Czasem tak jest że ludzie łączą się w pary, niektóre historie są inspiracją dla książki czy filmu... część z nich to romanse, przyjemne otulające niczym ciepły kocyk, są też i takie które przypominają thriller czy nawet horror. O tych ostatnich czyli związkach toksycznych traktuje na swoich mediach Patryk Janas, ma całkiem sporo odbiorców to jest 97 tys. obserwujących na fb,104 tys. subskrybentów na YT i 38 tyś na insta . Mam odczucie że swój kontent kieruje do tych dobrych pokrzywdzonych przez złych toksyków, osób które głaszcze po główce. Dziś chciałabym się odnieść do pewnej wypowiedzi.
To co mocno mi sie nie spodobało to porada jak zranić toksyka:
"Co najbardziej zrani toksyczna osobę? Stanowczo podejmij decyzje że nie dasz już kolejnej szansy, ale to żadnej! Podejmij nieodwracalną decyzje o opuszczeniu tej osoby i co ważne: nie informuj ją w żaden sposób że ją opuszczasz. Chyba że chcesz by sam opuścił cię wcześniej. Zaakceptuj to co ci się przytrafiło: wyloguj sie zewsząd i zablokuj bez uprzedzenia i zamknięcia! Zostaw ich całkowicie zaskoczonych tym co sie stało. Pozbądź sie wszystkiego ale to dosłownie wszystkiego co od niego dostałaś, co was łączy (...) Ostatnie, najważniejsze: wywołaj erekcje środkowego palca kiedy będzie próbował sie z tobą skontaktować. Proszę cię zajmij się sobą tak jakby sie to nigdy nie wydarzyło."
No dobra teraz kilka słów ode mnie...
Chęć celowego zranienia swojego partnera... satysfakcja z cierpienia drugiego człowieka... jakież to mroczne.... Ktoś targany emocjami może mieć różne myśli, ale influencer z dużymi zasięgami podpowiadający mszczenie się może niezdrowo inspirować i szkodzić ludziom. Niby nie namawia do robienia krzywdy ale to nie są dobre intencje. Szlachetne jest kierowanie sie zemstą?!
Jasne, rozumiem że z różnych przyczyn ludzie sie rozstają i każde idzie w swoją stronę tylko dlaczego ma sie to odbyć w atmosferze zemsty, pogardy, chęci zadania cierpienia drugiej osobie?! Jeśli karanie ciszą Patryk określa zachowaniem toksycznym to dlaczego doradza takie traktowanie swoim odbiorcom? Czasem emocje, sytuacja przerastają, jednak zawsze należy zachować klasę.. Jeśli nie możliwe jest porozmawiać, wysłuchać drugiej strony bo bywa i tak, to informacja o zakończonej relacji sie należy. Z szacunku przede wszystkim do kogoś kto był wyborem, do tego co fajne łączyło no i do siebie, należy choćby napisać sms z informacją o decyzji, a następnie sie odciąć, jeśli taka decyzja została podjęta. Informacja prosta, kulturalna, bez obraźliwych słów czy gestów. Dlaczego? Z szacunku też do samego siebie. To jak traktujemy innych odbija sie gdzieś w człowieku w środku. Nawet w sytuacji gdzie eks już partner rozpowiada czy wypisuje głupoty to w środku wiesz jak sie zachowałaś, masz czyste sumienie a to jest bezcenne bo wiesz że oskarżenia są bez podstawne i nie masz sobie nic do zarzucenia.
Kolejna sprawa: jeśli będzie akceptacja takich zachowań znikania po angielsku i braku szacunku, to może to być wykorzystywane. Ktoś może napożyczać od "drugiej połowy" i potem zamiast zwrócić mówić że sie odciął się od toksycznej osoby. A gdy wierzyciel będzie oczekiwał wyjaśnień to obraźliwy gest tym gorzej świadczy o kimś kto sie tak zachowa. A co w sytuacji gdzie ktoś nie chce płacić alimentów na swoje dzieci tłumacząc że odcina sie od toksycznej osoby. Nie zawsze da sie całkowicie odciąć, ale trzeba sie rozliczyć i nikomu nie dokładać cierpienia! Jeśli ktoś miał odwagę być w relacji to tak samo powinien umieć ją zakończyć w jasny a nie tchórzliwy sposób. Karania ciszą, "ghosting" jak nas traktują to źle ale...
„Jeśli ktoś Kalemu zabrać krowy, to jest zły uczynek. Dobry, to jak Kali zabrać komuś krowy"(cytat z „W pustyni i w puszczy")
Zgadzam się że czasem warto wyrzucić czy schować jakieś zdjęcia, albo sprzedać przedmioty wywołujące niechciane emocje. Jednak gdy coś nie budzi niechcianych myśli czy emocji to po co? Dobrze po rozstaniu jest zająć się sobą, tu ważne są pytania:
czego potrzebujesz?
Jeśli to toksyczny związek to może potrzebujesz sie wygadać?
