środa, 28 września 2022

Denko

 Siemaneczko! Wrzesień dobiega już końca, cóż... szybko zleciało. 


Wrzesień to przygotowania do spotkania blogerek, załatwianie, ustalanie oj dzieje sie, dzieje:) Sporo emocji dają przygotowania. 
Praca - cóż szykowała się, nie wyszło. Teraz staram sie o kolejną, mam nadzieje że w końcu zagrzeję dłużej miejsca bo to jest niełatwe tak bez pracy, ona daje pieniądze (przynajmniej w założeniu) a bez nich żyć, no właśnie jak?
Dowiedziałam sie (przypadkiem) że siostra moja zmieniła stan cywilny. Życzyć nie zamierzam niczego, uszanuję jej decyzje o braku kontaktów ich wybór mimo moich przeprosin prób polepszenia kontaktów. Starać się i wyciągać rękę można ale do czasu, jeśli ktoś jest na nie to trudno. To ona wybiera brak zgody widać że przeprosiny przyjęte nie zostały. Ja przeprosiłam, wynagrodziłam powiedziały że to jest ok, ja mam sumienie czyste. One nie przeprosiły ale to ich sprawa ich sumienia i wybory. Życie w nienawiści i niezgodzie niszczy tego który wybiera taką drogę, sporo energii pożera zajadłość, umiejętność odpuszczenia jest trudna ale daje ogromną ulgę.  
Brakuje mi takiej bliskiej osoby, bardzo bliskiej ale serduszko moje zamknięte dalej, wiem że nie jest to jeszcze moment na to by porozglądać się wokoło. Na chwilę obecna praca jest priorytetem no i zorganizowanie tego spotkania.
Wrzesień to też zużycia:


1) Serum z witaminą E, uwielbiam te produkty i chętnie wracam do nich. Aktualnie rozpoczynam przygodę z serum z witaminą C, z tej samej firmy.

2) Tonik nie lubiłam za zapach, nei wrócę. 

3 i 4) Maseczki kupione od białorusinki. Sytuacja polityczna owiała jakąś niesławą produkty rosyjskie i białoruskie więc nie planuje wspierać gospodarki tych krajów. Same kosmetyki były ok, myślę że spokojnie znajdę zamienniki. Peeling enzymatyczny dobrze sie sprawdzał, maseczka podejrzewam że potrafiła czasem zapchać.

5) Kneipp żel pod prysznic, delikatny pachnący produkt, lubię i pewnie wrócę nie raz. Szkoda że dostępność nie jest idealna, ale zapas mam. 


1) Nacomi Body Musse może kiedyś wrócę do tego produktu

2) Żel do mycia dłoni, ładny zapach może kiedyś kupie ponownie

3) Isana pianka pod prysznic miła odskocznia od żeli, pewnie kiedyś sie skuszę ale na inną wersje zapachową może;)
4) Mleczko do ciała o dobrym składzie fajnym zapachu, taki umilacz pewnie wrócę do tematu.

No i to na tyle moich zużyć a jak Tobie  minął wrzesień?

27 komentarzy:

  1. Nie znam żadnego z tych kosmetyków, ale chętnie skorzystam z Twoich rekomendacji kochana.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeju, to bardzo przykre z tym siostry ślubem :( Mam nadzieję, że relacje między Wami się poprawią, że zrozumie jak Ci przykro :( Trzymam kciuki za znalezienie dobrej pracy. Żele Kneipp uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę że skoro do tej pory nie zrozumiała to pora przestać się tym zajmować uprzednio pogodzic się z tym. Żele super,dzięki za polecenie ❤️

      Usuń
    2. To po prostu olej, czasami tak lepiej niż żyć w ciągłym poczuciu winy. Nie jest to łatwe, ale szkoda zdrowia myśleć o czymś, na co nie mamy wpływu.

