1) Styczeń, miesiąc w którym pobiłam swój rekord - 3 razy byłam w teatrze. Jedną wejściówkę wygrałam, po spektaklu: "Nora" byłam na spotkaniu publiczności z aktorami podczas wydarzenia była ciekawa rozmowa. Uwielbiam takie wydarzenia.
Teatr Szekspirowski wyróżnia się tym że widzowie z różnych poziomów mogą oglądać widowisko, miejsca są na przeciwko jak i w okół sceny. Warto odwiedzić, ciekawe doświadczenie.
2) Luty to miesiąc który jakoś tam sobie zleciał, byłam na wydarzeniu z okazji wydania tomika wierszy mojej znajomej, zrobiłam zdjęcia, podobały się to najważniejsze. W lutym padł rekord rozmów telefonicznych to było jakieś z przerwami ale licząc bez nich to 21 godzin ciekawe doświadczenie i milo że ktoś obdarza właśnie mnie takim zaufaniem, no i zainteresowaniem też. Jak to teraz piszę to dalej mamy ze sobą kontakt, co prawda aż tak długiej rozmowy nie miałam ale rekord był. Powrót na portal społecznościowy po przerwie, nie chce nikogo obrażać ale niektórzy naprawdę są okropni. Wiele złego sie mówi na portale, wiadomo to miejsca tworzone przez firmy nastawione na zysk, mimo wszystko jakies pary a nawet małżeństwa tak sie własnie poznały. Moja siostra lata temu. Myślę że jak do wszystkiego trzeba szczęścia wiec ja postanowiłam sie porozglądać. Mimo nastawienia na obserwacje obniżenie wymagań odnośnie zachowania niektórzy dostarczyli mi wrażeń.... brakiem kultury, umiejętności czytania ze zrozumieniem, poszanowania granic... Poznałam pewnego ściemniacza, taką trochę patologię, znajomość sie zakończyła a pan znalazł sobie inną panią.
3) Marzec. Panowie na portalu potrafią zaskakiwać brakiem kultury, jakieś umawianie się potem odwoływanie spotkań, robieniu komuś nadziei, to ponoć "trend randkowy" (glamboozing) mający na celu połechtać ego czyimś kosztem, słabe no ale widać działa skoro się tak zachowują. Inne zachowania pobudki telefonami porannymi, koszmar. Trochę trudny czas pomagały spacery z psem sąsiadki oraz witaminy z grupy B oraz magnez. Poznałam pewnego pana, żonaty, alimenciarz... chciał sie spotkać pogadać, miło było przynajmniej można normalne pogadać z jakaś kulturą. Może faktycznie jestem w lepszej sytuacji bez dzieci na drugim końcu kraju i niewiernej żony. O ile to co pan mówił jest prawdą. Pan raczej szuka pani z mieszkaniem, ciekawe czy takiej opowie inną historię.
4) Kwiecień. Dostałam pracę w pralni, rzeczywistość okazała sie zaskakująca bo obowiązki trochę mnie przerosły... a miałam nadzieje na współpracę na stabilne zatrudnienie... że będę mogła coś zaplanować.... no cóż. Szukanie nowego zajęcia, spacerki z sinią sąsiadki i żal po zamknięciu ukochanego lokalu, obserwowanie dzieła zniszczenia by zrobić miejsce na plany nowego właściciela terenu. Tyle wspomnień, miejsca kochane przez wielu konsumentów, miejsca pracy.. aż łza się kręci.
