Teraz nowości, zapraszam:
Lubię "łowić w sklepach zwanych różnie a to "szmateks", "tani Armani"... niepokoi mnie sprawa przymierzalni... już w nie jednym, odkryłam kamerę... wczoraj co prawda nie w przymierzalni ale w lustrze przed przymierzalnią było widać kamerę. Rozumiem, sklep musi sie jakoś przed złodziejstwem zabezpieczać, ale to takie żenujące odkryć przypadkiem że jest sie podglądanym w takim miejscu....
W lumpeksach różne rzeczy można kupić, nie tylko ubrania... naprawdę chyba wszystko... widziałam: książki, kosmetyki, biżuterię, urządzenia różnej maści, zabawki, niektóre naprawdę fajne. Poniższe to ceramika, nabyte oczywiście z myślą że to do zdjęć, oczywiście. Lubię wyroby powstałe w sposób nieprzemysłowy najczęściej z użyciem własnych rąk, o artystycznej nucie. To poniższe to gliniane rękodzieło, wyjątkowe w swojej niedoskonałości.
No ubranka też są.
Dwie bawełniane bluzy, z lumpka. Jeszcze śniegu u nas nie ma, ale jest zimno więc ciepłe rzeczy sie przydają.
Bellavia maseczka oczyszczająca do twarzy z glinką.
Bellavia waniliowy krem do dłoni. Krem do rąk to coś co powinnam a często zapominam stosować. Na ten krem natknęłam się w sklepie co ma udane zakupy w nazwie, marki nie znam do tego kremu był tester, krem pachnie ładnie waniliowo, szybko sie wchłania, nie lepi sie, zostawia taką satynową powłokę, nie mogłam sie oprzeć. Przypomina mi mojego dawnego ulubieńca z Vichy, był różany też pachniał cudnie i podobnie szybko sie wchłaniał, nie lepił pozostawiał satynową powłokę. Maseczkę powyższą wzięłam przy okazji. Z tej marki były też różne inne produkty do włosów, do twarzy jakieś serum, krem.... i to za około 6 pln sztuka...
Mokate cappuccino z czekoladą i pomarańczą, może będzie lepsze od rumowo cynamonowego. Mam nadzieje.
Kominek zapachowy to przedmiot który używam często, prawie ciągle sie coś tam dzieje. Ten który mam obecnie nabyłam nie wiem ile już lat temu, pora na zmianę. Ten jest biały, śliczny... pewnie nie praktyczny bo łatwo sie brudzi a to od dymu a to coś...
W tym centrum udanych zakupów czy jakoś tak... znów nabyłam to pudełeczko z woskami. Właściwie to metalowa puszeczka, w środku są woski w kształcie różyczek. Na poniższym zdjęciu (pochodzi z poprzedniego zakupowego wpisu widać te puszeczki a w środku woski różyczki białe to kwiatowe, te drugie to słodsza wersja z której jestem zadowolona. Jak za cztery pln, to jak dla mnie sztos! Aha, wtedy dostałam piankę do golenia w prezencie a teraz gumki do włosów, gdzieś je posiałam, ale miło z ich strony że oprócz niskich cen to jeszcze gifty do zakupów dają.
W "szmateksie" można kupić różne rzeczy i nie zawsze dzień najtańszy jest najkorzystniejszy. Za ten "kurzołap" gdy go kupiłam na wagę kosztował 3,50 pln na drugi dzień jest wyprzedaż wszystko po 5 pln, niby najtaniej bo kolejnego dnia jest wymiana towaru.
Vianek łagodzący tonik do twarzy był na wyprzedaży po około 5pln więc sie skusiłam.
Na koniec piosenka znaleziona przypadkowo, mega mi sie spodobała.: Kings of Leon: "Closer".
Serdeczności!
Dużo fajnych nowości. Narobiłaś mi ochoty na jako z przyprawami. Jutro zrobię sobie piernikowe.
OdpowiedzUsuńTakie na mleczku, pyszotka:)
UsuńZ tymi kamerami to bardzo nieuczciwie, nie kupowałabym w takich szmateksach. Jeszcze bym im fucka pokazała na koniec :D Ceramika piękna i niedroga jak na rękodzieło :) Ten miesiąc mam wolny od zakupów, po prostu gwizdane. Kasa została u stomatologa, koty są cwane, chodzą na żebry do Kebaba, a ja? Kto mnie nakarmi :D :D :D
OdpowiedzUsuńTo już nie pierwsze miejsce gdzie zauważyłam taką "niespodziankę", z tego co wiem to chyba jest paragraf na to. Ludzie nie zgłaszają, bo ciężko mi uwierzyć by nikt nie widział...
UsuńDobrze że dbasz o zęby, to też dla serca lepiej. Oby sie koty przypraw nie najadły... nagłego przypływu gotówki życzę.