      Usuń
  3. Dziwi mnie zawsze zajadłość ludzi, trzymanie urazy lub obrażanie się, szczególnie jeśli ktoś wyciąga dłoń na zgodę, przykre to jest.
    Denko fajne, ciekawe produkty. Ja miałam plan na post denkowy, ale ostatecznie wyrzuciłam opakowania, więc denka nie będzie, jakoś mi się nie chce hehe. Wrzesień mija mi zwyczajnie, ale sporo przebywałam w górach, więc czuję się naładowana😊

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale denko 💜 zawsze dzięki takim postom poznaje dużo nowych kosmetyków

    OdpowiedzUsuń
  5. Nienawiść niszczy, ale niestety ludzie lubią ją pielęgnować.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeszcze dwa dni i październik. W zeszłym roku wrzesień był pogodny a w tym tak różnie. ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. jeju szkoda że rodzina a kontaktu nie ma... Zwłaszcza że Ty rękę wyciągałaś do rozmów i zostałaś olana;/

    OdpowiedzUsuń
  8. Spore zużycie. ;)
    Daj sobie czas, poczekaj troszkę, zanim sie zaczniesz rozgladac.

    OdpowiedzUsuń
  9. Trzymam kciuki, żeby udało Ci się znaleźć wspaniałą pracę <3
    Denko bardzo ciekawe, praktycznie nie znam nic z tych kosmetyków.
    Pozdrawiam serdecznie, Agness:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Pianki pod prysznic są bardzo wydajne, polubiłam:-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetne zużycia. Nie miałam okazji testować kosmetyków, które pokazujesz. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie znam żadnego z powyższych produktów, ale chętnie skusiłabym się na Nacomi Body Musse.

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie używałam tych produktów ale bardzo mi się zrobiło przykro jak wspomniałaś o ślubie siostry. To bardzo niefajne z jej strony... szkoda, że mimo Twoich prób ona nie próbuje naprawić relacji. Nie przejmuj się jednak tym.. niestety nie mamy wpływu na decyzje innych ludzi. Cudownego dnia ♡

    OdpowiedzUsuń
  14. Nigdy nie używałam pianki pod prysznic, ciekawa jestem jak się sprawdza :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Z tych marek to znam bardzo dobrze Isana. ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie znam tych kosmetyków, ale mus z Nacomi bardzo mnie zaintrygował.
    Chętnie przetestuję na sobie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Czy ja tam dobrze widzę, że ten żel do mycia rąk nie jest z serii świątecznej? Nie jest na to za wcześnie :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja też lubię wykańczać produkty tzn zużyć je do końca :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie każdy ma w sobie siłę by już teraz przebaczyć.

    OdpowiedzUsuń
  20. U mnie przełom września i października to właśnie początek nowej pracy - także będę miała jeszcze mniej czasu na domowe SPA i kosmetyczne eksperymenty ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie warto żyć z toskykami, najlepiej się od nich odciąć. Taka osoba od serca jeszcze się znajdzie :)
    Intryguje mnie ta pianka pod prysznic zIsany :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie znam jeszcze nic z tego denka.

    OdpowiedzUsuń
  23. Przyznam, że nie miałam przyjemności poznać jeszcze żadnego z tych kosmetyków.

    OdpowiedzUsuń

Cieszy mnie że tu jesteś, proszę zostaw ślad po sobie. Wspólnie dbamy o miłą atmosferę tutaj i szanujemy sie wzajemnie, dla tego nie pisz wielkimi literami, nie SPAMuj, nie zostawiaj linków do siebie. Nasze zdania mogą się różnić, ale zachowujemy kulturę i dobry smak.
Komentarze: propozycje wspólnej obserwacji, łańcuszki, autoreklamę (z linkami) i teksty nie na temat usuwam. Ja szanuję Ciebie, więc proszę szanuj mnie, a odwiedzę Cię gdy tylko będę mogła.
Bardzo mnie ucieszy gdy dołączysz do zacnego grona moich obserwatorów.
Życzę przyjemności!