Czerwiec minął więc dziś powspominam przyjemne chwile, powyżej migawka ze spotkania z panem z portalu randkowego. Jadłam pyszną pavlovą jest to deser wywodzący sie z Australii i Nowej Zelandii; taki jakby torcik bezowy mój był właśnie nie wiem czy z bitą śmietaną serkiem mascarpone... ale naprawdę udana masa, były truskawki, jagody... mniam!
Jakie jeszcze przyjemności mnie spotkały w czerwcu? Zapraszam:
1) Właśnie chciałam mieć prochowiec, na szczęście udało mi się nabyć. Różowy płaszcz i ta sukienka, jakoś tak mi do siebie pasują:) ba! mam jeszcze jedną która genialnie komponuje się z nim, ciesze sie że go upolowałam za około 5 pln, w lumpq. Sukienka z innego szmatexu kosztowała mnie jakieś 14 pln.
2) Wycieczka do Szymbarku, pierwszy raz byłam jakieś kilkanaście lat temu. Gdzieś czytałam że w "Krzywym domku" zrobili kuchnie i łazienkę ale gdy już zwiedziłam domek mam wrażenie że nie wiele sie tam zmieniło, właściwie to nie zauważyłam różnicy. Może mój błędnik nieco mniej szalał po za pierwszej wizycie w domku w którym wszystko jest do góry nogami.. Wnętrze obiektu urządzono tak że człowiek ma wrażenie że chodzi po suficie. Dodatkowo "podłoga" jest wyprofilowana a schody na pięterko krzywe. Cała wycieczka to radość, ale były punkty które ucieszyły mnie dodatkowo:
Takie drewniane wnętrze i klimat to świetna odskocznia od tego co coraz częściej spotykamy... biel, nowoczesność, szkło...
c) Fajnie było po wyjściu z krzywego domku, jeszcze jak mi sie w głowie kręciło, usiąść i napić sie wody pod tym drewnianym zadaszeniem. Unosząc wzrok można poczytać po kaszubsku:
3) Miałam okazje oglądać spektakl: "Kursk" w nietypowym miejscu bo na "Darze Pomorza". Tragedia załogi ogromna to co czuli musiało być potworne. Potraktowanie rodzin nieszczęśników których było 117 osób.... no sztuka mnie nie porwała, ale fakt że nie poszłam sama, oraz ze na statku obserwowałam widowisko sprawiło mi ogromną przyjemność. Kocham teatr.
4) Spotkanko urodzinowe z moją koleżanką. Robi najlepszą herbatkę, wygląda jak drink a jednak to herbata:)
5) Bób i ogórki małosolne
7) Czereśnie, truskawki... koktajle... sama radość. Czereśnie i czekolada, przyjemne połączenie.
No i chyba to na tyle a co Tobie sprawiło przyjemność w czerwcu?
Równie miłych chwil, a nawet więcej przyjemności życzę na lipiec :) Cieszę, się że tyle radości Cię spotkało, a torcik bezowy uwielbiam :)
OdpowiedzUsuń<3 i wzajemnie:)
UsuńCieszę się, że przeżyłaś tak wiele przyjemnych chwil i dla ciała i dla duszy. Oby dobra passa trwała także w lipcu.🙂💓
OdpowiedzUsuńdużo przyjemności w czerwcu, mam nadzieję,że lipiec będzie równie przyjemny. U nas z przyjemności to wypad do Władysławowa, koniec roku szkolnego😁
OdpowiedzUsuńBardzo owocny czerwiec, wiele przyjemności:-)
OdpowiedzUsuńMnie cieszy kazdy dzień i brak bólu, bo w pewnym wieku ciągle cos dolega...
jotka
Wow, jaka wypasiona sukienka za taką cenę.
OdpowiedzUsuńCałkiem przyjemny był ten Twój czerwiec. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńJak wiele przyjemności! Super. Z moich czerwcowych radości najlepiej zapamiętam krótki wypad nad morze. Udanego lipca! :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że czerwiec był bogaty w przyjemności.
OdpowiedzUsuńTaki krzywy domek też chętnie bym zwiedziła :D Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSuper :) miałaś naprawdę bardzo miły czerwiec :) życzę Ci równie udanego lipca :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam czereśnie, mogę jeść kilogramami:) zakupy ciuchowe super sukienka mega urocza!
OdpowiedzUsuńCzas spędzony na promocji książki oraz z naszymi harcerzami 😀
OdpowiedzUsuńRzeczywiście czerwiec przyniósł Ci dużo radości i miłych chwil.
OdpowiedzUsuńMi szybko zleciał, ale też miałam kilka przyjemności. Na urodziny dostałam zestaw puzzli oraz wielki tort bezowo-lodowy, na urodzinach koleżanki objadałam się tortem bezowym z maskarpone i malinami a do tego lody śmietankowe z moimi ukochanymi borówkami! Małe, słodkie chwile, a cieszą umysł (ciało już może niekoniecznie) ;)
Można podsumować, że Twój czerwiec był słodki!! 🥰🥰 super, beze i ja bym zjadła, ale ostatnio coś mi nie wychodzi, może czas wybrać do cukierni?
OdpowiedzUsuńMiałaś śliczną pogodę na wycieczkę, bardzo dobrze, zawsze człowiek na rozrywkę.
Fajnie, że miałaś towarzyskie spotkania, a zdardzisz jak tam wyszło spotkanie z Panem z portalu?😃
W czerwcu? Jeszcze trochę Karkonoszy oraz dużo spotkań z ludźmi. Acha, i jeszcze lody. :)
OdpowiedzUsuńKocham bezę, ciuszki świetne upolowałaś.
OdpowiedzUsuńSporo ciekawych wrażeń, atrakcji, które budują przyjemne chwile, coś dla smakowitych chwil i podkręcania wyobraźni.
OdpowiedzUsuńJak to mówią "się żyje" ;)
OdpowiedzUsuńCzerwiec umiliłam sobie krótkimi wycieczkami i wypadami do kawiarenek. Narobiłaś mi ochoty na pawlową 💗😀
OdpowiedzUsuńCzerwiec zleciał szybko. Atrakcją u mnie było wesele syna :)
OdpowiedzUsuń