niedziela, 2 lipca 2023

Haul


To co cieszy tak bardzo to właśnie udane zakupy, a co mi przybyło? Zapraszam do dalszej części:

 

Isana pianka pod prysznic, przyjemnie pachnie i stanowi fajną odskocznie od żeli:)
YR Żel pod prysznic konwalia, aktualnie mam otwarty żel z tej serii zielona herbata która już denka dobija, bardzo przyjemna w ciepłe dni opcja pod prysznic, miły zapach to jest to co potrafi sprawić radość:) 
Dermagrlin maseczka glinkowa do twarzy. 

Taka dłuższa bluza z kapturem jest cienka więc może być jako koszula nocna ale też tunika. Kupiłam ją ze względu na kolor i wygodę:) 


Te buty... okazało sie przy kasie że jeden but jest rozmiaru 40 a drugi 41, co ciekawe mierzyłam dwa buty w rozmiarze 41 i okazało sie że nie są tak fajne jak ta para o różnych rozmiarach, jako że nie było "czterdziestek" ostatecznie ta para kosztowała mnie jakieś 30 złotych. Leciutkie, fajnie wyglądają i oby jeszcze dobrze i długo służyły. 


Druga para butów na lato i co prawda jeszcze w nich nie chodziłam ale mają żelową wkładkę czy jak to nazwać, więc mam nadzieje że będzie sie w nich wygodnie śmigać. 


Bawełniana, kiecka z lumpka w kolorze granatowym.

No i to na tyle nowości, odwiedzasz czasem lumpki? Ja bardzo lubię ciucholandy, mam nawet ulubione. Rozmawiałam z moją panią psycholog na temat mojego zamiłowania do tych sklepów. Wnioski jakie wyciągnęłam to to że wizyta w second handzie to mój sposób regulowania emocji. Bo ileż przeżyć mam podczas sprawdzania co na wieszakach. Jaka przyjemność mieszająca sie z niepewnością gdy idę do przymierzalni z fajnym ubraniem.... no i tam chwila prawdy... rozczarowanie gdy coś nie pasuje, radość proporcjonalna do tego jak bardzo ciuch sie podoba jak leży... no i oczywiście jaki ma skład. Bywa różnie więc są emocje rozmaite. Przy kasie miło gdy okazuje sie że dobre składkowo ubrania które świetnie leżą kosztują grosze. Len, wełna, jedwab... takie luksusowe tkaniny... No i wyjście z lumpka: przyjemność dzierżąc "łupy", albo rozczarowanie że nic nie udało sie "upolować". Wizyta w sklepie z używaną odzieżą to taki mój sposób na odskocznie, niemyślenie, skupienie na czymś innym, milszym. 
Lubię odwiedzać sklepy z tanią odzieżą, okazuje sie ze to miejsce potrafi być czymś więcej! Ba! Jako dość częsta klientka ulubionego, poznałam panie tam pracujące (wiem gdzie wcześniej pracowały etc), miło zamienić kilka zdań, dopytać o pranie danej rzeczy jak na przykład nie ma metki.... nie tylko ja ale też i inne panie... w poniedziałek jest cena chyba 7,90 za kg to dzień w którym jest najtaniej bo ciuchy najbardziej przebrane, co nie znaczy że nic nie da sie wyszperać. Wybór na wieszakach i nie tylko jest wiec klientki szperają i... gadają, zwierzają się, dosadzając sobie... taki klub babski. Szmatex potrafi pełnić ważniejszą rolę niż mogło by się wydawać, to miejsce w którym zaaferowane kobiety dokonują wyborów. Nawiązują, maja jakieś znajomości... spotykają sie na żywo dyskutują, doradzając sobie. Spotkania w realnym świecie są w dobie technologii rzadsze... tyle komunikatorów wszystko przeniosło sie do sieci... prawie bo szmatex to taki trochę klub, a ekspedientka to ktoś znacznie więcej... doradczyni i to nie tylko od ubrań ale czasem słucha zwierzeń, wesprze duchowo bywa że na moment to grupa wsparcia pewna pani wcześniej urodzona poszła na randkę, wnuki tam miały pretensje nie podobało im się. Panie wspierały kobietę mówiąc że to jej życie etc. Ciekawe ile zakupy mogą nieść ze sobą emocji robiąc zwykły sklep niezwykłym. Miejsce tworzą ludzie: ich doświadczenia historie, nastroje...

