Czasem naprawdę brakuje mi słów, tak było w przypadku przeczytania postu na "Amstaffy Niczyje", pod opiekę ich trafił szczeniaczek i jest to bardzo radosny fakt gdyż życie tego zapowiadającego się na super psa bezimiennego jeszcze zwierza zmieniło się ogromnie, a na pewno będzie jeszcze lepiej:
Mały pitek ściagnięty z budy gdzies pod Kielcami, jeszcze ma stracha przed człowiekiem, jeszcze nie wie co jest grane ale daje radę. Obecnie mieszka w domu z 3 ttb ( 2 suki i samiec w różnym wieku) i jest niesamowicie uległy. Sprawdzony w 100 % do kotów z którymi jadł z 1 miski i spał na 1 łóżku. Ma mniej więcej ok 7 -8 miesięcy i uczy się życia u boku człowieka. Z pewnoscia juz umie spać na łóżku nic nie niszczy i nie brudzi spokojnie przesypia cała noc. Szukamy dla pitka rodziny z suczką, która obejmie malca swoją opieką. Sprawdzony oczywiście w kontaktach z dziećmi. Pitek nie wykazuje żadnych agresywnych zachowań. Mieszka w Łodzi. Kontakt 503305077
Jaki wystraszony :( Trzymam kciuki, żeby jak najszybciej znalazł kochający dom...
OdpowiedzUsuńJakie ma smutne oczy. Serce się kraje.
OdpowiedzUsuńJakie ma smutne oczy. Serce się kraje.
OdpowiedzUsuńJakie ma smutne oczy. Serce się kraje.
OdpowiedzUsuńJakie ma smutne oczy. Serce się kraje.
OdpowiedzUsuńJakie ma smutne oczy. Serce się kraje.
OdpowiedzUsuńJakie ma smutne oczy. Serce się kraje.
OdpowiedzUsuńSerce boli, kiedy patrzy się w jego smutne oczy.
OdpowiedzUsuńSerce boli, kiedy patrzy się w jego smutne oczy.
OdpowiedzUsuńSerce boli, kiedy patrzy się w jego smutne oczy.
OdpowiedzUsuńStrasznie mi go szkoda.
OdpowiedzUsuńAby jak najszybciej znalazł kochający dom, psiak zasługuje na szczęście.
UsuńBardzo szkoda mi takich psów. Mam nadzieję, że znajdzie szczęśliwy dom.
OdpowiedzUsuńBiedne psiaki, widać strach i smutek w ich oczach :( Oby jak najszybciej znalazły nowy dom!
OdpowiedzUsuńZupełnie jakbym widziała moje psinki tuż przed adopcją, serce się rozrywa z bólu.
OdpowiedzUsuńBoże, płakać mi się chce. Bardzo mi przykro, że taki los spotyka tego pieska.
OdpowiedzUsuńBiedny psiak. Mam nadzieję, że znajdzie kochający dom. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAż się serce kraje, kochany piesek, oby znalazł jak najszybciej dobry dom!
OdpowiedzUsuńJak można tak zniszczyć takiego pięknego psa o tak fajnym charakterze, co za ludzie...
OdpowiedzUsuńprzykro tak czytać o tych zwierzątkach tak traktowanych...
OdpowiedzUsuńBidulek....
OdpowiedzUsuńBiedny :( Jeju mam nadzieje, że szybko znajdzie dobry dom
OdpowiedzUsuńTo bardzo smutne, że psy są traktowane w taki sposób.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, ze pies się zaaklimatyzuje i zapomni o traumie. Trzymam kciuki za jego lepsze życie.
OdpowiedzUsuń