Jesteś prawdziwą łowczynią okazji:-)
OdpowiedzUsuńoj tam oj tam ;)
UsuńWow! Ależ dużo radości sobie nabyłaś 😁 te talerze piękne i te smakowitości do picia. Przykro mi że spektakl odwołany, może na kolejny termin uda Ci się załapać? 😀🌹
OdpowiedzUsuńoj spektakl i to nie jeden, mam nadzieje że uda sie jeszcze nadrobić. Ponoć Faust jest mocno obleganym spektaklem najszybciej bilety se rozchodzą... mogliby częściej grać....
UsuńJakie piękne te rękodzieło ❤️
OdpowiedzUsuń❤️
UsuńW galeriach też są kamery. Zrobiłaś fajne zakupy. Też lubię połazić po lumpeksach. U nas mwi się na nie Zara (zara nie pali się) 😱😍😳😀
OdpowiedzUsuńRozumiem monitoring, ale sa miejsca gdzie być ich nie powinno, to jakoś kłuci sie z dobrym smakiem.
UsuńKakao z przyprawami mnie zaciekawiło. Też właśnie muszę kupić nowy kominek do aromaterapii. :)
OdpowiedzUsuńPrzyjemnie obie wypić na wieczór takie kakao:) Mam nadzieje że jakiś fajny Ci sie trafi kominek
UsuńTwoje znaleziska z lumpka są naprawdę ciekawe! Zgadzam się, że ceramika rękodzielnicza ma swój niepowtarzalny urok, a cena za te gliniane dzieła wydaje się być bardzo przystępna. Odnosząc się do Twojego doświadczenia ze sklepami używanymi, to kwestia kamer w przymierzalniach jest rzeczywiście niepokojąca. Warto być czujnym i zgłaszać takie sytuacje odpowiednim organom. Co do sztuk teatralnych, to mam nadzieję, że uda Ci się je szybko nadrobić. Zdrowie jest najważniejsze, ale rozumiem Twoje rozczarowanie odwołaniem spektaklu. A co do kosmetyków – Bellavia brzmi jak świetne odkrycie, szczególnie ten waniliowy krem do rąk! Cieszę się, że znalazłaś coś, co przypomina Ci ulubiony produkt Vichy.
OdpowiedzUsuńTak, wiem gdzie to można zgłosić albo przez internet albo listowne, szkoda że nie można anonimowo zawiadomić
UsuńTo przykre, gdy nagle odwołują coś, na co się czekało, ale tak czasami niestety bywa. Lumpeksowe zakupy cudne.
OdpowiedzUsuńNo niestety, ale mam nadzieje że jeszcze mi sie uda zobaczyć te spektakle
UsuńWaniliowy krem do rąk mnie zaciekawił.
OdpowiedzUsuńPrzyjemny jest:)
UsuńŚwietne perełki :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńo, lubię KOL,. byłam na ich koncercie, nowa muzyka mnie nie porywa, ale sentyment mam:)
OdpowiedzUsuńAle ładne łupy z SH!
:)
UsuńUwielbiam lumpeksy, 80% mojej szafy to rzeczy z drugiej ręki. Ostatnio rzadziej chodzę, ale apropo tych bawełnianych bluz, przynajmniej w moim mieście w lumpeksach coraz trudniej o coś dobrego jakościowo, 50% rzeczy ma metki Shein itp. Masakra.
OdpowiedzUsuńno tak zalewają te ubrania niskiej jakości, coś czuję że nie jest dobrze rozstawać si z tym co mam, bo może sie przydać.
UsuńPrzykro mi, że nie wypaliło z tymi spektaklami :( Pamiętam, z jaką radością w starszych postach pisałaś o tej sztuce... Mam nadzieję, że w końcu jednak uda Ci się obejrzeć te spektakle.
OdpowiedzUsuńRzeczy które nie pochodzą z masowej produkcji, mają "duszę". Też lubię rękodzieło - chociażby taką właśnie ceramikę.
Jeśli chodzi o kamery w lumpeksach, to na widok takiej - od razu bym odłożyła rzeczy i wyszła. Prostszym rozwiązaniem jest po prostu policzenie przez personel ilości ubrań, które klient wnosi do szatni i wynosi. Może nieeleganckie, ale i tak lepsze od kamer.
NA pocieszenie kupiłam sobie na inny spektakl bilet, mam nadzieje że sie odbędzie widowisko. Tylko że tych ubrań mają naprawdę sporo jeszcze do niektórych byloby im ciężko przymocowywać zabezpieczenia, oczywiście nie tłumaczy to "nowej mody" w sklepach, bo to już kolejne miejsce z kontrowersyjnym jak dla mnie monitoringiem.
