sobota, 3 czerwca 2023

Bombonierki prezentowe Delissimo od Vobro, opinia moja:)

Dzień dobry, jak tam mija Twój weekend? Mam nadzieje że miło. Dziś u mnie będzie słodko a to za sprawą marki Vobro która sprawiła mi radość którą mogłam tradycyjnie podzielić się z innymi:) 
Dziś o bombonierkach Delissimo, są dwa warianty: czarna i pomarańczowa, wnętrze jest takie samo, pudełka zawierają praliny mleczne i białe, zapraszam:


Słowo od producenta:

"Bombonierki Delissimo

To nowość którą dopiero co wprowadziliśmy do sprzedaży.

Produkt nawiązuje do linii bombonierek prezentowych Vobro, tzn. że grafika opakowania jest typowo prezentowa, dodatkowo produkt posiada prawdziwą wstążkę i kokardę."

 



Pudełko zawiera dwa rodzaje pralinek.  Delissimo Hazelnut mamy mleczną czekoladę, w środku jest pełny orzech laskowy otoczony mleczną czekoladą, w Delissimo Almond mamy białą czekoladę i kokosowe nadzienie, wewnątrz zatopiony jest cały migdał. 


Każda pralinka jest osobno zawinięta w sreberko. 




Moja opinia:

Delissimo Hazelnut pachnie czekoladowo, szybko wyczuwam pod zębami chrupkiego orzecha laskowego, szybko pojawia sie smak mlecznej czekolady połączony z chrupkością orzecha. Przygoda kończy się chrupko, czekoladowo i błogo. Moja mama zdecydowanie preferuje tą wersje.


Tutaj się nie czarujemy. Jadł ktoś kiedyś Rafaello? Delissimo Almond ma gładką lśniącą powierzchnię bez wiórków, smak jest bardzo podobny, tak samo podobnie mnie wciąga, kolejna za kolejną pralinką. Pralinka pachnie kokosem i białą czekoladą, w smaku wyczuwalne jest mleko w proszku, pojawia sie chrupiący migdał, historyjka kończy się tym co historia lubi najbardziej... powtórką najczęściej.



Za miłe chwile dziękuję marce vobro.pl

29 komentarzy:

  1. Aż bym zjadła. :))) Mniam mniam. :)))
    Radiomuzykant-ka

    OdpowiedzUsuń
  2. Oba smaki są moimi. Te pralinki muszą być pyszne.A pudełko wygląda pięknie. Taki prezent na pewno sprawi wiele radości i przyjemności.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję za tę piękną bombonierkę. Pralinki są pyszne, mój maż mi je podjada w ukryciu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wyglądają bardzo elegancko, idealne na prezent.

    OdpowiedzUsuń
  5. Oba smaki bardzo w moim guście :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ładnie wyglądają. Jeśli tak samo dobrze smakują, to rzeczywiście mogą być świetnym (i słodkim) dodatkiem do prezentu.

    OdpowiedzUsuń
  7. To już wiem jakie słodkości dodam do paczki dla mojej mamy :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jestem przekonana, że to udane słodkości.

    OdpowiedzUsuń
  9. Weekend mija miło i sympatycznie słodkości uwielbiam, więc zawsze chętnie o nich czytam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Kusisz 😋 słodkościami

    OdpowiedzUsuń
  11. Narobiłaś ogromnej ochoty na taką pralinkę. Jesteś kusicielką.
    Miłej niedzieli:)

    OdpowiedzUsuń
  12. pięknie się prezentują i z pewnością są pyszne, idealne na prezent

    OdpowiedzUsuń
  13. Witam serdecznie ♡
    Lubię opakowania ich produktów, widać, że ktoś kto je projektował ma głowę bo na prezent są po prostu idealne :) Wyglądają smacznie, kocham takie słodkości! Świetny wpis :)
    Pozdrawiam cieplutko ♡

    OdpowiedzUsuń
  14. Jeśli smakowo podobne do Rafaello, to zjadłabym bez zastanowienia :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Kusisz ;) za miesiąc będę mogła sobie pozwolić na rozpustę, ale aktualnie postanowiłam odstawić słodycze 😆

    OdpowiedzUsuń
  16. Tych jeszcze nie jadłam, ale smak Almond bardzo mnie kusi (uwielbiam Rafaello ;))

    OdpowiedzUsuń
  17. Zachęcająca prezentacja. Świetnie się prezentują te pralinki. :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Świetny pomysł na prezent. Słodko i elegancko.

    OdpowiedzUsuń
  19. Takie czekoladowe bombki zjadam od Lindta. Smakują dobrze, bo mają dobre składniki. Czy z pralinkami Vobro jest podobnie?

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie miałam okazji jeszcze próbować tej cukrowej słodkości, ale z chęcią się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  21. Bardzo eleganckie opakowanie. Mi zdecydowanie odpowiadają obie opcje smakowe ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Na pewno jest się czym zachwycić.

    OdpowiedzUsuń
  23. Zawsze jest fajnie dostać taką w prezencie :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Widzę, że pralinki mają swój renesans :-) Ostatnimi laty pojawiło się za to wiele firm manucraftowych , które prześcigają się w wymyślaniu kształtów, smaków pralinek . Ja osobiście nie lubię pralinek, ale wiem, że taka bombonierka może być dobrą opcją na prezent i to w dodatku do wyboru; znam bowiem miłośniczkę smaków "mdławych" (te na bazie białej czekolady i kremów) jak i fankę tych konkretniejszych; gorzko-czekoladowych, orzechowych. Ba! W końcu (!) pojawiło się spełnienie marzeń miłośników popularnych Merci - można kupić bombonierkę z ulubionym przez siebie smakiem , zamiast po kryjomu wyjadać je spośród kilkunastu innych :)

    ....no i nie byłabym sobą: słowo bombonierka jest od francuskiego słowa "bonbon" czyli cukierek, a jeszcze ściślej "dobry, dobry" :-))
    W śląskiej gwarze na cukierki też mówi się "bonbony" - a dokładniej na pralinki, bo na landrynki to "szkloki" :)

    OdpowiedzUsuń

Cieszy mnie że tu jesteś, proszę zostaw ślad po sobie. Wspólnie dbamy o miłą atmosferę tutaj i szanujemy sie wzajemnie, dla tego nie pisz wielkimi literami, nie SPAMuj, nie zostawiaj linków do siebie. Nasze zdania mogą się różnić, ale zachowujemy kulturę i dobry smak.
Komentarze: propozycje wspólnej obserwacji, łańcuszki, autoreklamę (z linkami) i teksty nie na temat usuwam. Ja szanuję Ciebie, więc proszę szanuj mnie, a odwiedzę Cię gdy tylko będę mogła.
Bardzo mnie ucieszy gdy dołączysz do zacnego grona moich obserwatorów.
Życzę przyjemności!