Siemaneczko, niedawno dostałam pazuchę od Vobro a w środku między innymi propozycja którą marka poleca na walentynki. Na chłodną pogodę coś co rozgrzewa patrzałki i człowieka od środka bo jak miło sie robi gdy blika osoba wręcza tak uroczy podarek:)
Wewnątrz znajdziemy trzy czekoladki:
Moja opinia:
Deserowa czekolada pozbawiona tłuszczu palmowego to czyni z tych pralin naprawdę jeden z naprawdę nielicznych słodyczy, w ogóle produktów. Tłuszcz palmowy można nawet znaleźć w... składzie bułek... Jednak w składzie pralin jest syrop glukozowy.
Deserowa czekolada skrywa w sobie słodką płynną alkoholową zawartość w której to zawarta jest jurna wisienka. Duet czekolady deserowej alkoholu i wiśni to bardzo lubiane klasyczne zestawienie polecające się na miły upominek. Myślę że sporo osób ucieszy się z takiego serduszka, drobne a jakże wymowne:)
Za przesyłkę dziękuję marce vobro.pl
Bardzo ładne opakowanie, ale szkoda, że wersja smakowa taka ciągle powtarzalna.
OdpowiedzUsuńWiśnie w czekoladzie to kultowy produkt który ludzie kochają:)
UsuńPięknie wyglądają, bardzo dobre na prezent walentynkowy i nie tylko :)
OdpowiedzUsuńzgadzam się.
Usuńbardzo dobre na prezent walentynkowy u mnie w pracy już chuczy o walentynkach
OdpowiedzUsuńPyszności. Fajny pomysł na prezent.
OdpowiedzUsuńLubię takie pyszności.
OdpowiedzUsuńJa ogólnie m słabość do słodyczy, choć ostatnio je ograniczam. Pod względem smaki, jednak są powtarzalne, różni je tylko opakowanie.
OdpowiedzUsuńSmacznie wygladają. :)
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie ♡
OdpowiedzUsuńPudełeczko wygląda pięknie, czekoladki śliczne - bardzo elegancki prezent nie tylko na walentynki :) Choć kocham słodycze to nie przepadam za wiśniami w czekoladzie, wiem że mają wielu miłośników ale to nie jest mój smak. Tak czy inaczej, czekoladki piękne!
Pozdrawiam cieplutko ♡
bardzo lubię takie czekoladki :)
OdpowiedzUsuńCzekoladki to najczęściej bezpieczny pomysł na prezent :) Te fajnie wyglądają, szkoda tylko, że wszędzie ładują syrop glukozowy.
OdpowiedzUsuńWiesz, ja po prostu nie mogę do Ciebie wchodzić. Zawsze dokładasz mi takiego apetytu, gdy widzę te czekoladki, pralinki. I zazwyczaj jestem bardzo miło zaskoczona, bo mieszkam w UK i to dla mnie nowości. Gdy wreszcie przybędę do Polski to je spróbuję po kolei!
OdpowiedzUsuńLubię takie czekoladki i tych również chętnie bym spróbowała. ;)
OdpowiedzUsuńPamiętam, jak oleju palowego było jeszcze mało w rożnych produktach, niestety wszystko idzie w nieodpowiednim kierunku. Smacznego :) idealnie na osłodzenia dnia :)
OdpowiedzUsuńTakie czekoladki to ja i bez żadnej okazji chętnie zjem :)
OdpowiedzUsuńWyglądają smakowicie i plus za brak oleju palmowego! Trudno w ostatnim czasie znaleźć słodycze bez oleju palmowego albo syropu glukozowo-fruktozowego.
OdpowiedzUsuńMnie w tych okazjonalnych pralinach denerwuje, że więcej jest opakowania niż samych słodyczy.
OdpowiedzUsuńCo do syropu - jedno z gorszych badziewi, które wciskają do słodyczy. No ale, czasem można 😁
Na wiśnie w czekoladzie zawsze skuszę się z przyjemnością.
OdpowiedzUsuńNa pewno jest się czym zainteresować i zachwycić ich smakiem.
OdpowiedzUsuńTe praliny są przepyszne i w ładnych opakowaniach podawane.
OdpowiedzUsuńWiśnie w czekoladzie u mnie zawsze mile widziane. Muszę bardzo się powstrzymywać, żeby nie zjeść od razu wszystkich ;)
OdpowiedzUsuńTakimi czekoladkami co roku obdarowuje mnie Ślubny ❤️
OdpowiedzUsuńLubię wiśnie w czekoladzie. Na walentynkowy prezent też mogą być, choć wolę kosmetyki lub książkę.
OdpowiedzUsuńNie ukrywam, że ja z takich czekoladek wyjadam tylko środek :D niekoniecznie smakuje mi czekolada w takich pralinach, jakby na niej oszczędzali, bo nie jest tak smaczna. Kinga
OdpowiedzUsuń