Siemaneczko! Na wstępie trochę prywaty, otóż wczoraj zaczęłam szkolenie do nowej pracy. Ufff... umowa ma być po zakończonym szkoleniu. Kasiurka za szkolenie po wypracowaniu 180 godzin. Boje sie że będzie jak w poprzedniej pracy, tam ni było najgorzej ale... obcinanie godzin było irytujące, z opinii wyczytałam że i tutaj są podobne praktyki. Zauważyłam że jest więcej procedur no i... ale lepsze to niż nic. Jednak szukam dalej pracy bo kolejne zlecenie plus oczywiście wymagania większe niz tam, więcej procedur obowiązków itd. Plus że bliżej, minus że droższe sklepy w okolicy.
Szukam dalej, byłam na rozmowie w przychodni prywatnej, babka opowiadała o zdrowiu o tym jakie ono jest ważne... wiedząc że jestem bezrobotna bez prawa do zasiłku (tak, ponieważ nie mam umowy żadnej, takowa ma sie pojawić po zdaniu egzaminów ze szkoleń) niepełnosprawną osobą proponuje mi dwa tygodnie szkolenia... bez gwarancji zatrudnienia, bez umowy i całkowicie za darmo. Aha żeby zacząć to muszę przejść jeszcze drugi etap rozmów.
A teraz temat właściwy czyli takie oto cudo szukające domu:
Oni chyba powariowali z tymi darmowymi szkoleniami. Bez jaj... trzymam kciuki za Twoją pracę, niezależność jest bardzo ważna.
OdpowiedzUsuńŚliczny jest Diego, niech szybko znajdzie dom :)
najbardziej orytujace było to że pomimo że poinformowałam że biorę udział w szkoleniach od 9 do 15 i prosiłam o kontakt mailowy, pani sie zgadzała a potem że zadzwonią. Powtórzyłam że mam szkolenia no i tak kilka razy.... Niestety nie uszanowali mojej prośby i w godzinach szkolenia zadzwonili do mnie, zablokowałam ich. Kurde dwa etapy rozmów żeby szkolenie darmowe przejść bez gwarancji zatrudnienia no i 2 tygodnie bez umowy wynagrodzenia nic.... podnieśli mi ciśnienie
UsuńSzkolenia ktoś organizuje, jest na to kasa, więc szukają frajerów...
OdpowiedzUsuńjotka
oni twierdzą że ich czas jest cenny, dobrze że nie każą płacić sobie za udział w ich szkoleniach....
UsuńSzukają zdesperowanych i naiwnych.
OdpowiedzUsuńOby piesek znalazł szybko kochający dom.
niestety o desperacje nie trudno czasami, ale takie coś to skandal ;/
UsuńZa darmo by wszystko chcieli. Normalnie ręcę opadają jak to czytam.
OdpowiedzUsuńno niestety.
UsuńTrzymam mocno kciuki, aby tym razem w pracy się udało :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJaki przystojny Diego trzymam kciuki
OdpowiedzUsuń:)
UsuńW takim razie trzymam kciuki bardzo za Diego!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńTrzymam kciuki za umowę o pracę. Jeśli chodzi o sklepy możesz kupować bliżej siebie.
OdpowiedzUsuńAhhh umowa o pracę marzenie...
UsuńNo tak, może akurat się uda!
UsuńTutaj tylko zleceniowka
UsuńPrzepiękny pies ❤️ Dobrze, że coś się dzieje u ciebie jeśli chodzi o pracę, obyś była ostatecznie zadowolona 😊
OdpowiedzUsuń:)
UsuńAle wspaniały <3
OdpowiedzUsuń:)
UsuńŚliczniutki. :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNiestety mamy teraz kryzys, widzę sporo biedy...
OdpowiedzUsuńPiesek taki fajny, że aż by się chciało z nim pobawić ;)
Jak byłam mała i długo potem było: "nie ma pieniędzy" potem był Covid, potem kryzys, no i tak wiecznie coś.
UsuńTrzymam kciuki, żeby psiak szybko znalazł dom i za Twoją pracę też trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuń:*
Usuń