Co czujesz? Są przykre emocje: poczucie krzywdy, może złość? Jeśli tak, to nie polecam posłuchania Patryka i udawania że nic sie nie stało bo może są jakieś sytuacje prawne: majątek, dzieci.... i pomyśleć jak to ogarnąć. Warto zastanowić się nad powrotem do zdrowia, balansu. Tu może być potrzebna rozmowa z psychologiem. No właśnie Patryk Janas kim jest on? Na swoich mediach jest tajemniczy, na Wikipedii znalazłam info....
Psycholog, terapeuta? Może pedagog? Otóż Patryk Janas
- ukończył Akademię Wychowania Fizycznego w Warszawie.
- w 2014 roku zdobył tytuł Mistera Mazowsza, a później wystąpił w ścisłym finale konkursu Mistera Polski
- śpiewał w zespole grającym muzykę z pogranicza gatunku disco polo, dance, pop i muzyki klubowej powstały pod koniec 2015 roku.
Gdy jest ostry konflikt i emocje są wysokie ciężko o chłodny ogląd sytuacji, łatwo przypisać najgorsze cechy, intencje. Słowo: narcyz, czy osoba zaburzona często stosowane są jako obelga. Nie chcę usprawiedliwiać zachowań które ranią, ale jeśli wynikają z choroby, czyjegoś cierpienia to czy dobrym pomysłem jest mszczenie sie na kimś kto ma głębokie problemy ze sobą. Rafał Olszak psycholog wspomina by nie mścić, sama słuchając wypowiedzi zrozumiałam że ktoś kto postępuje w zły sposób sam sobie krzywdę robi. Często osoby z problemami radzą sobie w destrukcyjny sposób na przykład uzależnienia: alkohol, sex, hazard a jak wiadomo to droga w dół i to kwestia czasu... tym bardziej warto mieć czyste sumienie.
A co Ty sądzisz o wycofaniu sie z relacji bez słowa?
Nie znam się na psychologii, działam według własnej intuicji. Mam swoje ulubione osoby do słuchania, którzy raczej budują psychicznie. Nie raz sama zrywałam relacje, przed blokowaniem nie uprzedzam, czasami nie ma innego wyjścia :D
OdpowiedzUsuńNie ma wyjścia to znaczy w jakiej sytuacji?
UsuńKiedy nie docierają żadne argumenty, szkoda mi mojej energii, blokuję bez skrupułów. Nie muszę chyba zdawać relacji ze szczegółow :D Zbyt bardzo szanuję siebie i swój spokój, żeby pozwolić sobie szarpać nerwy. Jak ktoś lubi chlipać w poduszkę, to niech tkwi w takich relacjach, mi nic do tego :D
UsuńZdjęcie z mojej ukochanej Gdyni... rozmarzyłam się
OdpowiedzUsuńSama przekonałam się, że utrzymywanie relacji z toksycznymi ludźmi nie ma sensu.
Trzymam się na dystans a następnie zrywam kontakty z toksycznymi ludźmi.
OdpowiedzUsuńJeśli mowa o naprawdę toksycznej osobie, to wątpię, by rozmowa cos tu dała, naprawiła, zapewne jakieś już były.
OdpowiedzUsuńCzasami trzeba przeciąć węzeł gordyjski.
Każdy związek jest inny, każda sytuacja odmienna, bez szczegółów sytuacji trudno zając jakieś stanowisko.
jotka
Ja w ogóle wychodzę z założenia, że szkoda mojego życia na toksycznych ludzi. Wolę moje koty i książki.
OdpowiedzUsuńDokładnie tak! Jestem tego samego zdania.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem każdy konflikt trzeba domknąć, a to oznacza rozmówienie się na koniec. Gosia B.
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi o zrywanie bez słowa to myślę, że jest niedopuszczalne w przypadku bliższych relacji. Powinno się je kończyć rozmową, aby druga osoba wiedziała co nam się nie podoba, co nas drażni, ale też po to by nie robiła sobie złudzeń, że może kiedyś...
OdpowiedzUsuńja weszłam na ten poziom, że jak relacja jest toksyczna, to uciekam. I zajmuję się sobą.
OdpowiedzUsuńDokładnie, na zranienie toksyka to jedyna dobra rada. Jedyne na czym mu zależy to władza nad nami i tylko jej odcięciem możemy zarówno tą osobę zranić jak i odciąć się chociaż trochę.
OdpowiedzUsuńCzy żyjesz z taką osobą w bliskim otoczeniu?
Miłego dnia! :) Pozdrawiam serdecznie!🤗
PS. Dziękuję za komentarz u mnie ;)
Wildfiret
Jeśli chodzi o toksyczne osoby, które wyrządziły komuś krzywdę, to uważam, że nie zasługują na wyjaśnienia, więc jeśli komuś łatwiej jest zakończyć relację z taką osobą bez informowania jej o tym, to nie oceniam.
OdpowiedzUsuńO zrywaniu relacji mogłabym wiele pisać. To zawsze trudny temat.
OdpowiedzUsuńBeautiful blog
OdpowiedzUsuńToksyczne relacje nas wyniszczają, więc trzeba się od nich odciąć, jak najszybciej.