UsuńJa też lubię szperać po lumpeksach, zawsze można wyłowić coś fajnego. Ale z tym podglądaniem to mi zabiłaś ćwieka... nigdy bym na to nie wpadła :( masakra... Świetne to rękodzieło, bardzo mi się podoba. U mnie w lumpeksach nie ma takich dodatkowych rzeczy, tylko ciuchy i buty, a też lubię poszperać w takich akcesoriach, zwłaszcza w starej biżuterii :)
OdpowiedzUsuńMartwi mnie że te kamery naprawdę nie należą do rzadkości bo to kolejny lumpex... nie wiem nikt tego ne zgłasza czy jak... dzwoniłam do UODO i dowiedziałam sie że u nich można skargę złożyć albo przez internet albo listownie, neistety trzeba podać wszystkie swoje dane itd.... naprawdę nie chce mi sie w to bawić, pewnie innym ludziom też nie skoro kamery dalej obserwują przebierających sie ludzi. W lumpkach można cuda wyszperać i to mnie ciągnie, a biżuteria potrafi naprawdę zachwycić
UsuńFajne bluzy, przydałyby mi się teraz, bo od soboty poleguje sobie śnieg ;) maseczkę miałam i byłam zadowolona.
OdpowiedzUsuńwygląda na to że fajna marka:)
UsuńSzkoda, ze przedstawienia odwołane, ale na pewno to nadrobią po powrocie ze zwolnień lekarskich. Muszą zarabiać.
OdpowiedzUsuńZ tymi kamerkami, to rzeczywiście niefajnie. U mnie z kolei w niektórych sklepach tak świdrują oczami, że niemal "przewiercają" człowieka na wylot. I to odrzuca mnie od odwiedzania tych sklepów.
Świetna czekoladowa bluza! Bardzo lubię taką ceramikę, jaką kupiłaś.
Pozdrawiam
Trzy spektakle odwołali więc to strata dla teatru, boje sie by nie podnieśli cen... taka podejrzliwość personelu sklepowego może faktycznie zabrać przyjemność z zakupów
UsuńAle udane zakupy! To prawda, że w lumpeksach można znaleźć różne perełki i to nie tylko ubrania. Ostatnio kupiłam świąteczną pościel i jestem z niej mega zadowolona :)
OdpowiedzUsuńo proszę, super że masz radość:)
UsuńLubię takie bluzy. Ciekawe jak Ci się Vianek sprawdzi, mnie z tej firmy tylko pomadka pasowała....
OdpowiedzUsuńnie pałam przesadną miłością do tej marki, pamiętam z Sylveco miałam pomadkę peelingującą milo wspominam
UsuńUdane łowy:) i super nabytki!
OdpowiedzUsuńLubię takie sklepy bo zawsze można coś fajnego wypatrzeć i to za grosze.
Nawet w UK odwiedzam.
Ostatnio kupiłam ceramiczne nakładki na brzeg doniczki
(żabki,ptaszki,jeżyki) a wszystko za małe pieniądze:)
Pozdrawiam:)
Różne są lumpexy, fajkt można trafić coś super za grosze albo nic....
UsuńFajnie że miałaś udane zakupy za niewielkie pieniadze
Witam serdecznie ♡
OdpowiedzUsuńNo niestety choroba nie wybiera, poza tym teraz taki sezon że bardzo szybko można coś złapać :(
Same fajne nowości, świetne zdobycze :) Ja kocham lumpeksy, mogłabym odwiedzać je codziennie :)
Byłam właśnie wczoraj w dwóch, kupiłam sobie dwie pary spodni ciążowych ^^
Pozdrawiam cieplutko ♡
Przede wszystkim wielkie dzięki za przypomnienie tej piosenki. Zupełnie o niej zapomniałam, a kiedyś słuchałam non stop.
OdpowiedzUsuńOstatnio musiałam zrezygnować z "Płatonowa" Czechowa, tylko że to ja padłam pod naporem choróbska :(
Co do lumpeksów to - kocham i uwielbiam. Najlepsze perełki jakie mam w szafie są właśnie wygrzebane na szmatach 😊 w przymierzalni staram się patrzeć "na oko" bo też nie mam zaufania, ale nie zrezygnuję z zakupów w nich, bo to najlepszy sposób, żeby zaoszczędzić i mieć coś naprawdę dobrej jakości (o ile uda się wygrzebać).
Pozdrawiam serdecznie!
Przykro mi to słyszeć, mam nadzieję, że uda Ci się nadrobić występ.
OdpowiedzUsuńW Teatrze Polonia Krystyny Jandy też odwołano spektakl z powodu choroby aktora. No tego przewidzieć się nie da, ale bilety zachowują przecież ważność.
OdpowiedzUsuńCeramika w tej cenie to bardzo udany zakup.
OdpowiedzUsuńFajna bluza :) Tez lubię czasami polatać po lumpeksie
OdpowiedzUsuńA piosenka Closer całkiem epicka :)
bardzo miło ogląda się takie posty, rękodzieło jak zwykle zachwyca:)
OdpowiedzUsuń