Dawno nie pokazywałam czego słucham. Rzadko słucham radia, nie oglądam tv. Najczęściej słucham podcastów tematami dotykającymi natury duszy ludzkiej. Niestety terapeutke mam chujową, a zmienić jej nie mogę niestety. Czasem myślę że jej terapia jest szkodliwa bo skoro pracuję nad zerwaniem pewnej relacji to dlaczego ona mówi o dawaniu drugiej szansy i podpowiada że ta osoba czasem jest dobra i śpieszy z przykładami tego jak dobry był człowiek z którym mam zakończyć znajomość. Szkoda że pani terapeutka pewnych rzeczy nie zauważa, nie reaguje. Zimne babsko bez empatii, bo kim trzeba być by mówić o dawaniu kolejnej szansy osobie z którą mam zerwać relacje... umawiałyśmy się nad czym pracujemy. A ja pamiętam. No cóż, pewne sprawy zadziewają się przypadkiem niż czuję wsparcie... nie czuję do niej zaufania, wspólnego flow, czuje że nie korzystam tyle co mogłabym z inną osobą.
Wiecie co ostatnio mi pomogło bardziej niż sesja z psycholożką? Poszłam do ulubionej knajpki, zamówiłam frytki które są pretekstem by tam posiedzieć. Siedziałam poczytałam Wasze komentarze, zrelaksowałam sie zjadłam frytki i poszłam. Wyszłam w dużo lepszym stanie niż weszłam. Niesamowite jak to miejsce na mnie działa. Bardzo pomogły mi Wasze słowa opublikowane tutaj na blogu, mimo że nie zawsze mam czas i możliwości blogowania to staram sie bywać, mimo że nie zawsze mogę to czuje wdzięczność, za okazane wsparcie.
Nie jest miło gdy zawiodły w tym samym czasie dwie osoby, spotkanie z psychologiem średnio pomaga, a przymusowe wolne kolejne dni potęgują frustracje.
W czwartek, normalnie zgodnie z grafikiem przyjechałam do pracy. Gdy z kubkiem herbaty szłam do biurka zawołała mnie kierowniczka. Dowiedziałam się że jest wolne i że smsa mi wysłała. Niestety wiadomość nie dotarła a ja na darmo jechałam. Przełożona tłumaczyła że to nie jej wina i że od niej nic nie zależy. O nic nikogo nie obwiniam, ale przykro tak... Myślałam że do pracy w piątek, ale i on okazał się wolny, odpowiedź miała iść w poniedziałek. Nadeszły w poniedziałek wieści hiobowe, tydzień wolny. Dwa tygodnie przymusowego wolnego bo takie decyzje zapadły. Co dalej? Mamy czekać na info. Ja już rozglądam się za różnymi możliwościami... bo to połowa miesiąca i to bez wynagrodzenia to jak tak dalej pójdzie to ani złotówka mi na konto w czerwcu nie wpłynie...
Kurde jak grom z jasnego nieba, miałam nadzieje że to dwa dni a to sie przedłuża. Jestem zawieszona w próżni bo mam umowę czyli bezrobotna nie jestem. Nie wykonuję pracy, nie zarabiam więc pracująca nie jestem. Najgorsze w tym wszystkim jest to że nikt za to przymusowe wolne mi nie zapłaci, a to połowa miesiąca i co dalej... jak sie dowiedzą to przekażą. Codziennie wchodzę tam w poszukiwaniu info i cisza. Nowej pracy szukać czas, pisze maile... bleeee jak ja nienawidzę szukać pracy...
Zauważyłam ze niektóre komentarze trzeba specjalnie zatwierdzić bo blogger traktuje je jako potencjalny spam. Szkoda że takich co linki do siebie publikują to nie dotyczy zawsze ;/
Magdalena Adamowicz - uwielbiam ją!
Serdecznie współczuję Ci tego zastoju. Wiem że szukanie pracy to męcząca sprawa, ale chyba nie masz wyjścia :( Twoja terapeutka faktycznie tylko psuje wszystko, lepiej posłuchać mądrych ludzi. Niedawno znalazłam fajne kanał "Grzeczna już byłaś". Podeślę Ci przy najbliższej okazji.
OdpowiedzUsuńA dzięki za info, posłucham sobie chętnie bo wpisuje sie w moje zainteresowania. Szukanie pracy nie tylko jest męczące co czasem upadlające... jechać do kogoś kto nie zamierza mi poświęcić czasu tylko chce sie wygadać, albo proponują jakieś dziwne okresy próbne bez umowy i wynagrodzenia, no ale wyjścia nie ma...
