Z opóźnieniem ale jednak, projekt denko. Wiem że już mało kto to robi ale w takich zestawiniach, podobnie jak w zakupach mozna coś wypatrzeć. Chciałam zauważyć że we wpisie gdzie są zużycia można zapoznać się z opinią. W "denku" podobnie jak w życiu - bywa różnie, moje dzisiejsze jest skromne, nie przedłużam, zapraszam:
1) Rose Gold i Black Gold to maski w płachcie z kwasem hialuronowym i ekstraktem waniliowym
fajnie nawilża skórę. Starczy na szyję, dekolt. Kosztuje 2,59, minus szybko wykupili i nie mogłam znaleźć jej a poluję.
2) Bevola maska peel off, ulubiona maska na pewno będę chciała ponownie kupić jak tylko zapas mi sie skończy:)
3) Grow Strong & Long Aktywująca Maska Lecznicza pięknie pachnie, nie obciąża włosy są bardziej odbite od skóry głowy. Mam zapas, a czy kupię ponownie? Chętnie. Mam świadomość że LeeStafford to marka droższa więc tutaj cena będzie zniechęcać. Ale jak ją jeszcze w dobrej cenie zobaczę to chętnie kupię.
4) AA Retinol Intensive, maska w kremie, fajnie wygładza i odżywia skórę, chętnie kupię ponownie. Na promce oczywiście.
5) Vanilla Detox Face Mask, fajna maseczka chętnie kupię ponownie, jednak niestety nie jest jakoś szczególnie dobrze dostępna w sklepach więc mało prawdopodobne...
Krótko dzisiaj, z opóźnieniem ale było.
Miłego dnia!
Pokaźny zestaw masek. Szczególnie zainteresowała mnie ta maseczka na włosy, chętnie się rozejrzę. Dzięki za opinię 🙂
OdpowiedzUsuńSporo masek, ciekawe, chętnie sprawdzę niektóre na sobie :-)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że Vanilla Detox Face Mask jest tak słabo dostępna bo sama bym się na nią skusiła.
OdpowiedzUsuńLubię maski w płachcie :) Vanilla detox face mask też mnie ciekawi :)
OdpowiedzUsuńDobra maseczka szczególnie po przebywaniu na słońcu się przyda. Gosia B.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię maski, powyższych jeszcze nie próbowałam.
OdpowiedzUsuńLubię maski super nawilżające. Najbardziej w płachtach z Korei. Od razu dają ukojenie skórze.
OdpowiedzUsuńJa wolę używać masek w słoiczkach lub tubkach.
OdpowiedzUsuńDziękuję za wszelkie podpowiedzi:)
OdpowiedzUsuńAleż zestaw maseczek! Chyba przez rok tylu nie zużyję :)
OdpowiedzUsuńMoże i skromnie, ale ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńWybrałabym tą w słoiczku bo takie lubię najbardziej.
OdpowiedzUsuńTak to prawda czasem można się zainspirować , bo różni ludzie różne rzeczy pokazują. Ps. Masz literówkę powinno być zestawieniach o tu : zestawiniach.
OdpowiedzUsuńOj, a ja już dawno nie robiłam sobie żadnej maseczki. Chyba czas to zmienić :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię maseczki, szczególnie te w płachcie. 🙂
OdpowiedzUsuńMaseczki bardzo lubię i sporo ich używam, ale zwracam ostatnio bardzo uwagę na skład
OdpowiedzUsuńu mnie też dużo maseczek w domu :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńW maju w ogóle nie miałam czasu, aby dopieszczać skórę kosmetykami, za dużo dzieje się w moim życiu, ale w czerwcu postaram się postawić chociaż na maseczki.
UsuńMareczka z AA mnie zainteresowała chyba wypróbuję
OdpowiedzUsuńDawno nie używałam maseczek, czas nadrobić :)
OdpowiedzUsuń