5) Maj. Jednorazowa współpraca ze spoo.design Motylek zawieszka cudo! Kontynuacja kooperacji z Vobro
7) Lipiec, miałam okazje być na spektaklu.... na scenie letniej na plaży. "Marlene Dietrich. Iluzje". W tytułowej roli widzimy, wyjątkowo kobiecą aktorkę, ilekroć miałam okazję widzieć czy w spektaklu czy gdy nie gra roli jest niezwykle kobieca... Beata Buczek-Żarnecka. Krzysztof Berendt jego sposób odgrywania roli był tak przerysowany, sztuczny, nie był śmieszny działał mi na nerwy, niestety to nie jedyna jego rola gdzie no nie... naprawdę go nie polubiłam. Kolejna sprawa to publiczność, jak rozumiem że pod gołym niebem że na plaży ale czuję że jakoś mogliby zadbać o widzów. Tego dnia było deszczowo siedzenia były mokre od kropel. Ludzie z parasolami, może jest to jakiś urok no ale no mogliby bardziej zadbać. Spektakl przybliża postać legendarnej gwiazdy, jest muzyka wszystko na tle nieba, lekkie w odbiorze, ciekawe doświadczenie, spójrzcie:
8) Sierpień, nie wiem czy w lipcu czy w sierpniu poznałam D@. Zaczęły się wizyty w "Elblążkowie". Trochę żenujące że sama musiałam szukać atrakcji z mieście D@, no dobra cośtam mi pokazał, ale w zdecydowanej wiekszości sama nawet tu na Blogu pytałam Was co warto w Elblągu, no i potem mogłam sie podzielić wrażeniami z tego miasta
Ścieżka Kościelna, darmowa atrakcja miasta, wąskie przejście łączące trzy kościoły. Wdzięczna sceneria do fotografowania.
Święto Chleba to wydarzenie takie bardziej jarmarczne z akcentami artystycznymi. Rękodziełko, ceramika, jakieś koncerty były...
kolezanka chciała adoptować psa ze schroniska ale procedury adopcyjne skutecznie zniecęciły ją. Fajnei że poczuła gotowoość do tego by dać zwierzakowi ciepły kąt, opiekę. Wiem że spała z psem w łóżku, chodziła regularnie na spacery pies miał pelną michę, smaczki miał, wizyty u weterynarza regularne. Rozumiem tez schronisko które stara sie ograniczyć nieprzyjemne sytuacje w których najbardziej cierpi zwierze które do końca nie ogarnia sytuacji i czuje na pewno stres ogromny.
Wrzesień to też przyjemności
Golonka co prawda z chrupiącą skórką a wolę taką z mięciutka, do niej lemoniada ona była pyszna!
Wizyta w Muzeum Archeologiczno-Historycznym w Elblągu. W środy można oglądać eksponaty za darmo. Polecam. Muzeum Archeologiczno-Historyczne w Elblągu znajduje sie bliziutko bulwaru, rzeki Elbląg....
Utrata pracy. Po prostu przyszłam na umówioną godzinę, na moim miejscu była już inna pani, jak sie przebierałam szef wszedł do pomieszczenia, zaczął od wchodzenia w rolę ofiary, no i manipulacja... że te rozmowy nie są łatwe, że dał mi tydzień (miał być miesiąc na zlecenie a tu tydzień z okładem jeszcze na czarnucha). Powiedziałam że nie jestem przygotowana by zabrać swoje rzeczy ze mógł uprzedzić a on że dla niego to nie problem. On przecież taki dobry dał mi łaskawie tydzień, to jemu nie jest łatwo mnie wywalić bez podania jakiejkolwiek przyczyny... no biedactwo... tą sytuację przeżyłam dość mocno bo w mojej opinii nie zasłużyłam sobie na take potraktowanie, jeśli w jego odczuciu było inaczej powinien powiedzieć. Jeśli nawet z jakiś przyczyn nie chciał kontynuować współpracy mógł uprzedzić i ustalić termin zakończenia współpracy.
Byłam członkiem komisji wyborczej, spora frekwencja była i pracy sporo za nami
11) Listopad. Wyjazd do Elbląga
Rezonans, no i czekam na wyniki.
Pogrzeb znajomej która mi pomogła. Nie myślałam że tak mnie poruszy, że będzie tyle łez. Zdziwiło mnie że w tych czasach jakby nie było przyzwolenia na przeżywanie "niemodnych" emocji. Mamy zawse być w formie, uśmiechnięci pogodni i najlepiej śwętujący sukcesy. Kurde pogrzeb to już jest przegięcie żeby być uśmiechnętym, zdziwiło mnie jak wdowiec pisał że obawiał sie rozkleić, no jeszcze co! Właśnie najbliższe osoby po stracie mają prawo wyrażać emocje, nawet ksiądz z ambony mówił by ni wstydzić sie łez. Truizm!!!! Kolejna sprawa to telefony dzwoniące podczas mszy pogrzebowej. Rozumiem być niewierzącym ale specyfika miejsca, powaga uroczystości no i nie zakłócanie innym przezywania ich stanów w jakich sie znajdują bo przyszli pożegnać kogoś ważnego... czasem mam wrażenie że ja jakaś dziwna nie pasująca do tych czasów jestem.