OdpowiedzUsuńToksyczne relacje nas wyniszczają, więc trzeba je zerwać, jak najszybciej.
OdpowiedzUsuńNie trzeba wybaczać i nie warto utrzymywać pewnych relacji. Ja tego nauczyłam się dopiero kilka lat temu :)
OdpowiedzUsuńja jeśli widzę że ktoś mi szkodzi to urywam kontakt. Koniec kropka
OdpowiedzUsuńKiedyś się wycofałam bez słowa z relacji. Uznałam, że w ten sposób zrobię mniejszą krzywdę tej drugiej osobie, bo musiałabym powiedzieć, że jej osobowość jest dla mnie toksyczna. Nie wiem, czy zrobiłam dobrze. Do tej pory nie wiem, choć mineło wiele lat. Z kolei w innej relacji zrobiłam dokładnie odwrotnie i wywaliłam mu wszystko prosto z mostu, choć kulturalnie. Tez nie wiem czy dobrze zrobiłam, a kilka lat mineło.
OdpowiedzUsuńMyślę, że w dłuższej perspektywie zakończenie relacji z toksycznymi ludźmi wychodzi nam na dobre. :) Dopiero z czasem bardziej zdajemy sobie z tego sprawę.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem wszystko zależy od samej relacji i od ludzi, których ta sytuacja dotyczy, ponieważ nie ma dwóch takich samych zależności. Są sytuacje, kiedy radykalne przecięcie więzi jest najlepszym rozwiązaniem...
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze ,że dopiero niedawno nauczyłam się i staram tak robić- ludzi toksycznych , którzy zle na mnie wpływaja omijam szerokim łukiem, nie marnuje na nich czasu i żyje mi sie lepeij bez nerwów.... Monika F
OdpowiedzUsuńMyślę, że szkoda mojego czasu dla toksycznych osób.
OdpowiedzUsuńZnam ten temat z autopsji. Odeszłam z toksycznego związku, ostrzegając że odejdę. Natomiast nie zaplanowałam żadnej zemsty, nie byłam złośliwa i niczego nie wyrzucałam, takie zachowanie byłoby powielaniem zachowania osoby, od której odeszłam. Życzę tej osobie jak najlepiej, ale beze mnie.
OdpowiedzUsuńZ toksycznego związku chyba najlepiej zrezygnować, ale bez zemsty. Widzę, że doradca to jakiś domorosły psycholog, który powinien zająć się czymś innym :)
OdpowiedzUsuńCałkowicie rozumiem twoje oburzenie. Złem się zła nie naprawia. Rozumiem, że są różne trudne sytuacje kiedy partner nas naprawdę skrzywdził i chcemy się od niego odciąć, ale tak jak mówisz lepiej to zrobić z klasą. Czasem nie jest to łatwe, druga osoba może bardzo utrudniać, ale nawet wtedy lepiej pozbyć się pragnienia zemsty.
OdpowiedzUsuńJeszcze rozumiem ucieczkę z miejsca, gdzie jest przemoc. Człowiek może ratować swoje życie. Ale często przypisuje się miano toksyka osobie z problemami, osobie, która nie radzi sobie z emocjami, która nie dorosła do związku. Coś nam nie pasuje w partnerze i stwierdzamy, że to toksyczna znajomość trzeba się odciąć. Uch... W tym momencie to my toksycznie krzywdzimy. Nie mówię, że należy tkwić w związku, w którym czujemy się źle. Wręcz przeciwnie, ale zgadzam się ze wszystkim, co tu piszesz trzeba być odpowiedzialnym jeśli są dzieci, jakieś zależności finansowe, powinno się przynajmniej porozmawiać. I wybaczyć. Tak po prostu, by wejść w nowe życie z czystym sercem. Nie jest to łatwe, ale tworzy lepszy świat i korzystnie wpływa na nas później, a ten pan pewnie ma duże poparcie, bo poleca właśnie łatwe rozwiązania...
Po co się dołować toksycznymi osobami. Ja teraz natychmiast zrywam z nimi kontakt.
OdpowiedzUsuńKojarzę tego Pana z social media i widziałam ten filmik o którym wspomniałaś. Powiem tak czasami cisza jest przez niektóre osoby bardzo błędnie interpretowana. Ja należę do takich osób, które naprawdę lubią ciszę, wręcz kocham ciszę, a słowa bardzo często wprowadzają chaos... W życiu zawsze przytrafiają się jakieś toksyczne osoby, czasami toksycznymi ludźmi jest własna rodzina, ale moim zdaniem nie warto przejmować się takimi ludźmi tylko zwyczajnie robić swoje :) Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńLubię klarowne sytuacje i nic na siłę. Staram się zrozumieć i zachować spokój. Niestety nie z każdym tak się da i wtedy następuje radykalne cięcie.
OdpowiedzUsuńNie jestem ani mściwa ani pamiętliwa i nikomu nie życzę źle ale nigdy już nie wróci do łask:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Kończenie relacji jest trudne, bo emocjonalne. Nie każdego stać na zachowanie klasy. Gosia B.
OdpowiedzUsuń