A Ty odwiedzasz lumpki?

24 komentarze:

  1. Bluza z kapturem bardzo mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajne zakupy. Ja też czasami odwiedzam takie sklepy. A teoria pani psycholog bardzo interesująca.

    OdpowiedzUsuń
  3. Przyjemne zakupy, super że jesteś zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super ta bluza. Kiedyś byłam mistrzem zakupów w ciuchlandach, ale już ładnych parę lat temu straciłam ten talent :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie zakupy zawsze poprawiają humor. Szczególnie właśnie te ubraniowe.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie chodzę do second hendów, nie umiem się tam odnaleźć ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nigdy nie używałam pianki do kąpieli, nawet nie wiedzialam, że istnieją takie ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Witam serdecznie ♡
    Świetny haul, ja wprost uwielbiam zakupy :) Najbardziej cieszą mnie te, zrobione w najlepszej cenie ^^ Lumpeksy odwiedzam regularnie, w zasadzie nie kupuję już w zwykłych sklepach (oprócz bielizny) już od lat. Niemal cała szafa pochodzi z second handu ;)
    Pozdrawiam cieplutko ♡

    OdpowiedzUsuń
  9. Niedawno kupiłam też tą piankę do kąpieli :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo często odwiedzam lumpki. Ostatnio dorwałam fajną tunikę ściąganą w pasie, białą z nadrukami liści palmowych w kolorze niebieskim, różowym i zielonym :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo udane zakupy, szczególnie druga para butów mi się podoba i ta bluza kapturem. Co do butów to od 3 czy 4 lat mam sandaly tej firmy i są naprawdę wygodne.

    OdpowiedzUsuń
  12. Przestałam wchodzić do lumpeksów, bo niezbyt ładnie tam pachnie, przynajmniej u nas, a poza tym ceny czasami wyższe, niż w sieciówkach na promocji.
    jotka

    OdpowiedzUsuń
  13. Szmateks jako miejsce zwierzeń, podoba mi się :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie odwiedzam. Dodatkowo u mnie w mieście nie ma takiego sklepu.

    OdpowiedzUsuń
  15. Dawno nie byłam w żadnym lumpeksie. Czasem można tam znaleźć prawdziwe perełki. Asia z Pisane z uśmiechem

    OdpowiedzUsuń
  16. Uwielbiam pianki pod prysznic. Tej, którą pokazałaś jeszcze nie próbowałam, ale n pewno to zrobię.

    OdpowiedzUsuń
  17. Też jestem częstym gościem ciucholandów, tam można wyszukać czasem prawdziwe perełki

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie ma jak kupić sobie kilka rzeczy i kobieta od razu szczęśliwsza.

    OdpowiedzUsuń
  19. Szczęście pozakupowe nie ma granic. Fajne i udane zakupy.

    OdpowiedzUsuń
  20. Małe przyjemności, jak zakupy w ulubionych miejscach, potrafią poprawić humor. :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Podoba mi się fioletowa bluza z kapturem, a sandałki Inblue są wyjątkowo wygodne. Na pewno będziesz zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń

Cieszy mnie że tu jesteś, proszę zostaw ślad po sobie. Wspólnie dbamy o miłą atmosferę tutaj i szanujemy sie wzajemnie, dla tego nie pisz wielkimi literami, nie SPAMuj, nie zostawiaj linków do siebie. Nasze zdania mogą się różnić, ale zachowujemy kulturę i dobry smak.
Komentarze: propozycje wspólnej obserwacji, łańcuszki, autoreklamę (z linkami) i teksty nie na temat usuwam. Ja szanuję Ciebie, więc proszę szanuj mnie, a odwiedzę Cię gdy tylko będę mogła.
Bardzo mnie ucieszy gdy dołączysz do zacnego grona moich obserwatorów.
Życzę przyjemności!