UsuńRozumiem to doskonale, też przez to przechodziłam... Trzymam kciuki, żeby Ci się wszystko ułożyło :) Że spamem mam dokładnie tak samo :/
UsuńTo prawda z komentarzami, ciągle wyciągam je ze spamu, w tym także Twój, nie wiem dlaczego, o dziwo, anonimowe wchodzą bez problemu!
OdpowiedzUsuńWiele spraw wpływa na nasza aktywność lub jej brak.
Ja słucham innej muzyki w dobrym humorze i innej, gdy mam muchy w nosie, inne tez oglądam filmy...
Z tą pracą to naprawdę Ci nie zazdroszczę. U mnie blogger też wrzuca sporo komentarzy do spamu, co jest strasznie męczące.
OdpowiedzUsuńWspółczuję kochana sytuacji z pracą. U mnie Bloger też szaleje.
OdpowiedzUsuńSłabo z tą pracą niestety, trzymam kciuki żeby udało się to jakoś wyprostować. Dzięki za polecenia podcastów
OdpowiedzUsuńwspółczuję tego chaosu w pracy!
OdpowiedzUsuńChaos to najgorsze co może się przytrafić, a jak jest on w pracy to tym bardziej.
OdpowiedzUsuńU mnie blogspot też często wrzuca nowe komentarze do spamu :/ No teraz przez Nowy Wał będzie coraz gorzej z robotą, sama bym chciała zatrudnić znajomego co ma potrzebne mi kwalifikacje... a tu zus mu pożre połowę wypłaty bo nie ma statusu studenta, a ja nie miałabym czasu na prowadzenie działalności, tylko wypełniać te koszmarne zusoskie jego deklaracje :(
OdpowiedzUsuńRównież współczuję sytuacji związanego z tym zawieszeniem. Oby wszystko szybko się ułożyło.
OdpowiedzUsuńJa słucham prawie wyłącznie radia. Jest to Radio Nowy Świat. :)
OdpowiedzUsuńKiepsko z ta pracą, tak bez pensji.... :/
Cos sie porobiło, bo u mnie też niektóre komentarze oznacza jako spam i musze je zatwierdzać.
Czasami zmiana nastroju, miejsca bardziej pomaga niż psycholog. Zrób coś fajnego dla siebie. Często potem wszystko się prostuje.
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że ja nie mam komentarzy w spamie, ale dawno nie sprawdzałam.
OdpowiedzUsuńJednak nie, miałam ich aż kilkadziesiąt!
UsuńU mnie ciągle blogger wrzuca komentarze do spamu.
OdpowiedzUsuńWspółczuję tej sytuacji z przymusowym wolnym i trzymam kciuki żebyś znalazła lepszą pracę.
Współczuję sytuacji w pracy. Takie przymusowe wolne to żadna przyjemność.
OdpowiedzUsuńZ tych artystów to chyba tylko Metallicę kojarzę - ale w wolnej chwili chętnie przesłucham też pozostałe utwory.
OdpowiedzUsuńOj niestety bardzo Ci wspolczuje takiej sytuacji w pracy!
OdpowiedzUsuńJest tu kilka przyjemnych dla ucha utworów. ja ostatnio maltretuje soundtarck z drugiego sezonu Bridgertonów. Hity XXI wieku w wersji nieco klasycznej, bo grane przez instumenty smyczkowe. Super połączenie, a ja lubię takie nowości. W ziązku z pracą, nie wiem dokładnie jak masz skonstruowaną umowę i jak to działa, ale urlop nie jest z twojej winy, więc nie wiem dlaczego nie wypłacą ci wypłaty. Jeżeli natomiast czujesz się tam źle, to szukaj czegoś innego, Kinga
OdpowiedzUsuńnie spodziewałam się, że znajdę na tej liście System of a down, ale to bardzo miłe zaskoczenie. A co do pracy to niestety nie masz na to wpływu
OdpowiedzUsuńJuz myślałam, że tylko u mnie te komentarze są ciągle spamem. Nie wi dlaczego.
OdpowiedzUsuńPodcastów nie umiem słuchać, ja to tylko muzykę i filmy z Netflix,bo tv nie posiadamy 😃 kiedyś psychiatra mi powiedział, że na dobrego psychologa i terapeutę ciężki trafić...
Przyznam szczerze, że ostatnio muzyki na spokojnie to tylko w samochodzie udaje mi się posłuchać!
OdpowiedzUsuńByłam ogromną fanką Metallica w czasach młodości, ale do dziś ich bardzo lubię i czasem słucham
OdpowiedzUsuń