęciły mnie do zakupu.
No i to na tyle, miłego dzionka i udanego wypoczynku <3
Borderline jest zaburzeniem osobowości, ChAD klasyfikowane jest jako zaburzenie nastroju. Zachowanie może czasami wyglądać podobnie (szczególnie, gdy ChAD jest na górce), ale to nie to samo.
OdpowiedzUsuńNo tak, jeśli ten pan byłby terapeutą to nie głosiłby takich "mądrości", a info mam potwierdzone u osoby która ma prawdziwe kwalifikacje. Tylko po co kłamać...
Usuń
UsuńTo jednak ciekawe, że przez telefon rozmawialiście o różnicach pomiędzy zaburzeniami 😉 Jak długo trwają takie rozmowy?
Nie, nie rozmawialiśmy na temat różnic. Rozmowa najczęściej trwa tyle na ile dyżurujący ma ochotę.
UsuńDenko bardzo ciekawe, a co do tego pana, to zastanawiam się jak on się tam znalazł. Nie znam się na psychologii, ale opowiadać o swoim psie równie dobrze mógłby pan sprzątający ;)
OdpowiedzUsuńWydaje się że ten pan dyżurujący bardziej potrzebuje być wysłuchanym...to on powinien gdzieś zadzwonić zamiast unieważniać innych ludzi i załatwiać swoje sprawy kosztem innych.
UsuńBardzo możliwe. Znam psychologów, którzy sami ze sobą nie potrafią poradzić, szewc bez butów chodzi ;)
UsuńW ogóle nie znam podstaw psychologii, więc się nie wypowiadam. Zasad działania telefonu zaufania też nie ogarniam.
OdpowiedzUsuńNatomiast z Twojego denka zainteresowała mnie pianka z Nuxe i serum z witaminą C. Już sprawdzałam ceny. Bolą, ale może na któryś z tych produktów się zdecyduję 😁
Serum polecam. Jak będzie gdzieś na promocji to warto kupić.
UsuńBardzo zainteresowało mnie to serum z wit C :)
OdpowiedzUsuńGodne uwagi:)
UsuńZnam piankę do higieny intymnej. Bardzo dobrze się u mnie sprawdzała. Derum z witaminą C chętnie wypróbuję.
OdpowiedzUsuńObie rzeczy fajne:)
Usuńświetne denko ;)
OdpowiedzUsuń♥️
UsuńNo tak, już koniec miesiąca, denko.... Ale ten czas zasuwa....
OdpowiedzUsuńTo fakt😼
UsuńPrzykro, że spotkałaś się z takim dziwnym rozmówcą, który właściwie nie powinien tam dyżurować. Z kosmetyków znam Nuxe i bardzo lubię zapach róży.
OdpowiedzUsuńTeż uważam że nie powinien tam dyżurować. Nuxe mają fajne zapachy produktów.
UsuńZastanawiam się dlaczego taka niekompetentna osoba pracuje w takim zawodzie. Fajne denko.
OdpowiedzUsuńPonieważ załatwia swoje problemy oszukując siebie i innych że jest taka dobra, oświecona i że pomaga innym.
UsuńNie znam jeszcze nic z tego denka.
OdpowiedzUsuńNie znam tych produktów, a co do telefonu zaufania, to faktycznie co za facet...I po co komu taki telefon??
OdpowiedzUsuńTelefon zaufania jest nim raczej tylko z nazwy.
OdpowiedzUsuńMiałam nr 1 ;)
OdpowiedzUsuńBardzo mi przykro z powodu śmierci Twojej sąsiadki.
OdpowiedzUsuńŚmietanka brzmi bardzo zachęcająco!
OdpowiedzUsuńjeśli chodzi o denko to uświadomiłaś mi, ze ja nie mam ani kosmetyków ani zapasów, także czas wybrać się na zakupy :-)
OdpowiedzUsuńAż przykro się czyta o tym telefonie zaufania, coś co z założenia miało pomagać tylko wzmaga negatywne odczucia.
OdpowiedzUsuń