12 Grudzień.
Pierwszy raz po remoncie miałam przjemność wybrać sie do teatru. Nowa odsłona trochę mnie zawiodła. No owszem jest elegancko, jest ładnie ale brakuje mi tu artystycznej duszy w designie. Teatr to miejsce wyjątkowe a patrząc można by powiedzieć równie dobrze że to biurowiec albo jakś urząd
Wybrałam sie na "𝗪𝘆𝘇𝘄𝗼𝗹𝗲𝗻𝗶𝗲" w reż. Jana Klaty, ten reżyser to marka która zapadła mi w pamieć. 𝗪𝘆𝘇𝘄𝗼𝗹𝗲𝗻𝗶𝗲 w reż. Jana Klaty to już trzecie widowisko jakie widziałam tego reżysera i każde zapadło mi w pamięć ale "Wyzwolenie" chyba najbardziej.
Współpraca z Manufaktura Lwy Na Gzymsie, dzięki otrzymanemu zestawowi zrobiłam sama swoje własne świeczki.
Trzy kwiatowe świeczki, fajne doświadczenie.
To chyba na tyle, a jaki był dla Ciebie 2023 rok?
Wszystkiego co cieszy na 2024 rok.
Świetne podsumowanie :) widzę, że rok 2023 był u Ciebie bardzo intensywny :) życzę Ci, aby Nowy Rok okazał się lepszy od poprzedniego, dużo zdrowia, radości i spełnienia marzeń :) rok 2023 był dla mnie rokiem niespodzianki, bo przeprowadziłam się do Indii, kraju bardzo egzotycznego, zupełnie innego niż Polska czy Europa, cały czas się jeszcze adaptuję do tutejszej kultury i ludzi :)
OdpowiedzUsuńDzięki za życzenia.
UsuńIndie wow daleko, napewno sporo rzeczy jest dla Ciebie nowością, masz fajny temat na wpisy:)
Szkoda, że z pracą wychodziło niezbyt przyjemnie, bo gdyby nie te aspekty, można powiedzieć, że rok był całkiem udany i często przyjemny. Ale, ale... co to za D@?? [: Bo mnie chyba coś ominęło, ale nie pamiętam, by było więcej o tym panu...
OdpowiedzUsuńCzy znajmość jest kontynuowana? Elbląg zdaje się być pięknym miastem :)
Nie mogę się zalogować
Aga Bruchal -
czy ja wiem czy udany, nie mam takiego odczucia.
UsuńZnajomość z D@ mocno sie rozluźniła, prawie nie istnieje.
Ależ miałaś intesywny rok! Szkoda, że w pracy ten pan potraktował Cię nieładnie (że to tak eufemistycznie ujmę)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w Nowym Roku! :)
Tak ten szef.... cóż na szczęście inni sie użerają z nim.
UsuńWspaniałości Ci życzę.
You had an interesting 2023 Year. Good in a few aspects, and little bad perhaps in others.
OdpowiedzUsuńNow the important is to start this new year 2024 better, with high optimism and enthusiasm.
I wish you a lovely New Year completly possitive to your interests and objetives.
Mam nadzieję, że dużo dobrych wspomnień będzie z nowego już roku!
OdpowiedzUsuńWidzę polubiłaś Elbląg:)
Dobre i ciekawe podsumowanie roku!
OdpowiedzUsuńWizyty w teatrze- jestem "za" takimi spektaklami!
Elbląg - nigdy nie byłam, a czytając u Ciebie różne relacje z pobytu w tym mieście, mam coraz większą ochotę je odwiedzić.
Jedzonko pyszne, szczególnie na pizzę mam czasem ochotę. U nas otworzyli lokal pod kinem. Podobno właśnie pizza jest znakomita i zamierzam się wybrać zanim...zwyczajnie się popsuje, to znaczy zaczną oszczędzać i w miejsce dobrych produktów dadzą tańsze zamienniki.
Oj, z pracą i ja miałam przeboje, i mogłabym niejedno powiedzieć. Z perspektywy czasu uważam, że wszystko w życiu jest po coś, nawet jeśli, gdy siedzimy w czymś po uszy jest bardzo, bardzo ciężko!
Drobne przyjemności potrafią osłodzić życie.
Wszystkiego co najlepsze w 2024 roku, oby było lepiej w obszarach, w których tego oczekujesz!
Piękne podsumowanie :) Wszystkiego dobrego w Nowym Roku! Dużo zdrowia, radości i uśmiechu każdego dnia! 🤗💖
OdpowiedzUsuńbardzo lubię Twoje wycieczki w różne miejsca i potem jak je relacjonujesz:)
OdpowiedzUsuńWow świetny rok za Toba widze- zycze duzo zdrowia:) Monika F
OdpowiedzUsuńIntensywny rok. Nie marnowałaś czasu. Życzę, żeby nowy był intensywny, ciekawy i szczęśliwy.
OdpowiedzUsuńW Elblągu byłam raz w życiu, ale chętnie tam wrócę.
OdpowiedzUsuńMiejmy nadzieję, że ten rok będzie dla Ciebie lepszy.
OdpowiedzUsuńWow! Kochana ależ piękny długi wpis. Widzę że jak to u każdego z nas, dobre chwile przeplatają się z tymi gorszymi. Cieszę się że pomimo przeciwności zachowałas optymizm 😘
OdpowiedzUsuńMój rok to cztery wyjazdy nad morze, w tym jeden bardzo długi. Dużo spacerów z mężem,nauka z dziećmi i na początku roku przeżyliśmy sterylizację naszej kotki.
W nowym roku życzę ci samych dobrych dni i ludzi wokół siebie. Serdecznie pozdrawiam i ściskam 🙂
Działo się u ciebie działo! Ja za to nie mam parcia chodzić do teatru, no jakoś nie czuje tego, za to do kina bardzo chętnie.
OdpowiedzUsuńFajne podsumowanie- życzę wszystkiego naj, naj pod każdym względem na rok 2024 :)
OdpowiedzUsuńBardzo dokładne podsumowanie, wiele się działo w Twoim życiu. Życzę Ci, żeby ten rozpoczynający się rok był zdecydowanie lepszy!
OdpowiedzUsuńNajbardziej zazdroszczę Ci wypraw do teatru. Minusem mieszkania na prowincji jest kłopot z dojazdem na takie imprezy. Sama będę szukała nowej pracy w tym roku. Dużo szczęścia :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że sporo się u Ciebie działo, ale to dobrze. Rok wspaniale wykorzystany :)
OdpowiedzUsuńSporo się u Ciebie działo, jak to w życiu - raz pod górkę, raz z górki. Zachowaj fajne wspomnienia z tych dwunastu miesięcy :)
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że podziwiam Cię za napisanie tego wszechstronnego wpisu z Twoich 12 miesięcy ubiegłego roku. Cieszę się Twoimi radościami, bo z pewnością są to dla Ciebie powody do dumy. Czytało mi się z przyjemnością, bo wiele z tych przedsięwzięć przeżyłam lata wstecz i rozumiem jak bardzo to przyjemne.
OdpowiedzUsuńŻyczę Tobie zdrowego i szczęśliwego 2024 Roku. :)
Chciałabym wygrać wejściówkę do teatru, powstałby impuls do częstszego kontaktu ze sztuką teatralną.
OdpowiedzUsuńMiałaś cudowny rok. Brawo, zebrałaś wszystko z 12 miesięcy kawał dobrej roboty. Podziwiam cię, bo nie wiem czy by mi się chciało. Ale jak tamten rok był tak cudowny i intensywny to wyobraź sobie ile pięknych rzeczy czeka cię w tym. Kinga
OdpowiedzUsuńNo, całkiem ciekawy rok Ci wyszedł, sporo też zmartwień i przykrych chwil miałaś, ale po burzy przychodzi słońce i tego się trzymajmy, oby kolejny był dla Ciebie lepszy . Mój rok był fantastyczny, to rok spełniania nawet najbardziej szalonych marzeń i choć były przeplecione też pewnymi przeciwnościami , to i tak mówiąc językiem młodzieży - był "zajebisty" ... sobie więc życzę, aby kolejny nie był gorszy - tylko tyle
OdpowiedzUsuń